Temat: 1 sierpnia- początek zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia

zaprzepaściłam już miesiąc wakacji
Koniec z obijaniem się!
Od dzisiaj zaczynam nowy styl życia
zdrowe odżywianie i ćwiczenia
Mam nadzieję, że znajdzie się wiele chętnych tutaj dziewczyn do wspólnego wspierania się
motywowania, dzielenia lepszymi i gorszymi dniami


owoce napewno, myślałam jeszcze o twarogu, brokule itp.
tez jestem chetna, od pazdziernika zaczynam studia i chcialabym lepiej wygladac, bo narazie nie jest za ciekawie ;/
ja codziennie bede krecic hula hopem godzine, na rowerku stacjonarnym tez godzinke lub godz biegania  + mel b na brzuch
Pasek wagi
je tez zaprzepascilam wakacje od czerwca mialam sie odchudzac, a ogarnelam sie dopiero w ten poniedzialek ehh
Pasek wagi
ja zaczęłam od dzisiaj, za jakieś 1,5 godziny wychodzę na siłownię i zaczynam przygodę z nią
ja chętnie, potrzebuje motywacji :)
.

bluegirl77 napisał(a):

hej:)chętnie się przyłącze jeśli jeszcze można, jesli mam byc szczera tez caly miesiac wakacji zmarnowalam, mialam tyle początków jeszce więcej końców , wogóle ostatnio całemoje perypetie zyciowo-dietowe byly istna porazka, doszlam do wniosku ze nie mge cale zycie meczyc sie sama ze soba i przepuszczac zycie na takie rzeczy, wzielam sie w garsc , juz jakos od tygodnia staram sie walczyc i troche sie pohamowalam, i widze teraz taka grupke wiec mam nadzieje ze bedzie z Wami raźniejbuziaki!!!

skad ja to znam ;) mam dokładnie tak samo, tylko, że ja zmarnowałam o wieele więcej czasu :/

funkyou napisał(a):

bluegirl77 napisał(a):

hej:)chętnie się przyłącze jeśli jeszcze można, jesli mam byc szczera tez caly miesiac wakacji zmarnowalam, mialam tyle początków jeszce więcej końców , wogóle ostatnio całemoje perypetie zyciowo-dietowe byly istna porazka, doszlam do wniosku ze nie mge cale zycie meczyc sie sama ze soba i przepuszczac zycie na takie rzeczy, wzielam sie w garsc , juz jakos od tygodnia staram sie walczyc i troche sie pohamowalam, i widze teraz taka grupke wiec mam nadzieje ze bedzie z Wami raźniejbuziaki!!!
skad ja to znam ;) mam dokładnie tak samo, tylko, że ja zmarnowałam o wieele więcej czasu :/


nie zebysmu mialy sie tu przebijac tym kto wiecej czasu stracil , ale u mnie cala ta zywieniowa obsesja trwala ponad 3 lata....naprawde ciagle nowe pomysly,pretensje,kompulsy,wymioty...itd.itp, ale naprawde juz wiele ran zaszylam nie chce do tego wraca, chce wreszcie zawalczyc o lepsza siebie!!!
najmniej wazylam okolo 60 kg i naprawde wtedy mi nawet mowiono ze jestem za chuda,a najwiecej o zgrozo prawie 80 kg gdzies 79.....

Walczymy!!!
hej,z chęcią się dołacze,moge?:)
ja chętnie się przyłączę! dziś sama zaczynam i potrzeba mi koleżeńskiego powera:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.