Temat: Spokojne odchudzanie dla leniwych..

Witam,mam na imię Marika./ lat  57/
Zapraszam  wszystkie dziewczyny do spokojnego gubienia kilogramów , które chcą się odchudzać nie katując się ćwiczeniami.Albo ich nie lubią , albo nie mają czasu na to czy chęci.,  albo jest jeszcze inny powód np zdrowotny...I tak też można chudnąć, stosując zdrowe odżywianie.
Gdzie zajrzałam do tematów, to ćwiczenia, ćwiczenia  itp. Ja jestem z tych "leniwych". Uważam ,że spalam sporo kalorii w ciągu dnia wykonując wiele domowych czynności.i spacerując.. Tutaj możemy się podzielić uwagami w sprawie  przepisów z diety lub samodzielnie skomponowanych .Oczywiście   inne tematy też można poruszać, ale przede wszystkim będziemy się wspierać .Zapraszam chętnych.
Witajcie dziewczynki :-)
Mikulinko, ja na razie sobie jakoś poradziłam ze słodkościami. Tak jak pisałam po prostu nie kupuję. To już dwa tygodnie.Herbaty i kawy tez nie słodzę już od2 lat. Można to wytrzymać , jak nie masz słodkości przed sobą. U Ciebie to trudniej ,a dzieciom czasami się należy , choć ograniczać też trzeba.
A w sklepie stoiska ze słodyczami omijam z daleka.
Dzis mam dla was fajny przepis, prosty z mojej dzisiejszej diety.
Kurczak w sosie curry i do tego gotowana biała kapusta.
Pierś z kurczaka kroimy na kawałeczki, podsmażamy na odrobinie masła roślinnego,wykładamy z patelni a na nią znów odrobinka masełka ,do niego poszatkowaną cebulkę, jak się zeszkli to dodajemy 2 łyżki śmietany i curry. Takim sosem polewamy usmażone mięsko. A kapustkę też łatwo zrobić, szatkujemy, trochę  vegety i wody, gotujemy do miękkości, przyprawiamy i na koniec dużo koperku. Łatwe prawda i smaczne, dużo roboty nie ma. Ja zwiększyłam porcję i zrobiłam na dwa dni.Na polepszenie apetytu zamieszczam zdjęcie.
Zobaczcie na jakim małym talerzyku jem obiad. To tez dobry sposób na zmniejszenie porcji.
Ps. dziewczyny w jaki dzień się ważycie?
Ooo, fajny przepis. To danie moja familia na pewno zjadłaby. Tylko dla nich jeszcze dodatkowo ugotuję ryż. Dzięki. Zaryzykuję chyba wykupienie dietki:)
Marika, pytanie o dzień ważenia, też miałam zadać:D i co ile dni stajecie na wadze?? Mnie kusi żeby stanąć codziennie, ale czekam cierpliwie do poniedziałkowego poranka, wtedy będzie równy tydzień. Zobaczymy.
Z ochotą na słodycze dziś wygrałam, mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej:)
Witajcie vitalijki! 

mikulinka - słowo w słowo mówisz o mnie z tymi słodyczami, mam tak samo że właśnie wieczorami mam kryzys, a rano jakoś zawsze lepiej mi ta dieta idzie. 
Twój sposób marika777 z tym nie kupowaniem słodkości, to też dobra metoda, ja jeszcze własnej nie wypracowałam, bo tak na dobrą sprawę, jak mam ogromną ochotę na coś słodkiego, to specjalnie z domu wyjdę i to kupię. Na szczęście ostatnio to się raczej nie zdarza. Ale moim sukcesem jest to że nie używam już do herbaty cukru. Czasem cały kilogram cukru sobie tak stoi i stoi w szafce samotnie i używam go tylko jak piekę jakieś ciasto. Ale w trakcie odchudzania raczej nie piekę, żeby się nie skusić. 

Ja dzisiaj miałam wyjątkowo nieleniwy wieczór, pojeździłam na rowerze 40 minut. Jutro chwila prawdy, będę się ważyła, według ustaleń kroków milowych w diecie vitalii powinnam jutro rano ważyć 72,5kg. Mam nadzieję, że tak będzie. 

Dobranoc koleżanki!
Pasek wagi
Przepis brzmi bardzo smakowicie :) jutro lecę po pierś z kurczaka i zaczniemy czarowanie! 

Ja boję się stawać na wagę - po za tym myślę że jeszcze nie będzie żadnych wyników bo nie ustaliłam sobie konkretnej diety. 
Plusem jest to że nienawidzę słodzonej herbaty i kawy :D chociaż tutaj mogę przyoszczędzić na kaloriach. Słodycze odkładamy. Mój narzeczony powiedział, że będzie mnie dodatkowo pilnować, więc wiem że nie pozwoli mi na głupoty! Jak dobrze mieć wsparcie :) 
Pasek wagi
Hej dziewczyny, oglądałam mecz i teraz zajrzałam do Was.
Ja wg vitali ważę się w sobotę, ale czuję ,że będzie dobrze, bo rygorystycznie przestrzegam diety. Słodycze dla mnie to nie problem ale wieczorne podjadanie. Ale teraz już tego nie robię, Kusi mnie ,żeby coś skubnąć ,ale tak się zawzięłam,ze nie robię tego. Ja w diecie mam ostatni posiłek obiadokolacje ok 18 i potem już nic ,tylko czasem coś wypiję. Sama się dziwię, że nie ulegam tej pokusie. Dobrym sposobem jest po zjedzeniu kolacji umycie zębów.
Juulia kusisz mnie aby jednak przeprosić się z rowerkiem.Ale poczekam na chęci.
Dziewczyny naprawdę fajne mam dania w moim menu ,jak coś będzie fajnego to Wam podrzucę tutaj. Ja mam taki dziwny nawyk aby robić fotografie tego co zjem, tak wyglądają apetycznie i smakują dobrze.
Brawo Mikulinka za dzisiejszą wytrwałość w niejedzeniu słodyczy.Aby tak dalej.
Ajame  ja zapomniałam jak smakuje ciasto, nigdy nie byłam zwoleniczką ciast.

Dobrej nocki życzę  i jutrzejszego dnia bez słodyczy.
Dobrej nocy !
Pasek wagi
Witam! 
Ja dzisiaj jestem szczęśliwa, zaliczyłam kolejny krok diety i to więcej niż się spodziewałam, cieszę się, że się udało. 

marika333 - ja ciasta wręcz uwielbiam, szczególnie te z kremami, coś strasznego. 

juulia - dobrze że masz takie wsparcie, u mnie trochę gorzej, bo mój partner lubi sobie pogryzać słone przekąski i zawsze się na coś przy nim skuszę. A jest szczupłej budowy ciała, może wcinać co chce i ni grama tłuszczu u niego widać. Taki to ma dobrze. 

Jutro przychodzi do mnie koleżanka i mam zamiar zrobić pleśniaka z rabarbarem po raz pierwszy, mam nadzieję, że się uda. 
Pasek wagi
Witajcie dziewczynki :-)))
Ayame wielkie gratulacje, brawo :-). Zobacz jak to cieszy.Trzyma kciuki za Ciebie. U mnie w sobotę się okaże, ale myślę,że będzie dobrze.
Ciasta z rabarbarem są dobre, nie za słodkie i z owocami, może bym się skusiła, ale wiem,że nie można schodzić z drogi diety, bo polegnę Mam nadzieję,że spróbujesz tylko kawałeczek a resztę dla gości..
Dzisiaj mam wczorajszy obiad ,wiec roboty dziś nie za dużo z jedzeniem, tylko podgrzać.
Tak mi się dziś nie chce pracowaćAle jutro już piąteczek i weekend ,aby nastrój i euforia była taka jak u Ciebie.po moim ważeniu.
Pod koniec czerwca zobaczę ile zgubiłam kg w czasie diety, jak będzie dobrze, to znowu wykupię dietę na miesiąc. Sama widzę ,że ona mnie mobilizuje.
Cześć kobitki:)
Ayame ja też miałam kiedyś tak jak Twój partner. Mogłam jeść wszystko do woli. W najchudszym czasie ważyłam 42kg. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że miałam niedowagę jak teraz oglądamy zdjęcia ślubne to mąż mówi, że już nie chce żebym wyglądała jak skóra i kości. Ale ja w tej chwili sama ze sobą źle się czuję, więc robię to dla siebie. Fajnie byłoby zobaczyć 4 z przodu przy moim niewielkim wzroście 155cm.
30.06. idziemy na weselicho, mam nadzieję, że uda mi się zrzucić ze 3kg, a po cichu marzy mi się waga poniżej 60kg.
Marika oj kusisz plusami wykupienia diety;) ja wykupię od lipca, po weselu, bo czuję, że tam sobie pofolguję
Trzymam dziewczyny za wszystkie kciuki, aby i dziś udało nam się wytrzymać:) myślę, że z każdym dniem będzie lepiej, a jak już na wadze widać będzie efekty to będzie dla nas nagroda:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.