18 października 2009, 14:26
Witam wszystkich ;) .
Kto zaczyna od jutra dietę .. aby pięknie wyglądac na sylwester. ?
chętne osoby zapraszam wspólnie będzie nam raźniej.. zapraszam do znajomych..
mój cel to 55 kg..
chce zdrowo powoli dotrzec do celu i byc szczęśliwa ;) .
proponuję aby sobota była dniem sądu.. tzn.. podajemy nasze rozmiary jakie straciliśmy przez tydzień. ;D
pozdrawiam ;*
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
20 sierpnia 2012, 21:07
A to Ci niespodzianke zrobili, bez sensu taki rozbity dzien, faktycznie lepiej rozjerzyj sie za jaksa praca, bo szkoda Twojego czasu. Co zas chorob malej, to na pewno bedzie czeto chorowac na poczatku chodzenia do przedszkola. Moja w tymtym tygodniu byla tylko dwa dni po 1 godzinie, bo kolejne 3 chorowala, jakies zatrucie lub wirus rzoladkowej, bo wymiotowala i miala goraczke. Dzis natomiast byla 4 godziny /jej normalny czas/ i dobrze sie zachowywala, jest zadowolona i chyba szybko sie odnajdzie, a my myslimy by zmienic umowe i ja na 5 godzin do 13. wyslac, bo 4 to chyba troche malo, wtedy i ja spokojnie pojde na moje 3 godzinki do pracy i objad ugotuje, a moj jadac n aprzerwe objadowa ja odbierze.
A jak tam Twoja waga, zaczyna spadac ?
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
21 sierpnia 2012, 11:39
no niespodzianka świetna..już wczoraj rozglądałam się za pracą, zobaczymy, jak to będzie.. a co do chorób to mój bratanek baardzo często chorował w sumie nie tylko na począktu, ale tego w przedszkolu nie da się uniknąć niestety.. a Twoja mała skoro odnajduje się 'w' 4h to skoro i Wam będzie 'łatwiej' to pewnie, że 5h będzie lepiej:)
co do wagi to dopiero w sob. sprawdzę..
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
21 sierpnia 2012, 13:51
No to trzymam kciuki za spadek na wadze. Sama zas wlansie odpoczywam, bylam rano 3 godziny w pracy, jeszcze musze wieczorem na nastepne 3 godzinki skoczyc. Nie mam sily, duchota mnie wykancza, a podobno ma dzis padac... ciekawe. Czekam z niecierpliwoscia na weekend, by troche odpoczac.
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
22 sierpnia 2012, 08:46
ale powiem Ci, że też się tak super z dietą nie trzymam, więc nie wiem, jak to będzie.., no ale napewno jem mniej i inaczej niż na wakacjach, nie jem późno i piję więcej wody, więc może coś spadnie.. - oby!;P
a ja wczoraj pierwszy dzień byłam po małą w przedszkolu, no i potem z nią, a po południu mój przyjechał i zleciało:) a pozatym to oglądam ogłoszenia o pracę tj. raczej szukam czegokolwiek..
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
22 sierpnia 2012, 13:06
Szukaj, szukaj, w koncu cos znajdziesz. Ja natomiast, na razie nie narzekam na brak pracy. Chwilowo jest wrecz jej za duzo, ale dam rade, zreszta jeszcze tylko 9 dni i znowu moje 3 godzinki. Teraz odpoczywam, za dwie godziny dalej do pracy. Mala na szczescie zapragnela spac, wiec tym bardziej rozkoszuje sie swoim spokojem. A dieta, nie mysle o niej. Zjadlam wlasnie miche makaronu z sosem pomidorowym, tunczykiem i serkiem, waga narazie sama spada, oczywiscie dzieki ruchowi, ktorego mam pod dostatkiem.
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
22 sierpnia 2012, 17:42
a ja jakoś za ćw. się nie mogę wziąc, ale muszę koniecznie! a z pracą to cięzko będzie, no ale trzeba szukać
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
24 sierpnia 2012, 14:05
Jak tam ciwczenia i szukanie pracy ?
Ja jestem bardzo zmeczona tym tygodniem i jeszcze zawitala @. Dobrze, ze dzis juz piatek. Pojde na moje ostatnie w tym tygodniu 3 godzinki do pracy. Posprzatam, co musze i wroce odpoczywac. Zostanie mi jeszcze tydzien takiej charowki, ale jakos przezyje. A w weekend, pewnie w sobote nic nie bede robic poz azakupami i wypadem na dzialke, a w niedziele, jak pogoda dopisze pojedziemy na jakas wycieczke. A Ty co planujesz ?
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
24 sierpnia 2012, 18:09
ćw nie robiłam, bo jakoś jak właśnie chodzę do małej na pop. to później jak przyjde to ciężko mi się zebrać, ale od pon. mam już zamiar zacząć!
dziś mała nie została w przedszkolu, bo była wielka rozpacz, jak tata ją zaprowadził.., co dziwne, bo ona bardzo śmiało szła wcześniej itd. itp., ale najprawdopodobniej to dlatego, że inne dzieci płakały wczoraj, bo opowiadała i ona też.., więc dziś poszłam na 12, a w pon. mam iść do niej rano na 5:50 (normalnie czyli) i ją zaprowadzać do przedszkola chyba na 9, więc nie wiem, jak to będzie, ja bym konsekwentnie jednak ją zostawila tam i nie robiła otoczki, bo sądzę, że to, że dziś ją tata zabrał to pociągnie za sobą konsekwencje i będzie wiedziała, że się będą uginać, jak będzie chciała..no ale tj. sprawa rodziców, co zdecydują, ja się dowiem w pon..
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
24 sierpnia 2012, 19:23
Masz racje, wcale nie powinni sie nad nia litowac, jak ma chodzic, to ma chodzic, a nie tatus sie lituje i zabiera. A ile ona ma ? 3 latka juz skonczone ? Nasza na szczescie chetnie chodzi i nie ma znia problemow, ale wiadomo, jest wieksza i wiecej rozumie, wiec latwiej jej sie zaadoptowac, no i na razie tylko na 4 godziny, a od wrzesnia jak papiery dostaniemy na 5. A jak tam wazenie, jutro stajesz na wage ? Ja sie jutro zwaze, bo dawno tego nie robilam, mam nadzieje jakis spadek zobaczyc mimo @ trwajacej od wczoraj, choc powiem Ci z enapuchnieta sie czuje, ale pokrzywe popijam i licze na szybkie pozbycie sie nadmiaru wody.
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
25 sierpnia 2012, 09:11
ja to ogólnie pracę pisałam nt. adaptacji dziecka do przedszkola, no to też się właśnie różnych rzeczy dowiadywałam itd. i w szkole od profesorów, ale ja wolę im swojego zdania nie narzucać, bo ogólnie oni tj. rodzice małej są całkiem ok i w całokształcie narzekać nie mogę, ale mają swoje hmm 'dziwne zachowania, czy poglądy', ona przez ten tydz. i tydz. adaptacyjny chodziła super, zdejmowała buty i biegła do sali, no ale w pt. coś pękło rano.. tylko, tak jak mówie na siłę nawet powinien ją wpuścić do sali, a najwyżej na korytarzu posiedzieć choćby tą godzinę, którą z nią spędził płaczącą i nasłuchiwać tylko czy przestała czy nie.., żeby być spokojniejszym po prostu, a jakby nie to wtedy ewentualnie ją wziąc, ale to i tak nie jest dobre, bo ona już dobrze wie to, że ugną się za każdym razem.., ale to ich sprawa.. ona ma 3 lata, ale wiesz co jest mądrą dziewczynką i naprawdę jest bardziej 'dojrzała' niż jej rówieśnicy, czy nawet starsze dzieci, no tak że ciekawe, co to będzie od pon., ale ja będę konsekwentna, no chyba że mama jej coś wymyśli..zobaczymy..
co do wagi to jest spadek 2,2kg! tak że ta ogromna nadwyżka na szczęście spada!:)