O kurczę!!!! Aż mi głupio, że wczoraj taka sfochowana byłam
![]()
Becia, wlewaj w siebie wodę, to Cię wypłucze!!!! Tylko nie tykaj fast foodów i słodyczy!!!! Może jakieś jednodniowe oczyszczanie sobie walnij?
Shizku, Ty moja biedulko!!! Nie zasługujesz na te wszystkie nerwy. Jesteś fantastyczną laską a ten Twój mąż, to chyba sobie przyjął za normę, że z nim jesteś i rzeczywiście zachowuje się jak dzieciak. Posiedź u rodziców ile się da i odpocznij psychicznie. Najważniejsze, że masz za sobą kochającą rodzinę (to tekst mojej siostry hihihihi).
Zazulku, nie przesadzaj!!!!
Dobrze Ci z nim! A że chłop to bałagani! Wiecie, jak ja miałam czysto, jak byłam sama??? K. wrócił z PL i jego walizka wciąż leży w dużym pokoju - do połowy rozpakowana.... od środy!!!! czyli dziś mija tydzień!!!! Obiecałam, że jej nie ruszę, no ale dzisiaj mam korki z angielskiego, więc będę musiała... W kuchni też syf. Coś bąknął w niedzielę, że posprząta, ale ja musiałam się wczoraj za to sprzątanie wziąć... Tak więc faceci to syfiarze... Pomyśl, że sprzątanie to część ćwiczeń i relaksu i tyle. No i oczywiście mu marudź, ale się sama tym marudzeniem nie przejmuj hihihhi
A co do tego wyznania.... to dam Ci dobrą radę - olej to! Ja się męczyłam, stresowałam, nie jadłam a tak naprawdę to skoro z Tobą jest, przytula, całuje i przede wszystkim z Tobą mieszka (czyli znosi humory, diety, ćwiczenia...) to Cię kocha!!!! Tak więc głowa do góry!!!
Uciekam do pracy!!!!
A gdzie jest Date??? Pewnie z tymi swoimi kijkami do swojego lubego zaszła i o nas zapomniała!!!!
A Ola?