Temat: 30 kg lub wiecej do zrzucenia

Witam,

Zapraszam wszystkich, ktorzy maja spora nadwage i chca zrzucic sporo kilogramow, w grupie latwiej, kto sie przylacza?
Witam wszystkich :) Ja muszę zgubić 20 kg, nie ustaliłam sobie terminu. Początkowym celem jest 69 kg do 1 lipca. Mam zamiar zdrowo się odżywiać, tam gdzie tylko mogę jeździć rowerem zamiast autobusem no i jakaś gimnastyka codzienna. Co myślicie o callanetics?
ja musze zgubic 13 kg, ale poki co waga mi stoji w miejscu od dluzszego czasu przy 88 kg i nie wiem co mam zrobic by ta waga ruszyla........
moze niech kazda dziewczyna sie przedstawi, zebysmy sie poznaly ;] co tydzien w poniedzialek bedzie wazenie i kazda bedzie tu podawala swoja wage ;]

ja jestem Karolina i odchudzam sie juz od 6 lat, duzo wiecej kiedys wazylam niz teraz, ale udalo mi sie juz schudnac 32 kg, wiec sukces jest ;) musze jeszcze schudnac 13 kg jak pisalam wyzej, bo obecnie waze 88 kg a moja waga ktora chce uzyskac to jest 75 kg, cwicze, jestem na diecie MŻ mniej jesc ale teraz waga mi stoji w miejscu przy 88 kg od dluzszego czasu, z jednej strony dobrze ze nie tyje a z drugiej chcialabym juz schudnac te 13 kg :)
hejka!!! fajnie, że jest taka grupa, bo mega potrzebuję wsparcia...
dzisiaj miałam niezłą wpadkę z jedzeniem, ale generalnie schudłam już 10 na SB.
do końca czerwca muszę zrzucić co najmniej 8 :/  a tak ogólnie - jeszcze 20...
ja jestem Kasia i  na poważnie odchudzam się już prawie pół roku, oby skutecznie
Karolina, ja bym chciała Tobie powiedzieć co zrobić, by waga ruszyła ale chyba się nie da musisz być cierpliwa, to jest droga do sukcesu! sama miałam momenty, kiedy staram się jak mogę, a waga strzela focha tak jak teraz no ale każdego focha trzeba przeczekać, w końcu minie

ksiek napisał(a):

ja jestem Kasia i  na poważnie odchudzam się już prawie pół roku, oby skutecznieKarolina, ja bym chciała Tobie powiedzieć co zrobić, by waga ruszyła ale chyba się nie da musisz być cierpliwa, to jest droga do sukcesu! sama miałam momenty, kiedy staram się jak mogę, a waga strzela focha tak jak teraz no ale każdego focha trzeba przeczekać, w końcu minie



Kasia, no mam nadzieje ze waga ruszy, musze tylko troche poczekac az ruszy.
ja mam na imię Martyna :) - moje życie to ciągłe odchudzanie - chudnięcie i tycie, chudnięcie i tycie, chudnięcie i tycie... chciałabym to w końcu zmienić, bo mam dość tej tragicznej huśtawki.
od 1 stycznia schudłam 10kg (huśtaweczki też nie uniknęłam, niestety) - na szczęście, opanowałam się w porę.
mój cel to 50kg. czyli do zrzucenia mam dokładnie 20... :) dam radę. z Wami!!!
19martini trzeba robic wszystko by schudnac, przeciez tu chodzi o nasze zdrowie, czlowiek otyly=chory, czlowiek szczuply=zdrowy, ale nie tylko tu chodzi o zdrowie (choc to najwazniejsze), ale rowniez o nasz wyglad, o to zebysmy podobaly sie swoim facetom, o to zeby nosic mniejsze ciuchy a te sa bardziej modne, o to chociazby by sie kazdemu pochwalic i by wszyscy mowili o nas ze jestesmy szczuple dziewczyny a nie otyle. czlowiek szczuply ma miliardy plusow, czlowiek otyly miliardy minusow ;]
zgadzam się jak najbardziej ;) ja dziś np. kupiłam sobie kilka ciuchów w rozmiarze M. haha ! :D z tego też względu, poszłam na mega deser................. ;/
obecnie waze 88 kg, a do 11 lipca nawet jakby sie walilo i palilo musze do 11 lipca wazyc 85 kg, to bylo moje zalozenie sprzed jakiegos czasu, czyli brakuje mi 3 kg do spelnienia zalozenia. 11 lipca jade na wczasy i chce sie pochwalic przed swoim chlopakiem ze juz waze 85 kg, musi sie udac!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.