5 kwietnia 2012, 18:13
Witam Panie i Panów jeśli takowi się tutaj pokażą
ruszam z pierwszą edycją walki o swoją sylwetkę
każda będzie trwała 60dni
Każda z nas marzy o szczupły ciele, które będzie chciała pokazać w wakacje
Tak więc zapraszam każdą z was do wspólnej drogi do ideału
Zasady:
1. aktywny udział w wątku
2. podawanie wagi co poniedziałek
3. przy zapisach podanie wagi początkowej i celu na te 60dni
4. wagę podajemy na czerwono, tylko w poniedziałki
niezależnie od dnia ważenia się
Przejdźmy metamorfozę
Edytowany przez fittin 14 kwietnia 2012, 12:18
- Dołączył: 2011-10-23
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 96
9 kwietnia 2012, 18:53
88,8 kg czyli bez zmian. I tak uważam to za sukces... Te święta to jedna wielka masakra dietowa. Żarcie, żarcie i jeszcze raz żarcie.... Ale od jutra nie ma zmiłuj!!!
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Świdnik
- Liczba postów: 1499
9 kwietnia 2012, 19:20
U mnie to od dzisiaj nawet. Skromnie z posiłkami, ale wiedziałam że i tak nie poćwiczę...więc tragedii nie będzie raczej.
- Dołączył: 2008-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1126
9 kwietnia 2012, 19:20
61 kg
zapominam o tym czerwonym kolorze, przepraszam...
ale "od jutro nie ma zmiłuj" :)
- Dołączył: 2007-12-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1401
9 kwietnia 2012, 19:58
u mnie bez zmian waga 61,5kg
- Dołączył: 2010-03-09
- Miasto: Racibórz
- Liczba postów: 56
9 kwietnia 2012, 20:47
69 kg od jutra ostra walka
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 530
9 kwietnia 2012, 21:04
Właśnie wróciłam od ukochanego i... 60,9 - ważyłam się przed chwilą, a zazwyczaj ważę się rano na czczo. Więc jest sukces:) -0,6 kg :) a myślałam że będzie tragedia.
9 kwietnia 2012, 21:09
ja swój pomiar dorzucę w nast tygodniu;P postanwiłam nie ważyć się po świetach ;P boje sie;D
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 530
9 kwietnia 2012, 21:20
klaudia ja też się bałam. Ale jak widać udało się i nawet jest tendencja spadkowa ;D
9 kwietnia 2012, 21:35
ojj ja myślę że u mnie tak dobrze nie będzie:P To co jadłam w ciągun tych 2-3 dni to jedna wielka porażka! ale jutro wracam od rodziców i spowrotem będę się pilnować :) Niemniej wejście jturo na wage wydaje mi się zbyt dużym wyzwaniem :P
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 530
9 kwietnia 2012, 21:45
U mnie w domu niezależnie ile masz lat panuje zwyczaj "zająca". Że wczoraj szybko się zmyłam do chłopaka to w ogóle o tym zapomniałam. Dziś wróciłam, w ogóle o tym zapomniałam. Przed chwilą mama rzuciła o tym hasło i co znalazłam!? Torbę słodyczy.. No czy ja po chińsku mówię, kilka dni temu mówiłam "Jeśli chcecie się w to bawić to NIE KUPUJCIE mi słodyczy. Wolę dostać równowartość tego co mielibyście wydać i odłożyć na wakacje lub dołożyć do karnetu na siłownię". Ale po co? Skoro można córkę podenerwować...