19 kwietnia 2012, 21:06
Czy są na forum osoby, które również walczą z tak dużą nadwagą ? Jeśli tak to może wesprzemy się wzajemnie ?
2 czerwca 2012, 22:07
Troche mi wstyd wy kobiety dajecie rade a ja nie moge dac rady ;p
2 czerwca 2012, 22:10
matiasku, źle się zabrałes do tego
kobiety są zwykle silniejsze psychicznie, a tutaj o takiej walce mowa :)
2 czerwca 2012, 22:12
nie możesz jeśc mało, masz jeść MNIEJ, a to różnica
potrzebujesz energii, jesteś 2 lata starszy niż mój młody, musicie wtłaczać w siebie energię, tylko nie w postaci snikersów i chipsów
jak dojrzejesz do prawdziwego odchudzania to pisz na pw lub tutaj na forum, ja, ananasek, zreszta wszystkie dziewczyny pomogą, zawsze, przecież wiesz ![]()
2 czerwca 2012, 22:14
manoli, programista urodzony, jest niesamowity w tym co robi i podziwiam go za to, ma super pracę, ale to jest bardzo absorbujące dla niego i mam wrażenie, że czasem dla nas juz nic nie zostaje.. :((
- Dołączył: 2009-08-26
- Miasto: Ostrów
- Liczba postów: 1966
2 czerwca 2012, 22:15
Witam po przerwie porządkowej, Matias nie załamuj się tylko staraj się iść do przodu, nie oglądaj się za siebie i przestań siebie dręczyć, bo to tylko Ci w głowie mąć.
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto:
- Liczba postów: 278
2 czerwca 2012, 22:20
A ja kupiłam mąkę ziarnistą(razową?) Nie wiem jak ona się dokładnie nazywa :P Kiedyś mi siostra dała naleśnika, wyglądał tak inaczej, ale z grzeczności się nie odezwałam. W smaku też inny, ale pyszny :-) Nie wytrzymałam jednak, i zapytałam, co ona do niego dodała, a ta mi na to, że nic, tylko zamiast zwykłej mąki użyła takiej ziarnistej. No i kupiłam, i będę jej używała zamiast normalnej, zawsze to coś zdrowszego ;) Choć ja mąki mało używam. Ostatnio kupiłam też otręby, i dodaję do jogurtu na śniadanie, i rzeczywiście zapycha :-) Ogólnie nie chcę wprowadzać drastycznej diety i zmian, to nie dla mnie, bo jak wiem, że czegoś mi nie wolno, to dopiero mnie łapie ochota ;) Ale i tak zmieniłam swoje nawyki żywieniowe, jem zdrowiej, mniej, nie jem tak dużo słodyczy, a wręcz niewiele jak na mnie, staram się trochę ruszać... Musiało coś drgnąć, bo nie wierzę, że aż taka zastana jestem ;) Cholera! nową wagę muszę kupić, i to jak najszybciej...
Co do wagi, pamiętam, jak kilka lat temu, mieszkając jeszcze z rodzicami, mój tata nas wszystkich ważył, bo miał taką specjalną wagę do ciężkich rzeczy (np.węgla) działała jak lekarska, ze się kręciło tymi ważnikami :P Każdy schodził wkurzony, bo ważył więcej niż na normalniej wadze :)
A ja jeszcze jako ostatni posiłek w dniu dzisiejszym, wypijam kubek barszczu czerwonego (niby 34 kcal) i herbatka z pokrzywy i tyle... I znowu będę zła, jak mój facet o 1 w nocy przyjdzie i sobie piknik urządzi (jak wczoraj) ale nie dam się, pójdę spać :)
2 czerwca 2012, 22:20
Jutro zastosuje sie do twoich rad :) i jutrto czeka mnie caly dzien nauki sprawdzian mam w poniedzilalek i musze na 2 napias minimum :) ale juz tak obliczylem ze zostaly juz tylko 9 dni nauki :) 4,5,6 a 7 i 8 wolne :d 11 ,12,13,14 do szkoly a 15 wyciieczka :) 18 , 19 , 20 wolne bo testy zawodowe i 21 i 22 do szkoly bo 22 juz koniec wystawiania ocen ;) 4,5,6,11,12,13,14,21,22 ---» w te dni do szkoly ;-)
- Dołączył: 2009-08-26
- Miasto: Ostrów
- Liczba postów: 1966
2 czerwca 2012, 22:21
Ledwie żyje. Wstałam rano obolała, bo wczoraj też cały czas pracowałam. No i pojechałam na zakupy itp. I od 1.00 do 15.00 w kuchni siedziałam. Później sprzątanie mieszkania. A wieczorkiem do rodziców pojechałam i od nich na spacer z Negrowskim do lasku. A teraz ledwo mogę leżeć, bo sił mi brakuje. Pranie ostatnie się pierze. Ale jestem zadowolona, bo nie mam czasu rozczulać się nad sobą i naprade ruszyłam do przodu. No i waga -1 pokazała
2 czerwca 2012, 22:22
to już koncówka, tak jak i u nas, oby do wakacji, uff