Temat: od 19 października - chcemy byc piękne na sylwester ;)

Witam wszystkich ;) .

Kto zaczyna od jutra dietę .. aby pięknie wyglądac na sylwester. ?
chętne osoby zapraszam wspólnie będzie nam raźniej.. zapraszam do znajomych..
mój cel to 55 kg..
chce zdrowo powoli dotrzec do celu i byc szczęśliwa ;) .
proponuję aby sobota była dniem sądu.. tzn.. podajemy nasze rozmiary jakie straciliśmy przez tydzień. ;D

pozdrawiam ;*

No to super, ze nadwyzka Ci spada :) U mnie 68 na pasku, musze zawalczyc w tym tygodniu o 67. Chcilama na koniec misiaca co prawda 66 ogladac, ale 67 tez mnie zadowoli. Za 5 tygodni jedziemy do Polski, wiec do tego czasu moze jeszcze uda mi sie ze 2 kg zgubic. Poza tym czuje sie podle po antybiotyku, dzis bylo i jest jeszcze mi wyjatkowo podle niedobrze. Jeszcze tylko 4 dni. Musze jakos wytrzymac. A mala nasza dzis w domu. Tesc w piatek uraczyl ja 3-ma lodami- idiota! i teraz mam efekty, i jeszcze z duma w glowie przyznal sie do tego w sobote, a od wczoraj mala chora.
Pasek wagi

ooo no to Twoja waga widzę rewelacja!:) byle tak dalej spadało:) 

i szkoda, że mała się pochorowała, no ale kurcze teść też by mógł trochę pomyśleć..

ja dziś przesiedziałam cały dzień w przedszkolu, masakra:/ mama małej zadecydowała, żebym została na jakis czas gdyby mnie nie chciała puścić i napewno żeby jej nie uciekać, no ale co miałam wychodzić i jej to mówiłam to zaczynała płakać, więc wg zaleceń mamy uciekać nie mogła, w końcu zostawiłam torebkę w sali i na korytarzu czekałam, bo wiedziała, że jestem.. no i tak czekałam aż tata przyjdzie itd. no i nie wiem, co będzie jutro, ale mówiłam dziś tacie, że ja tu też cały dzień siedzieć nie będę i chyba ta dr też mówiła, bo z nią gadał chwilę, że to nie najlepszy pomysł.. ja coś tam dziś zaczęłam proponować, ale mama tak jednak zdecydowała, więc zobaczymy..

z tymi problemami po antybiotyku to też kurcze masakra.., a jak on Ci się skończy to co dalej?

witam :)
Antybiotyk koncze w tym tygodniu. 11.09. mam termin na badania i ponowny test. Jak wyniki beda negatywne, to koniec kuracji, jak znowu pozytywne, to pewnie dalje bede sie meczyc zjakims antybiotykiem.
A Ty to mialas wczoraj dzien, wspolczuje, co za metody. Przynajmniej placa Ci za to siedzenie w przedszkolu ? A dzis historia sie powtorzyla ?
Nasza mala dzis juz lepiej, poszla tez do przedszkola, nasza dla odmiany bardzo chetnie tam chodzi. Ja moglam spokojnie na pierwsze 3 godzinki do pracy pojechac i z czystym sumieniem pojde popoludniu na reszte moich godzin, nie bede musiala kombinowac. Wieczorkiem skocze jeszcze na troszke na dzialke i dzien kolejny minie.

Pasek wagi

mam nadzieję, że wyniki będą pozytywne!:) 

no wczoraj siedzeniem w tym przedszkolu to się bardziej umęczyłam, niż jakbym coś robiła:/;P no tak płacą mi za to normalnie jak do tej pory od godziny, które podaje pod koniec każdego tyg.:) wiesz, no za darmo to bym bankowo tam nie siedziała:) dziś było inaczej, co prawda trochę smutna była, ale umówiłyśmy się, że muszę iść do fryzjera itp. itd., a później tata po nią przyjdzie, weszła do sali, ja chwile poczekałam przed, ale panie mówią, że póki co ok, mogę iść:), no ja tacie małej wczoraj mówiłam też, że nie będę tu całymi dniami siedzieć na korytarzu przecież i on właśnie mała też by wprowadził i poszedł, ale mamie gorzej to zaakceptować jakby.. po południu jeszcze byłam z mamą i bratem u rodziny

dziś jak ją zaprowadziłam i wróciłam do domu to później się wybrałam do labolatorium  po pojemniczek do badań, aby wyrobić książeczkę sanepidowską, bo muszę w końcu ją wyrobić, bo nie wiadomo kiedy mi się może przydać, a wiadomo, że w pracy z dziećmi musi być:)

Witam :) I jak minelo Ci dzisiejsze przedpoludnie ?
Ja jak ostatnio bylam w pracy 3 godzinki, pozniej zrobilam male zakupki i ugotowalams zybki objad, a teraz odpoczywam. Jeszcze w miedzy czasie zawekowalam kilka sloiczkow sosu z cukini, wyrzyw i pomidorow, taki do makaronu na szybko, jak bede potrzebowac. Musze jeszcze umyc wlosy i chcialm ciasto upiec, ale chyba sie nie wyrobie bo o 15. musze znowu do pracy. A wczoraj wieczorem bylam taka zmeczona, ze musialam wczesniej polozyc sie spac, dzis chyba historia sie powtorzy, bo nie czuje sie bardziej wypoczeta. Ale jeszcze tylko dwa pelne dni i weekend, a poznije juz tylko 3 gidznki dziennie intensywnego ruchu.
Pasek wagi

hej:) dziś też odprowadziłam małą normalnie i ją wpuściłam do sali i poszłam:), tak że ok, chociaż ponoć wczoraj popołudniu w domu robiła problem, że nie idzie go przedszkola płakała itp. i dziś rano obudziła się zanim mama wyszła i też był płacz o przedszkole, ale jeszcze przy mamie się uspokoiła i potem już było wporządku przy mnie, ani razu w sumie nie mówiła, że nie pójdzie czy coś..:) po południu byłam z mamą na targu, ale to tak 'rekreacyjnie' w sumie hehe;P, bo wczoraj byłyśmy na rowerach, ale u nas w śr. jest bardzo duży ruch przez ten targ to strach jeżdzić, bo ze ścieżkami to kiepsko bardzo logiczne:/ 

jutro miejmy nadzieję, że też 'normlnie' odprowadzę małą i na 10 umówiłam się do fryzjera na podcięciie końcówek, bo już wczoraj chciałam iść, ale nie mieli miejsca, a popołudniu mój ma przyjechać:)

Jak tam po weekendzie ? Mala chodzi chetnie do przedszkola ?
U mnie juz wiesz, co slychac, bo czytalas wpis w pamietniku. Powiem Ci jeszcze, ze mala ma jakies bakteryjne zapalenie i dostala kropelki do oczu, a jak sie poprawi to w piatek ponownie do lekarza, a tesciowa, no coz, nadal w farmakologicznej spiaczce, choc jej stan sie odrobine ustabilizowal od polnocy, ale nie cieszymy sie jeszcze, bo nadal jest on krytyczny.
Pasek wagi

tak czytałam, że u Was niewesoło..oby małej szybciutko przeszło!

w zeszłym tygodniu ją już zostawiałam i szłam, trochę się cieszyła, trochę 'bała', ale ogólnie było ok:) w tym tyg. natomiast mam całkowite wolne, bo tata małej wziął tydzień urlopu jeszcze jakiś, a ja dalej się rozglądam za pracą.. 

od hmm czwartku wieczorem też można powiedzieć, że choruje, bo mała miała lekki katar i chyba od niej załapałam, gardło zaczęło mnie pobolewać, a w pt. to już miałam ogromny katar, więc zaprowadziłam małą i przeleżałam w łożku, tak samo sobotę, brałam leki, specyfiki rózne itd. no i się poprawia.. spadku na wadze niestety nie było


*2x zapisało się to samo..

Pewnie przez ten katar i chorobe waga Ci stanela, szybkiego powrotu do zdrowia, Ci zycze. Ja natomiast dzis przez chorobe malej nie poszlam i juz nie pojde do pracy, bo moj musi do 18. pracowac, a malej nie ma z kim zostawic. Jutro jednak prowadze juz mala normalnie do przedszkola, pytalam lekarza, czy nie ma przeciwskazan, powiedzial, ze nie, bo to bakteryjna infekcja, dostala krople i mam jej wpuszczac do oczu i obserwowac. Jak sie nie poprawi do piatku to musze isc jeszcze raz na kontrol. Co do wagi to u mnie minimalny wzrost, ale taki mam moment cyklu, ze gromadze wode, wiec zbytnio sie nie przejmuje, wypije kilk azilonych herbat i kilka pokrzyw, powinno wszytsko zejsc.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.