5 kwietnia 2012, 18:13
Witam Panie i Panów jeśli takowi się tutaj pokażą
ruszam z pierwszą edycją walki o swoją sylwetkę
każda będzie trwała 60dni
Każda z nas marzy o szczupły ciele, które będzie chciała pokazać w wakacje
Tak więc zapraszam każdą z was do wspólnej drogi do ideału
Zasady:
1. aktywny udział w wątku
2. podawanie wagi co poniedziałek
3. przy zapisach podanie wagi początkowej i celu na te 60dni
4. wagę podajemy na czerwono, tylko w poniedziałki
niezależnie od dnia ważenia się
Przejdźmy metamorfozę
Edytowany przez fittin 14 kwietnia 2012, 12:18
- Dołączył: 2008-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1126
9 kwietnia 2012, 22:18
kasovia biedna jestes, ja tez wyladowalam z paką słodyczy, planję porozdawać koleżankom...
posiłki wielkanocne muszą mieć wysoki IG bo ciąle chce mi się jeść! na szczscie święta, święta i po świętach!
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 530
9 kwietnia 2012, 22:39
Może to głupie ale aż się z nerwów popłakałam. Jedyna rzecz o jaką poprosiłam od nie wiem kiedy - NIE CHCĘ SŁODYCZY. I jak do słupa. To że oni nie potrafią schudnąć to ich sprawa, ale dlaczego tak bardzo utrudniają to mi? Już dawno nikt mnie nie wyprowadził tak z równowagi. Naprawdę ja nie jadłam, ja żarłam słodycze. Strasznym sukcesem jest to że od miesiąca ich nie jadam. Ale do tej pory dostaję jobla gdy widzę jak się obżerają słodyczami albo jak wysypują się z miski np. michałki. Jest to dla mnie strasznie drażliwa rzecz. Potrafiłam chłopakowi zrobić wyrzuty, że powinien jeść te słodycze np. na dole żebym nie musiała tego oglądać. Tak mam na bani pod tym względem.
Nie wiem jak z ich indeksem g. Ale na pewno są pozbawione błonnika, chodzę ze wzdętym brzuchem, pobolewa mnie, a o toalecie to marzę.
9 kwietnia 2012, 23:04
jutro postaram sie zrobić tabelkętak myślę, że chyba dam te dziewczyny które podały wagę
jeśli któraś chce też być bo nie mogła dzisiaj jej podać niech mi napiszę do jutra wieczora, wtedy bądź w środę rano ją wrzucę
ja sobie dzisiaj jeszcze chce przemyśleć plan dnia i jutro napiszę jak chce jeść:)
- Dołączył: 2012-02-28
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 984
9 kwietnia 2012, 23:06
Oj ja odwagi nie mam, zeby po tych swietach wchodzic na wagę.. Ale za 10 dni z mila checia sie zwaze, od jutra pelna mobilizacja
![]()
kasovia - współczuję, naprawdę... wiem jak to jest, ja jestem słodyczomaniaczką - a mama robi mi na złość i kilogramami cukierki kupuje dla rodziny! ;/ jeszcze jak kupi trufle to spoko, nie ma tragedii bo nie naleza do moich ulubionych... ale kupila pare dni temu kasztanki i michalki - od piatku siedze nad tym i jem;/ Od jutra nie zamierzam nawet wchodzic do goscinnego pokoju, zeby tylko tego nie ogladac...
fittin - mi wpisz w tabelkę proszę 51,6 kg ok? Co prawda jest to waga sprzed tygodnia we wtorek, ale mimo diety z poczatku tygodnia w swieta zrobilam sobie nadwyzke jedzeniem takze mysle, ze ten wynik bedzie miarodajny
Edytowany przez bedeszczupla47 9 kwietnia 2012, 23:09
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 530
9 kwietnia 2012, 23:14
Oby do przodu ;) Jestem po ćwiczeniach, jest mi lepiej. Choć to nie był udany trening. No ale jutro będzie lepiej. Lecę pod prysznic kochane zmyć z siebie złość i walczyć pomarańczowym peelingiem z wstrętnym cellulitem :D
9 kwietnia 2012, 23:48
ja dostałam z bratem na pół wielką paczkę słodyczy - wygladało to tak ze babcia mi ją wręczyłą kazała wybrac co chce a reszte oddac młodemu - oddałam całość :P doszłam do wniosku że lepiej zjeśc ciasto które po pierwsze babcia odchudzała jak mogła z cukru itp, a po drugie jest jedzone przezemnie 2 razy w roku, aniżeli nawpierdzielać się czekolady i cukierków....
9 kwietnia 2012, 23:53
Crimson, rzeczywiście :D No łatwiej, łatwiej, ale mi już waga nie chce spadać kurde ;< Ale liczę, że chociaż cm polecą, jak od jutra znowu się porządnie za ćwiczenia wezmę ;D
Ech, rozleniwiłam się dzisiaj i podjadłam trochę, ale za 8 minut znowu grzeczne musimy być! :)
10 kwietnia 2012, 07:17
Witajcie;))Cieszę się, że wątek tak tętni życiem.U mnie w święta nastąpiła zmiana planów w koncu po 3latach udało mi się odwiedzić dziadków i dużo rodzinki;))Niestety nie było dietetycznie;//Dobrze, że święta trwają tylko 2 dni, bo już się stęskniłam za swoim normalnym jedzonkiem.Na słodkie przez długi czas nie będę miała ochoty;))Dziś sobie robię dzień owsiankowy i za godz. idę biegać;))Dzisiejsza waga nie była dla mnie łaskawa po świętach mam +0,9 czyli ważę 65,9(o zgrozo!!!!!!!!!!!) ale to nic po takim dniu owsiankowym jutro juz nie będzie tej wagi;))Od dziś pełna mobilizacja, bo czas goni...Miłego dnia;*
- Dołączył: 2008-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1126
10 kwietnia 2012, 08:25
Cześć dziewczyny! jesteście zwarte i gotowe?
Właśnie wstałam, piję kawę i planuję co i jak będę ćwiczyć w następnych tygodniach :)
10 kwietnia 2012, 10:03
Dzisiaj dzień 5
walczymy dalej o naszą szczupłą sylwetkę