Temat: Wysokie dziewczyny łączmy się :) :D

Witajcie :) Jestem tutaj od poniedziałku i poszukuję wsparcia :)
Wpadłam na pomysł aby wyjść na przeciw dziewczynom takim jak ja :D
Nie ważne czy macie do zrzucenia 20 kg, czy 3 - zapraszam do wspólnej walki :)
Mam nadzieję, że razem nie zginiemy :) Jeżeli uzbiera się jakaś grupką będzie można pomyśleć może o jakichś formach rywalizacji punktowej czy innej, jednak naszym celem numer jeden jest WSPARCIE :)
Chętne dziewczyny niech napiszą w komentarzu coś o sobie - swój wzrost i wagę, cel, jeżeli chcą to także imię, czy na co macie ochotę ;)
Postarajmy się aby czuć się w tym gronie swobodnie i miło :)

Ja zacznę :) Mam na imię Marta mam 180 cm wzrostu i 80 kg wagi :) Chciałabym pozbyć się 10 kg nadbagażu do Wigilii :)

LET'S GO!

Pasek wagi
witaaam :) mam 174cm, 67kg wagi. chcę 62kg, o 60 bym się nie pogniewała. od jutra przechodzę na south beach, co 2 dzień biegam i przez 2 tygodnie nie będę ćwiczyć (bo to 1 faza podczas której się jest słabym), po tych 2 tygodniach włączę 60min ćwiczeń siłowych + 30min cardio. 

IronMaiden napisał(a):

Ciasteczkowa również witamy :)Tak jak napisałam nie ważne ile do zrzucenia - ważne, że razem ;)Co do diety i ćwiczeń.. Ja obecnie jem ok 1500 kcal :)Ćwiczenia to rowerek, szybkie spacery i ćwiczenia z Tiffany Rothe, którą uwielbiam :)Zamierzam się także na Skalpel Chodakowskiej, ale najszybciej od jutra, bo na razie wdrażam się w Tiffany i od wczoraj talia, brzuch i boczki bolą mnie niemiłosiernie :D ale cały czas ćwiczę :)



Rowerek stacjonarny? ja ćwiczylam na moim ale mnie nudzi za bardzo i mam wrażenie że to za mało ;)
Ćwiczyłam na nim jakoś ponad miesiąc codziennie minimum 30 minut i widzę jedynie malą poprawe w nogach :/
a jak jest u Ciebie??

@IronMaiden, to tak jak ja :D Ja zawsze chciałam mieć 172/3, ale niestety, trzeba brać, co dają ; )
Ja jestem na mż, bo 1000/1500kcal mogłabym mieć, jakby ktoś mi projektował dietę zwyczajnie nie mam do tego smykałki. Staram się ćwiczyć, dzisiaj Jillian pierwszy dzień i jestem bardzo zadowolona :D Do tego coś jak joga, ale tylko tak w domu... Jeszcze chyba się skuszę na rower.  Na forum już dawno jestem, a kurcze, dopiero dzisiaj zaczęłam się udzielać : P
PS: @Zabka92, masz szynszyla? :D
Pasek wagi

khkhkhkh napisał(a):

IronMaiden napisał(a):

Ciasteczkowa również witamy :)Tak jak napisałam nie ważne ile do zrzucenia - ważne, że razem ;)Co do diety i ćwiczeń.. Ja obecnie jem ok 1500 kcal :)Ćwiczenia to rowerek, szybkie spacery i ćwiczenia z Tiffany Rothe, którą uwielbiam :)Zamierzam się także na Skalpel Chodakowskiej, ale najszybciej od jutra, bo na razie wdrażam się w Tiffany i od wczoraj talia, brzuch i boczki bolą mnie niemiłosiernie :D ale cały czas ćwiczę :)
Rowerek stacjonarny? ja ćwiczylam na moim ale mnie nudzi za bardzo i mam wrażenie że to za mało ;)Ćwiczyłam na nim jakoś ponad miesiąc codziennie minimum 30 minut i widzę jedynie malą poprawe w nogach :/a jak jest u Ciebie??



no wlasnie ja od kwietnia do czerwca cwiczylam czesto i dlugo na rowerku i nie widzialam efektow. boje sie ze to nic nie pomaga, a ja marnuje czas

Ciasteeczkowa napisał(a):

khkhkhkh napisał(a):

IronMaiden napisał(a):

Ciasteczkowa również witamy :)Tak jak napisałam nie ważne ile do zrzucenia - ważne, że razem ;)Co do diety i ćwiczeń.. Ja obecnie jem ok 1500 kcal :)Ćwiczenia to rowerek, szybkie spacery i ćwiczenia z Tiffany Rothe, którą uwielbiam :)Zamierzam się także na Skalpel Chodakowskiej, ale najszybciej od jutra, bo na razie wdrażam się w Tiffany i od wczoraj talia, brzuch i boczki bolą mnie niemiłosiernie :D ale cały czas ćwiczę :)
Rowerek stacjonarny? ja ćwiczylam na moim ale mnie nudzi za bardzo i mam wrażenie że to za mało ;)Ćwiczyłam na nim jakoś ponad miesiąc codziennie minimum 30 minut i widzę jedynie malą poprawe w nogach :/a jak jest u Ciebie??
no wlasnie ja od kwietnia do czerwca cwiczylam czesto i dlugo na rowerku i nie widzialam efektow. boje sie ze to nic nie pomaga, a ja marnuje czas



Też sie własnie boje że to tylko strata czasu dlatego przerzucam się na bieganie
Co do rowerka to ja widzę efekty zarówno na tym stacjonarnym jak i na tym "w terenie" ... W roku 2009 dzięki rowerkowi zrzuciłam 12 kg oczywiście plus dieta :) Ja na nim ćwiczę w pasie neoprenowym.. Na najniższym obciążeniu minimum godzinka bardzo szybkim tempem i leci tłuszczyk :) Na normalnym rowerku jeżdżę dla rekreacji, że się tak wyrażę.. ale wybieram raczej trasy bardziej górzyste i staram się podkręcić obciążenie aby zbudować troszkę mięśni :)

A co do akceptacji wzrostu jeszcze to z pewnością Naszym duuuużym plusem są długie nogi, no nie dziewczyny? ;)
Pasek wagi
ja jeżdżę na rowerze i jak ustawie sobie odpowiednio obciążenie to aż czuję jak się wszystko spala xD

aeroby aby były efektywne należy wykonywać przez więcej niż 40 minut, bo dopiero wtedy zaczyna się właściwe spalanie tkanki tłuszczowej - wyczytałam kiedyś, że 80 tłuszczu i 20% wody :)

IronMaiden napisał(a):

A co do akceptacji wzrostu jeszcze to z pewnością Naszym duuuużym plusem są długie nogi, no nie dziewczyny? ;)



nooo ja mam bardzo długie nogi. i bardzo tłusciutkie, mmmm 

Ja mam 178 cm wzrostu i 81 kg waże. 
Nogi najlepsze, wiadomo ;) Długie są, to żeby teraz jeszcze były szczupłe
Jak to widziałam u którejś dziewczyny na vitalii (mam nadzieję, że mi wybaczy, że nie pamiętam nicku) "Jak nie możemy się skurczyć, to się chociaż zwęzimy"  i tego będę się trzymać!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.