- Dołączył: 2012-06-24
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 22
5 lipca 2012, 08:52
Cześć,w sobotę rozpoczynam dietę Vitalekką i przede mną 40kg do stracenia, pomyślałam,że byłoby miło a napewno raźniej gdyby ktoś przyłączył się do mnie....:) Do takich wyzwań jak ta 40-stka :) potrzebni są "przyjaciele na diecie" ....:)
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Slask
- Liczba postów: 545
9 lipca 2012, 10:47
o to może by to było nawet coś dla mnie :) tylko muszę sprawdzić jak wygląda koszt abonamentu... bo troszkę krucho u mnie ostatnio z kasą... zbieram na studia :) ale jeśli faktycznie warto i jest stały kontakt z dietetykiem to może się skuszę :)
z tego co piszesz wynika, że faktycznie można na tym żyć :) jeśli tylko nie trzeba siedzieć pół dnia w kuchni to jestem za ;)
A jakie ziółka lubisz?:) bo ja to uwielbiam wszystkie!:) Ostatnio bardzo mi posmakował rumianek z brzoskwinią :) pychota!:)
- Dołączył: 2012-06-24
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 22
9 lipca 2012, 13:52
miisiaczek ...ja popijam miętke (z babcinego ogródka)z plasterkiem limonki, meliske z pomarańczą, mix ziółek na poprawę trawienia (np. verdina) lubię tz rumianek :) i uwielbiam takie coś : 10 ml soku z aloesu +10 ml soku z mango + swieża mietka (2-3 listki)+zimna woda mineralna ( mozna ddac plasterek limonki)....odjazdowe :) ...a na dodatek dobroczynne dla układu pokarmowego no i oczyszcza organizm z toksyn.... ale tylko max 2 szklaneczki na dzien :)
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Slask
- Liczba postów: 545
10 lipca 2012, 10:19
oo takiej mieszanki jeszcze nie próbowałam :) właśnie się szykuje do wyjścia na zakupy więc zaopatrzę się w potrzebne składniki :) a jak Ci idzie dieta Surfdivaa?:) bo ja wczoraj przeglądałam sobie możliwości diet plus ćwiczenia na vitalii w abonamencie, ale dziewczyny pisały sporo niepochlebnych opinii na temat tych ćwiczeń i się nadal waham wziąć czy nie wziąć :)
- Dołączył: 2012-06-24
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 22
11 lipca 2012, 12:56
a więc...jak dieta? hmmm całkiem fajnie...posiłki są bardzo smaczne ( jesli cos jest w posiłku co mi nie odpowiada to zmieniam)...ważyłam sie w piątek (100,4 kg) i wazyłam sie dziś (96,2 kg)...wiec dziewczyny jest niezlejestem mega szczesliwa.
...ogólnie czuje sie naprawde dobrze, lekko i swieżo....a co do planu ćwiczen to nie oczekiwalabym po nim nic "mega wypasionego"....ćwiczenia są proste, łatwe do wykonania w domu ( ja nie mam sprzetu typu rowerek czy orbitrec itp. , ,a, male hantelki, hula hop pilke gimnastyczna ) ćwicze z tym planem 30 min dziennie +100 brzuszków. duzo spaceruje..... nie jest zle.
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Slask
- Liczba postów: 545
11 lipca 2012, 13:15
Wow Surfdivaa to naprawdę mega spadek w tak krótkim czasie!:) moje gratulacje!:) czyli masz ten plan dieta + fitness?:) tak Cię będę wypytywała, bo nadal się nad nim zastanawiam :)
- Dołączył: 2012-06-24
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 22
11 lipca 2012, 14:11
tak, mam ten program(dieta Vitalekka + fitnes fat free )
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Slask
- Liczba postów: 545
4 sierpnia 2012, 09:48
Surfdivaa i jak tam odchudzanie?:) jakie efekty?:) już troszkę czasu minęło, więc powinnaś już móc powiedzieć coś więcej :)
ja mam jedynie kilogram mniej, ale po ciuszkach widzę, że coś mi się jednak ruszyło :) chyba mam więcej mięśni i bardziej zbite ciałko :)
- Dołączył: 2012-06-24
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 22
6 sierpnia 2012, 16:26
A efekty juz widać...zaczynałam z waga 101,5 kg ( 26 czerwca 2012 ) a dziś jest 90,2 kg ,wiec blisko 11,5 kg...:)
wiec jeśli chodzi o mnie to ja jestem bardzo zadowolona zarówno z diety jak i wynków... :). Dieta Vitalekka jest bardzo smaczna, nieskomplikowana, duzo gotowanych dań,duzo warzyw i owoców. Przygotowanie posiłków nie zajmuje duzo czasu a i z kwestia jedzenia w pracy poradziłam sobie niezle ( pakuję sobie wieczorem w pojemniczki owsianki i salatki, a jesli mam zupki to w termosik obiadowy ). Zrezygnowałam tylko z planu fitnes bo choc miał byc niby indywidualny....a okazal sie "dla wszystkich"tzn. na poczatku zaznaczalam ze bede cwiczyc w domu i nie mam fitness sprzetu...a tu okazalo sie ze potrzbne ławeczki, odwazniki i takie tam.... wiec w zamian wybralam codzienny spacer 45 min z psem ( marsz) i cwiczenia z tiffani lub mel b na youtube. odnosnie skóry to jest chyba niezle ale to jescze maly spadek kg wiec moze byc gorzej. smaruje sie rano balsamem ujedrniajacym a wieczorem serum na celulit ( tołpy).....i to chyba tyle.... plan jest taki ze do konca sierpnia chce zgubic 5 kg. :) wiec dziewczyny trzymajcie kciuki