12 lipca 2012, 07:28
WITAM
od wczoraj jestem znowu z Wami ....
szukam dziewczyn chętnych do wspólnego odchudzania .Uważam ,że w grupie zawsze lepiej.
Ustalimy wspólne zasady odchudzanie.??????mam parę pomysłów....Jest ktoś chętny.
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
7 sierpnia 2012, 09:52
markizza brawo!! jestem z Ciebie dumna!!! w tym momencie masz chyba najwiecej zapału z nas wszystkich, wystarczy spojrzeć na te leniuszki.... ja moze się nie lenie ale zawsze moglabym więcej ćwiczyc , tak jak Ty dawać z siebie 7poty :)
TakaRybka ogranij się! samo się nie zrobi! wystarczy spojrzeć na mnie taki leniuch gruby a ćwiczy!!! więc i Ty możesz!
grubasek zawsze to powtarzam że każdy ruch się liczy! i przynosi efekty :)
krupiks ja wczoraj miałam takiego okropnego lenia ale pomyślałam sobie: co? przez to że wole posiedzieć na kanapie przez 30min zamiast ćwiczyć mam nie pojechać na super wycieczkę w październiku, mam nie osiągnąć swojego celu, mam nie być szczęśliwa? o nie! i wziełam się za ćwiczenia :)
a tak po za tym to szklana Pani sie uwzieła na mnie zamiast 78,9 to jest równe 79 :/ ale ciesze się i z tego :)
chcialabym do końca sierpnia ważyć 74-73, wiem że to nie realne ale marzyć mozna :)
Edytowany przez kobitka71 7 sierpnia 2012, 09:52
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
7 sierpnia 2012, 09:52
wczoraj 60minut orbitka zaliczone
pot się lał strugami , bo mam go na poddaszu , a tam 30stopni
dzisiaj trochę chłodniej naszczęście
dzisiaj czeka mnie Jillian 30 min 3level
i 30 min orbitka
dietka w normie
na śniadanie była owsianka z jabłkiem , cynamonem i bakaliami i otrębami
pychotka
- Dołączył: 2012-07-13
- Miasto: Far Far Away
- Liczba postów: 262
7 sierpnia 2012, 10:04
ojjjj nie jest też u mnie tak idealnie..... też nie raz mam lenia! Ale największy mój problem to brak czasu, 2 dni w tygodniu to dni święte gdzie muszę na 100% iść na trening na basenie, jak tylko mam czas albo nie leje to idę z kijami i psem na trening po górach... ale ja ze względu na jeszcze dość dużą wagę muszę uważać bo czasem lubi mnie zaboleć w kolanach albo przeskakuje mi w biodrach i kręgosłupie... ale skoro to co robię wystarcza aby tygodniowy spadek był. minimum 1kg to znaczy, że jest wystarczająco... choć marzy mi się tak 1,2/tydzień.... to by miesięcznie koło 5kg dawało więc byłaby szansa wyrobić się w czasie...
Nie mogę się doczekać zimy, bo ja zimą mam sezon i bardzo dużo pracy. Wtedy najłatwiej mi będzie chudnąć a jak znowu wrócę do narciarstwa to ruchu będę miała pod dostatkiem :) i może ominę zastój po zapewne jak zbliżę się do 90-tki to prędzej czy później organizm się będzie stabilizował... a tę wagę trzymałam też stosunkowo długo tak jak 120 i pewnie organizm jakoś zareaguje... jestem świadoma tego! A zimą dysponuję zawsze większą swoboda finansową więc zafunduję sobie też jakieś zabiegi na ciało... aby trochę kondycję skóry poprawić!
Kasjopeja pięknie... ja też mam zamiar wsiąść na orbitreka, ale czekam wciąż na niego.... Podziwiam jak Wy dajecie rady na nim po godzinie, ja kiedyś po 10minutach myślałam że wyzionę ducha!!!
Kobitka71 dla mnie to Ty jesteś takim motorem i motywacją co do ruchu... Ty non stop coś robisz! No i Twoje osiągnięcia...
Edytowany przez markizza 7 sierpnia 2012, 10:09
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
7 sierpnia 2012, 10:16
markizza ja z kolei boje sie zimy dlatego moje 60 chciałabym miec już do świąt :) na nartach nigdy nie jezdziłam, cieżko sie nauczyć??
dziś muszę się zmobilizować do powystawiania wszystkich moich sukienek i mamy strojów weselnych, bo po 3-4 latach to sie tego trochę nazbierało :)
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 172
7 sierpnia 2012, 10:37
Dobra, ogarniam się :) Wystarczyło trochę poczytać Wasze pamiętniki i od razu więcej zapału ;) Teraz nie mam czasu, ale wieczorem pójdę pojeździć na rowerze i poćwiczę z Mel. Robię dziś dzień warzywno-herbaciany, bo mam pełno w ogródku pyszności :)
Marzy mi się taka plantacja warzyw, wiecie? Wielkie szklarnie, a w nich zawsze świeże i zdrowe warzywka...
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
7 sierpnia 2012, 11:27
Markizza-ja rok temu zaczynałam na orbitku od 5minut, potem 10min,15min,20minut
po 1-2 tygodniu dodawałam kolejne 5minut
potem przez długi okres ćwiczyłam około 30-40minut.
dopiero w maju zaczęłam robić 60minut orbitka
Trzeba stopniowo zwiększać czas ćwiczeń, bo organizm przywzyczaja się do wysiłku.
Rok temu wystarczyło mi 20-30minut ćwiczeń, aby chudnąć , a teraz 1h to mało.
Czym jesteśmy lżejsze to trudniej chudnąć.
Dzięki orbiemu zniszczyłam prawie celulit na udach.
Gratuluję spadków w kg wszystkim.
Edytowany przez kasjjopeja 7 sierpnia 2012, 11:56
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto: -
- Liczba postów: 350
7 sierpnia 2012, 14:55
Piękny spadek! :)
Dzięki za miłe słowa, ogarnę się na pewno! Tylko w domu będę pewnie po 18, potem ma wpaść koleżanka... Więc jak nie dziś, to jutro! :) Już nie mogę się doczekać tej 6 z przodu - i to mnie najbardziej motywuje! :) Jakoś nie potrafię sobie jeszcze siebie wyobrazić w mniejszym rozmiarze... :)
7 sierpnia 2012, 18:46
to super, a zrzucimy jeszcze węcej! :)
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
7 sierpnia 2012, 19:44
no jasne!!! juz niedługo dojdzie moje 19kg :P