Temat: Mam do zrzucenia około 30 kg

Cześć, mam na imię Ania i jestem już otyłą dwudziestojednolatką. Chciałabym zgormadzić tu dziewczyny, które tak jak ja mają do zrzucenia ponad 20, 30, a nawet i więcej kilogramów. Jestem tu po to żeby wspierać i otrzymywać wsparcie od innych dziewczyn, ale również i chłopaków. Serdecznie zapraszam wszystkich chętnych. Razem uda nam się osiągnąć każdy cel:) Pokażmy na co nas stać:)
Sama mam do zrzucenia około 30 kg i ostatnio kompletny brak chęci do odchudzania...Jak zaczęłam żreć w weekend majowy tak do tej pory nie mogę się ogarnąć,żeby przestać...
Motywacje dobre, ale by znaleźć miłość i super chłopaka nie trzeba być szczupłą laską - pamiętaj o tym! Już teraz wychodź z domu, spotykaj się ze znajomymi, wychodźcie gdzieś razem. Ja poznałam Ukochanego gdy ważyłam najwięcej w swoim życiu, a on mnie pokochał taką jaką byłam, więc nie ma co czekać na schudnięcie. ;))

artosis Tobie się udało schudnąć, więc dajesz nadzieję i mi:)

ewa4000 kiedyś ciągle byłam na diecie odchudzałam się, jadłam mało, no i efektem było to, że przytyłam jeszcze więcej. W ostatnich 2 latach miałam dołek psychiczny. Nic się nie udawało itd. Przestałam zwracać uwagę na to jak wyglądam i zorientowałam się, że igram z ogniem. Z każdym miesiącem dochodził kilogram tłuszczu. Już nawet zaczęłam odczuwać bóle nóg;/ Wystraszyłam się i trochę już schudłam. Ważyłam już 97 kg, a nawet i więcej. Każdego dnia sobie powtarzałam, że od jutra zaczynam. A smutne jest to, że to jutro nigdy nie przychodziło... Brnę w ślepą uliczkę. Jeżeli nie zacznę o siebie dbać to wiem, że później czeka mnie tylko operacja bo już nie wyhamuje z apetytem. Dlatego trzeba powiedzieć sobie dość. Od dzisiaj zaczynam. Kolację zjem 3 godziny przed snem i to jakąś lekką no i zaczynam walkę. Wiem jak się czujesz. Dlatego chcę żebyś się przyłączyła:) razem zdołamy osiągnąć wszystko:)

witajcie
Aniu ja chętnie dołączę   mamy podobną wagę nawet tak samo mamy na imię.....
Jaką dietę stosujesz?


Myślę, że wszystkie odchudzające mamy podobne cele. Cieszę się, że passoasecret podzielasz moje cele:)

Ja ostatnio przed @ zjadłam tyle słodyczy i wogóle wszystkiego, że za te wszystkie pieniądze przeznaczone na jedzenie mogłabym kupić sobie jakieś fajne ciuchy czy pół rowerka hehe dlatego madzia210389 rozumiem Cię. Też mam niepohamowany apetyt. Dlatego zaczynam jeść regularnie i zdrowe jedzenie. Wiesz jak mi się poprawiła od razu przemiana materii. Masakra:) czuję się już teraz lepiej bo nie opycham się czekoladami jak to robiłam jeszcze parę dni temu. Trzeba działać.

paradise1990 jesteś prawdziwą szczęściarą:) też bym tak chciała. Może jak schudnę chociaż parę kilogramów to odzyskam trochę pewności siebie i zacznę bardziej korzystać z życia. Gdybym miała chłopaka, który by mnie wspierał na pewno było by mi łatwiej, ale na dzień dzisiejszy nie czuję się na to jeszcze gotowa. Jak ważyłam 80 kg to byłam wszędzie, na imprezach, w barach, chodziłam po sklepach. Świat należał do mnie. Gdy przekroczyłam 90 wszystko się skończyło. Dlatego będę pracować nad sobą i pewnością siebie:) Może już niedługo pójdę na jakąś imprezę:)

grubasek19811 witam Cię serdecznie:)

ja osobiście postanowiłam, że będę się zdrowo i racjonalnie odżywiać. 5 posiłków dziennie. Koniec ze słodyczami, smażonymi i tłustymi potrawami. Nie jem białego pieczywa, na przekąskę ostatnio jem macę z miodem. Jest pyszna i ma mało kalorii:) dołączyłam do menu więcej warzyw, owoców, nie jem wieprzowiny, zamiast tego indyk, kurczak lub ryba. Do tego ruch:) Jakie będą tego efekty będę na bieżąco informować. Cieszę się, że jesteś z nami:) i mamy podobną sytuację. Będzie nam raźniej:)

ania wysłałam Ci  zaproszenie do grona znajomych... i link...do mojego wątku  zapraszam
mi troche jeszcze zestalo,ale jakos daje rade :) Tobie tez sie napewno uda :)
Pasek wagi
Aniu na pewno uda Ci się schudnąć:). Ja jestem od niedawna na tym portalu, ale wiem,że wsparcie dziewczyn jest bardzo ważne.Życzę Ci powodzenia:)


Agnieszka

Blondi1841 dziękuję:)

Tyle ciepłych słów tu przeczytałam, że jeszcze bardziej się czuję zmotywowana:) Nie wiem jak mam Wam wszystkim dziękować:) jesteście wspaniałe:) przed wejściem tutaj miałam ochotę na cukierka, a teraz czuję się najedzona jak nigdy. Nawet wody mi się nie chciało taka jestem nakręcona. Dzięki wielkie:) Matyliano Twoje postępy są niesamowite:) zapraszam na forum:) Na pewno teraz jest trudniej bo kilogramy wolniej lecą, ale nie ma co się poddawać:) będziemy laskami nie z tej ziemi:) hihi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.