- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
27 sierpnia 2012, 21:40
Witam Was ![]()
Pragnę założyć grupę wsparcia, która będzie prężnie prosperować ;)
Celem kluczowym jest pozbycie się brzydkich fałdek z brzucha oraz boczków.
Program działań ustalony zostanie wspólnie, bazując na Waszych doświadczeniach a tym samym radach :)
Zapraszam serdecznie.
Edytowany przez Anuusia007 5 grudnia 2012, 10:00
13 lutego 2013, 21:47
ja obchodzę walentynki z dystansem
![]()
jeszcze nie mam pojęcia co mój wymyślił , powiedział , że pójdziemy gdzieś na miasto .Spotykamy się dopiero 1,5 msc . a Wy ?
14 lutego 2013, 08:40
Ja nie obchodzę, bo mojego faceta nie będzie dziś, posiedzę w domu, po ćwiczę ;)
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
14 lutego 2013, 10:29
a ja nie mam pomysłu :P
upiekę zebrę :D
możę jakieś świece i wino wieczorkiem i tyle :P
prezentu nie mam dla niego :P
a ja dostałam biżuterie
14 lutego 2013, 11:11
Zebrę? Jeny, mi zawsze zakalec wychodzi :)
Właśnie dostałam @, podczas ćwiczeń... No trudno. odpocznę dziś... idę połknąć tabletki, bo już mnie boli
14 lutego 2013, 15:11
Chce mi się strasznie jeść!!!! Tak mam w okres, na szczęście nie mam ochoty na słodkie, ale to nie pociesza mnie, bo mi się chce wszystko- kanapki, warzywa, ser, twarożek, no wszystko co w domu jeść bym zjadła no ale nie mogę :/ masakra
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
14 lutego 2013, 17:35
ewelka jak się chce to jedz :)
widocznie organizm potrzebuje :)
a co do zebry to mam sprawdzony przepis :)
bo też zawsze mi nie wychodziło:
2 i pół szklanki mąki
5 jajek
2 i pół łyżeczki proszku do pieczenia
1 i pół szklanki cukru
pół szklanki oleju
1 i pół szklanki wody gazowanej
Dodatkowo:
2 łyżki mąki
2 łyżki kakao
Przyrządzenie
Oddzielić białka od żółtek
Do mąki dosypać proszku do pieczenia, wymieszać.
Do białek troszkę soli i mikserem ubić na sztywną pianę. Stopniowo dodawać cukier. Miksować tak by cukier się rozbił (może zostać go troszkę).
Zmniejszyć obroty miksera, dodać żółtka i wymieszać (ale krótko) następnie dodawać naprzemiennie: mąkę, olej, wodę - na małuch obrotach. Nie można długo mieszać bo właśnie wtedy wychodzi zakalec.
Rozdzielić ciasto na 2 porcje.
Do 1 dodać kakao a do 2 mąkę.
Wlewać naprzemiennie do tortownicy
Włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika.
Piec 60 minut
i gotowe :))
14 lutego 2013, 19:28
Anusia mam ten sam przepis i mi nie wychodzi, tak samo mamie nigdy nie wyszło ;) Jesteśmy jakieś chyba anty do tego ciasta.
No zjadłam, zjadłam dziś troszkę. Ale siła, energia mi wróciła, jutro znów będę ćwiczyć, ah, przynajmniej piersi już nie są nabrzmiałe, można spokojnie skakać i ćwiczyć:D
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
14 lutego 2013, 20:55
;)
tez mi wychodzil czesto zakalec
kupiłam dzis
twister - o taki właśnie
14 lutego 2013, 21:31
ale fajnie :) ja dziś przez okres się najadłam jak nikt ehh :( Jutro jakaś oczyszczająca dietka albo więcej ćwiczen
14 lutego 2013, 23:36
a ja nic nie dostałam od mojego , na urodzinki czyli 22 stycznia kupił mi telefon a teraz wspominał coś , że jak będzie więcej czasu to zabierze mnie na zakupy żebym sobie coś wybrała . ale w ogóle zniszczyłam ten dzień ...przed wyjściem myślałam , że zemdleje tak mi było słabo z nerwów , bo nic mi nie wychodziło . próbowałam się pomalować przez 4 godziny ! a wkońcu poszłam bez
![]()
oczywiście maluje się na co dzień , ale jak czegoś bardzo chcesz to nie wychodzi , też tak macie ? a zaprosił mnie na bilard i pizze (zjadłam aż 2 kawałki po 22 )