Temat: schudnijmy razem !!

Odchudzanie – Jedyna gra, w której ten, kto traci - wygrywa.
CHCESZ SCHUDNĄĆ ??
ILE?
10KG? 20KG?
NIE MASZ MOTYWACJI ?
ZAPRASZAM !
RAZEM SIĘ NAM UDA I DO WAKACJI BĘDZIEMY SZCZUPLUTKIE :)




Lilatti wracam, jeszcze nie wszystko jest tak jakby mialo być, ale już znacznie lepiej, wracają mi chęci do życia. A potrzeba ich dużo żeby coś ze sobą zrobić. Zaczynam zmiany. Nie wiem jeszcze jak sie za to zabrać, ale tego potrzebuje :) Nie przewracaj się na kolana bo jeszcze sobie krzywdę przeze mnie zrobisz kochana i będzie mi przykro bardzo :(
kotek - oj tam, oj tam. tak wybitnie wysoki cel to nie przelewki. aż mam wrażenie, że to za mało jak dla Ciebie :) nie było mnie tu jakiś czas i wtedy pisałaś co się stało ? bo nie jestem wtajemniczona :c ale jeżeli nie chcesz to nie mów na forum :*
Lilatti mnie też nie było tutaj sporo czasu, aż wstyd. A wszystko mam opisane w pamiętniku, ogólnie to uczelnia, akademik, facet. Spokojnie, nie za mało :) Nawet nie chodzi o kg a wygląd, chce się czuć atrakcyjnie, a może nawet odreagować nieudany związek :D
Kotek- bardzo dobre podejście:) najlepiej nieudany związek odreagować w taki sposób który nam służy:) powiem Ci że też tak mam jak mi się z jakimś facetem czy cus nie układa to zaraz się za siebie biorę nie wiem czemu (może podświadomie licze że za jakiś czas mnie zobaczy i se pomyśli ale szkoda haha) nie wiem tak mam:) a jak zaczyna się układac to mam wtedy w dupie wszytsko i to jest akurat złe podejście...
Głównie chodzi mi o to że większość ciuchów jest mi za duża, kilka mam tylko nowych. Poza tym co do facetów, mimo że mieszkaliśmy razem, nie było takiej czułości jak bym chciała, może chociaż na wakacje mnie cos fajnego spotka, może w pracy kogoś poznam, kurcze chciałabym ale znając moje szczęście to lipa pewnie. Puki co kilku znajomych sie do mnie odezwało, i cieszą sie ze jestem wolna, ale jakoś nie moje typy. Jak zmieniam siebie tak zmieniam typ faceta:) poprzebieram trochę a co :) Tyle że do tego muszę jakoś wyglądać a to już gorzej.
Kotek - wejrzałam do twojego pamiętnika dopiero teraz i powiem Ci, że jestem pełna podziwu ! niby 9.40kg jest na minusie, a zmiana w wyglądzie ogromna ! moje gratki kochana :* i przykro mi strasznie z powodu problemów, które Cię spotkały :c a w chłopcach to Ty sobie spokojnie możesz przebierać z nową figurą :) ale pamiętaj, że liczy się charakter :)
Lili ma rację też kukłam zmiana niesamowita!!!!! zajebiś*** sobie wyglądasz:* na podryw raz dwa:)
Kochane jakoś podrywy nie wychodzą, chciałabym jeszcze w sobie dużo zmienić, bo nadal nie czuje się atrakcyjna :( a co do facetów to zrobiły mi się wymagania, także poczekam, a na końcu i tak okaże sie że zostanę starą panna. Mimo wszystko dziękuje Wam za komplementy, Wam też idzie świetnie, gratuluje z całego serca. Miło do Was wrócić, tego mi brakowało, skarby moje :* :*
Kotek - jeżeli Ty chcesz w sobie jeszcze dużo zmienić to we mnie zmian jest ogrom :) również się cieszymy, że do nas wróciłaś :** prawidłowo :) a na starą pannę nie masz szans, po prostu nie wszystko w życiu jest od zaraz. cierpliwości, wytrwałości, a wszystko się jakoś ułoży, zobaczysz :*
ja dziś sobie pozwoliłam na 4 ciastka :o ale ważenie i tak dopiero w poniedziałek, bo przez weekend z dietą ostro.
co u Ciebie Pauli ? Mam nadzieję, że cel uważasz za święty i nie robisz takich głupot jak ja :d
Lilatti niby do starej panny mi brakuje bo nie jestem jeszcze taka stara, ale chciałabym żeby po ostatnich przejściach spotkało mnie coś fajnego, czuje się jakbym wieki nie miała kogoś bliskiego, bo ostatni okres nie mogłam liczyć na nic od faceta. A zmienić chce sporo, wygląd bo w sumie mój cel to ub wakacje, przez rok akademicki tylko utrzymałam to co osiągnęłam, bo się nie dało walczyć dalej, uczelnia wymagała poświęcenia czasu na naukę, a facet nalegał na czas dla niego, ale co mi z tego jak on nie zaspokoił moich potrzeb, to oglądaliśmy mecz a ja chociaż jeździłam na rowerze albo kręciłam hula hopem. Chciałabym zrobić coś szalonego, ale nie wiem co. Z cierpliwością u mnie ciężko :)
4 ciastka to nie tak źle :) ja dzisiaj zjadłam białe pieczywo, a normalnie jem własnej roboty chlebek razowy albo orkiszowy, muszę jeszcze bułki opatentować :)
Pauli pewnie idzie jak świetnie, ale Tobie również, małe grzeszki to nie koniec świata tylko kto to mówi hmm

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.