Temat: kto się dołaczy ???? od 1 MARCA !!!

 

 

 

 

 

 

Kochane tak jak w temacie - nie chodzi mi o to ,zeby stworzyc grono " jednej diety" , czy "jednych cwiczen" - raczej, zeby znalezc koleznki / kolegow, ktorzy beda sie nawzajem wspierac, motywowac, czuwac ....   Poszukuje "straznikow" dla mnie.   Czy jest ktoras chetna? 

 

kurde wydaje mi sie, ze bez "meskiej" pomocy sie nie obejdzie ;/

ale dziekuje za rady :*:*:*:*

witam,

ja mam dziś trochę zakwasów,ale humor mam za..bisty

siemka :D no to super Doroti :D hehe

a mnie głowa boli jakas bez sil :( chyba ta jesien tak dziala

Pasek wagi
A JA STWIERDZAM ŻE MUSZĘ ZABRAĆ SIĘ W KOŃCU ZA SIEBIE I ZACZĄĆ MYŚLEĆ- O TYM CO JEM , ILE JEM, BO NA RAZIE TO NIE PRZEDSTAWIA SIĘ ZBYT DOBRZE. NIE UMIEM ZACZĄĆ OD NOWA, BO STARE NAWYKI DAJĄ O SOBIE ZNAĆ I SĄ SILNE... KURCZE JAKOŚ BRAK MI SIŁ I WYTRWAŁOŚCI, ALE MUSZĘ... CZAS ZMIENIĆ TO WSZYSTKO...
Cześć  dziewczyny :) to moje zapalenie skóry co wam opowiadałam niby już mi przechodziło a teraz boje sie że jest nawrót bo znowu zaczyna mnie swędzieć :/ wrrrrr :/  diety sie  nie trzymam, a wrecz wpieprzam ile wlezie...a tu juz znajomi o Andrzejkach mówia i Sylwestrze... a ja sobie ciagle cos podjadam...jakos zero mobilizacji :/  jak wy sobie radzicie żeby ta mobilizacje i samozaparcie mieć ????

ja znów kiepsko się czuje,ale diete trzymam i ćwiczenia zaliczyłam

Asia miałam podobny okres wesele się zbliżało a ja podjadłam strasznie ale za to po weselu wziełam się za siebie i czasami jestem zdziwiona gdy np popatrze na coś słodkiego i nie mam na nie ochoty

Asiu na obżeranie się najlepsze jest znaleść sobie zajęcie :) takie które pochłania i nie myśleć o diecie, jedzeniu:) być optymista a nie zdeterminowanym ze omg znowu to samo aby żrę i nic sie nie zmienia. trzeba z odpowiednim podejsciem na luzie :D z dystansem zebyy to wszystko stalo sie przyjemne a nie męką.
Pasek wagi
cześć dziewczyny! Co tam u Was? Justynka jak laptop i głośniki? działają już?
Asiu nie martw się, ja NIESTETY też mam tak jak Ty, Dieta poszła się paść, nie jest dobrze, a jakoś brakuje mi mobilizacji. Na śniadania jem owsiankę, potem na uczelni czuję się głodna więc kupuję drożdżówkę, jak wracam do domu jem obiad, często jem jakiś słodycz bo ciągnie mnie, albo wetne płatki z mlekiem bo mam ochote, a wieczorem jeszcze kolacja, na szczęście ostatnio w miarę lekka-jakiś wiejski serek, albo 1-2 kanapeczki z ciemnego pieczywa...
Ale zdaję sobie sprawę że powinno to lepiej wyglądać.
Tylko brak mi mobilizacji.. Asiu może we dwie się zmobilizujemy? wiesz zawsze to raźniej razem? np od poniedziałku się postaramy? tak by ładnie zacząć tydzień?

trzy mam kciuki za Was dziewczynki :)

ja wczoraj miałam okazje wyprobowac swoj parowar. o matko jaka marchewka jest pyszna slodziutka :) mmm i jak nie lubie ziemniakow zbytnio tak te z parowaru mi pasuja rewelacyjnie :D

do tego jeszcze mialam rybke :) miodzio i zdrowo :)

Pasek wagi

jakoś obumiera to forum

tak niedużo brakuje do roku odkąd zostało ono założone

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.