2 kwietnia 2012, 17:15
CHCESZ SCHUDNĄĆ ??
ILE?
10KG? 20KG?
NIE MASZ MOTYWACJI ?
ZAPRASZAM !
RAZEM SIĘ NAM UDA I DO WAKACJI BĘDZIEMY SZCZUPLUTKIE :)
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
24 lipca 2012, 20:26
Kotek- nie wiem jaki jesteś rocznik ja 90 i zaraz będzie 22 :) ale to nie ważne nie chciałam Cie urazic czy coś takiego i to nie było szydercze tylko wręcz przeciwnie że skoro Wy o tym myślicie to się powinnam nad sobą zastanowić:) doczytałam doczytałam spokojnie ale chyba źle mnie zrozumiałaś. Co złego to nie ja:*
Lili- najgorsze jest to że idzie owczem ale w drugą strone:P do końca lipca to chce mieć taka wage jak teraz jest na pasku hihi:) postaram sie już na tak długo fora nie opuszczac:* hehe ciesz się że ładnie ćwiczysz:) ja ide poprasować bo mam taką kopę że masakra!!! potem mam nadzieję cos poćwiczyć...
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 176
26 lipca 2012, 13:38
pisałam właśnie posta, miałam już opublikować kiedy to mój laptop w idealnym momencie zrobił się czarny. reset. sam z siebie. zabiję gnoja.
Pauli - przynajmniej stawiasz jasno sprawę - wiesz, że dieta miała swój kryzys i nie żądasz od razu tych 70kg co by było w tak szybkim czasie albo niezdrowe albo niemożliwe :( ale do końca wakacji myślę, że 68 spokojnie wyciągniesz :)
ja na koniec chcę 65, ale to nierealne widząc tempo w jakim chudnę...
dziś mam lekki dzień. sery, mleko, jogurt. pod wieczór jak zwykle ćwiczenia.
a tu pewnie tak cicho, bo wszystkie na plaży :D ja też zaraz mykam na działkę, tam mam basen i mnóstwo słońca. trzeba ruszyć 4 litery :)
3majcie się :*
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
27 lipca 2012, 09:05
No to ładnie Lili widze ze dajesz czadu:))))) oby takdalej:* dokładnie staram się obiektywnie do tego podchodzic. Ja nadal się urlopuje hehe pojechalam do brata na kilka dni więc co do diety hm... nie bede im tu wybrzydzać bo tego nie jem itd zwlaszcza że z dziewczyną tez studenci to sie nie przelewa. Więc kupujemy jedzenie dla ogółu:) ale staram się jeść jak najmniej kalorycznie i w małych ilościach myśłe że niebędzie tragedii:))) bede strala sie odzywac:*
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 176
27 lipca 2012, 20:56
Pauli doskonale Cię rozumiem :) niby nie wyjeżdżam w tym roku na żadne wakacje, ale 3dniowy wypadzik nad jeziorko musi być i tam sobie nie mam zamiaru szczędzić :) ja też myślę, że jak masz takie podejście do tego to waga przynajmniej nie będzie w górę szła, a i to często bywa trudne :) ja już się nie mogę doczekać poniedziałku, a konkretniej wyniku na wadze :D chociaż z drugiej strony obawiam się, że moje poświęcenie nie było zbyt duże, aby waga pokazała choćby najzwyklejsze 89kg... no zobaczymy :) miłego, słonecznego, udanego weekendu :* znając życie odezwę się w niedzielę :]
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
29 lipca 2012, 20:21
Hej dziewczyny:* nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie :p ogolnie wydaje mi sie ze juz troche schudlam ale nie moge sprawdzic wagi bo nie mam jak ;/ Mialam czas ze naprawde widzxialam efekty ale zdazylam juz to nadrobic ale od kilku dni znowu sie pilnuje :) okaze se czy schudlam dopiero jak wroce do Pl czyl za jakies 3 tygodnie :)
Pauli z kolega nic nie bedzie na 100% widze coraz wiecej wad i przestaje mne juz kręcic, tak jak mwilam wszystko sie tutaj wyjasni :)
nie odzywam sie bo nie mam dostepu do internetu, ale czesto mysle o Was :* pozdrawiam buzaki :*
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
31 lipca 2012, 14:33
Czoko- kochana jak super że napisałas:))) a widzisz czyli jednak taki wypadzik był dobry z kolegą:) no to rozglądaj się za następnym hihi:D fajnie że widzisz efekty:) mam nadzieję że Ci się fajnie pracuje:) za 3 tyg?:) to super przyjedziesz pewnie jak szkapa hihi. W porządku jak będziesz mogła to sie odezwij:) a jak nie to czekamy aż wrócisz do PL:**
Lili- i jak po ważeniu?:) mam nadzieję że jest cos mniej?:P byłas juz na tym wypadziku nad jeziorkiem?:P
Ja już po wizycie jak mówiłam łatwo nie było były fast foody i słodycze hehe ale naprawde się ograniczałam ile mogłam:) jak mówiłam koniec miesiąca i waga niestety nie ta co powinna byc nawet na pasku no ale cóż mam nadzije że teraz będzie tylko lepiej:) jade na baseny na Węgry także znów mnie nie będzie kilka dni... prosze mi się tu ładnie pilnować dziewczynki odezwe sie jak wróce:****
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 176
1 sierpnia 2012, 17:20
Siemka :)
przepraszam, że tak długo milczałam, ale byłam zajęta ;)
wracaj do nas szybko Czoko, zapomnieć Ciebie ? nie ma jak :)
Pauli - na wadze było marne 68.8kg :/ może to dlatego, że w weekend trochę zboczyłam z kursu diety :P nie żałuję :) ten tydzień sobie pofolguję jeszcze, a potem łatwiej mi będzie zrzucić jak teraz zjem trochę więcej :d wypadu jeszcze nie było, ale jakiś musi być ;D
ale masz cudownie, jadę z Tobą :D mega udanej zabawy :**
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
6 sierpnia 2012, 14:05
Hej kochane:** jak tam?:) ja juz praktycznie po urlopie jutro do pracy:/ w związku z tym wracam do pracy nad sobą!!! hehe super było na szczęscie byłam z takimi osobami że miałam w nosie jak wyglądam... ale jak zobaczyłąm foty to OMG!!! hehe ale ale zapowiedziałam wszystkim że za rok z wakacji będę mieć takie foty że laski z Top Model będą się przy mnie kryć hehhe:) strasznie tym wszystkich rozbawiłam co nie zmienia faktu że będę laseczka i już:)))) hehehe
Lili- to pięknie czemu nie zmieniasz paska jak mniej ważysz:) dawaj tu raz dwa:D:D:D hehe odpocznij troche pewnie:D po wakacjach będzie dużo łatwiej:***
Odzywajcie się coś dziewczyny!!!
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
8 sierpnia 2012, 23:00
Dziewczynki co tak cicho:))) odezwać się tu proszę raz dwa!!!!!!!:)
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Hiszpania
- Liczba postów: 1538
10 sierpnia 2012, 16:23
To cisza przed burzą :) ja się nie odzywam bo w sumie nie mam nic do powiedzenia. Ostatnie moje rozterki umieściłam w pamiętniku, kto czytał to czytał kto nie to nie. Jakoś nie mam czasu na nic. Codziennie po 14 godzin w pracy robi swoje. A jak nadaży sie wolny dzień to albo się z kims spotkam ale robię w domu. Wszystko mnie boli, od ćwiczeń i pracy, poleżałabym w łóżku nie myśląc o życiu ale się tak nie da. Pozdrawiam