Temat: .

.
.
no tak. masz rację...
Ojej poziomcia.. no trudno coś powiedzieć, bo na takie rzeczy nie ma słów.
Pamiętam jak było w przypadku mojego dobrego kumpla.. cieszył się, że mamie zrobią operacje, że w końcu jest na liście, że po nowym roku będzie nowa nadzieja.. mam zmarła kilka dni przed Bożym Narodzeniem ;/
Nie wiadomo co powiedzieć, co zrobić, można tylko przy tym kimś być, jeżeli oczywiście on tego chce. Bo niektórzy wolą zostać z tym sami. On akurat spędzał ze mną całe dnie. Teraz już minęło kilka lat... zmienił się strasznie ;/ Nawet cześć nie powie. Nie twierdze, ze oczekuje jakieś wdzięczności.. ale cześć? Mojej mamie nie mówi dzień dobry, bo tak zadziera nosa. No ale.. może tak odreagowuje po latach.. nie wiem.. na pewno śmierć rodziców to coś, czego nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić, tylko Ci co to przeszli. W ogóle śmierć kogoś bliskiego to coś tragicznego.. bo nie ma już żadnej nadziei, nawet iskierki.. że będzie dobrze ..
Ty się teraz trzymaj poziomcia, a jeżeli ona będzie tego potrzebować, po prostu przy niej bądź, nic innego raczej nie jesteś w stanie zrobić.
.
czesto bywa i tak ze wszystko na raz wali nam się na głowe... jak już Ci pisałam, tak miało być. Siła wyższa i nie ma sensu z tym walczyć. Trzymaj się :*
slonecko jak sie nie pojawisz to cie kopne ;p
Zgadzam się z Kasiulkiem w 100%.
W obu kwestiach ;)
glodna jestem ;p eh ide spac ;]
.
do majówki już blisko... :) został w sumie miesiac... :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.