Temat: 1 MAJ- ZACZYNAMY! Kto ze mna?

Witam, od dzisiaj zaczynam moje wielkie odchudzanie, a jak wiadomo w grupie raźniej... Ktoś chętny ?
Będziemy dzieliły się przepisami, doświadczeniami i wzajemnie wspierały. Co Wy na to ?

Jestem Jesica i mam do zrzucenia 15-20kg najlepiej do 1 lipca, obecna waga 85 kg przy wzroście 165cm.
Pasek wagi

xPenelopee napisał(a):

no niestety 4 ;(. Oczywiście, że wiem, że trzeba jeść regularnie, ale ja tego nie robię już od x czasów, bo mi zwyczajnie nie wychodzi... nie umiem, próbowałam wiele razy... pomyślę nad jakimś ogórkiem, czy marchewką...

Najtrudniej jest na początku. Ja byłam na SD (smacznie dopasowana z Vitalii) i na początku było mi ciężko pamiętać jeść co 3h. Potem organizm się sam przestawił i dosłownie po 2,5h od poprzedniego posiłku zaczynało mnie ssać w żołądku. Teraz ostatnie 3 tygodnie była i nie było diety. Jadłam byle jak, nie o czasie i totalnie się rozregulowałam. Ale mam nadzieję, że za tydzień wszystko wróci do normy.

U mnie dużym problemem były zawsze śniadania. Wstawałam rano o 7, a śniadanie jadłam o 12-13. To źle. Potem przy SD wyszło tak, że bez śniadania nie wyobrazałam sobie funkcjonować. To duży postęp u mnie.

A wszystko jest kwestią pzyzwyczajenia. Niestety nad dietą trzeba ciągle pracować.

Jessi.a ok częste meldunki to bardzo dobry pomysł ; ) relacja z diety i ćwiczeń.....co poszło nie tak, itp...Podoba mi się;)

Jessi.a napisał(a):

JussySS: jak schudłaś te 5kg ? Bo u mnie waga ostatnio stoi ;<

Bylam przez 3 miesiące na Smacznie Dopasowanej z Vitalii. Pierwszy miesiąc super - schudlam 3 kg, potem niemal miesiąc zastoju... A teraz będę sama sie odhudzać, bo kasy na abonament mi szkoda - wolałam w sobotę kupić nowy żyrandol do kuchni ;)

Jessi.a napisał(a):

A zeby nie było za łatwo, każda codziennie zdaje relacje z utrzymania diety i oczywiscie musi przyznać sie do swoich grzeszków, doradzimy lub odradzimy :)

Codzienne relacje są dobre. Ja tak robię, ale w pamiętniku. Codzienny wpis, menu i kilka słów. To takie oczyszczenie duszy :) Pomaga :)

Ale nie będziemy się cackać ;) Jak trzeba to skopiemy tyłki aż miło ;)

 

JussySS napisał(a):

xPenelopee napisał(a):

no niestety 4 ;(. Oczywiście, że wiem, że trzeba jeść regularnie, ale ja tego nie robię już od x czasów, bo mi zwyczajnie nie wychodzi... nie umiem, próbowałam wiele razy... pomyślę nad jakimś ogórkiem, czy marchewką...
Najtrudniej jest na początku. Ja byłam na SD (smacznie dopasowana z Vitalii) i na początku było mi ciężko pamiętać jeść co 3h. Potem organizm się sam przestawił i dosłownie po 2,5h od poprzedniego posiłku zaczynało mnie ssać w żołądku. Teraz ostatnie 3 tygodnie była i nie było diety. Jadłam byle jak, nie o czasie i totalnie się rozregulowałam. Ale mam nadzieję, że za tydzień wszystko wróci do normy. U mnie dużym problemem były zawsze śniadania. Wstawałam rano o 7, a śniadanie jadłam o 12-13. To źle. Potem przy SD wyszło tak, że bez śniadania nie wyobrazałam sobie funkcjonować. To duży postęp u mnie. A wszystko jest kwestią pzyzwyczajenia. Niestety nad dietą trzeba ciągle pracować.

Mój cel? zmienić sposób żywienia na całe życie. Tak myślę, że jeżeli schudnę do mojej upragnionej wagi to to będzie półmetek dopiero... nie dość, że trzeba ją jeszcze utrzymać, to do końca życia zmienić swoje nawyki żywieniowe..
No i o to chodzi :)
Pasek wagi
Głodna jestem.. a gdzie tam obiad ; ( poora na kiwi ;D
Pasek wagi
Najlepiej jest też założyc sobie pamiętnik odchudzania, ja już mam od bardzo dawna, ale rzadko korzystałam, trzeba powrócić do starych nawyków
Pasek wagi
Dokładnie tak! Nie można odchudzić się i potem wrócić do starych nawyków, bo waga wróci. Niestety ładna sylwetka to całe życie pilnowania się.

Jessi.a napisał(a):

Głodna jestem.. a gdzie tam obiad ; ( poora na kiwi ;D

Albo duży kubek herbaty - mój sposób na zalanie "głoda" :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.