- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 sierpnia 2012, 11:55
22 listopada 2012, 12:27
dziewczyny, ja cały czas jestem z wami duchem! regularnie zaglądam i was czytam, ale z czasem na odpisywanie bywa różnie. czasem zaczynam pisać post, ale nie mam kiedy dokończyć i cisza.
widzę, że trzymacie się dzielnie i w dodatku powiększa nam się grono piszących ;)
ja musiałam zrobić przerwę w ćwiczeniu, miałam problemy zdrowotne, szpital i te takie tematy ale już wracam na siłownię i od twóch tygodni ćwiczę znów, chociaż mniej intensywnie. w dodatku mogę się pochwalić małym sukcesem, ubyło mi kolejne 1,5-2 kg. co oznacza, że plan na ten rok (55kg) został wykonany teraz tylko muszę utrzymywać wagę i dopiero zmienię pasek (aktualnie mam tak zwane "te" dni, więc są wahania) :) centrymetrowo niewiele się dzieje. najbardziej irytują mnie te moje nieszczęsne biodra i pupa... wyglądają niesamowicie ohydnie i opadam z sił jak na nie patrzę... cóż. muszę walczyć z nimi dalej.
dorotka, mogę zapytać jak wyglądają te zajęcia z boksu na które chodzisz? skrycie o też o tym marzę, ale trochę się wstydzę, bo u mnie jedyne jakie są na siłowni są o późnej porze, w dodatku chodzą tam sami faceci...
22 listopada 2012, 19:12
23 listopada 2012, 12:55
Edytowany przez Dorotkaa88 23 listopada 2012, 12:56
23 listopada 2012, 16:43
23 listopada 2012, 17:58
dorotka, może zaryzykuję w końcu... mam możliwość spróbować w poniedziałek... zobaczymy ;)
póki co właśnie zbieram się z pracy i idę z moim lubym na siłownię. idziemy i dziś i jutro rano, bo w sobotnie popołudnie czeka nas obiad u mojej babci i, choć nie robi już tak wielkich obiadów jak kiedyś, to wiadomo - podjemy aż za bardzo. kiedy się z nim poznałam ważyłam jakieś 63/65 (i jakoś się zakochał ), ale przez tabletki i nasze wspólne łasuchowanie roztyłam się aż do 70, więc... ważyłam tyle co ON! tyle, że on ma jakieś 20 cm wzrostu więcej... no i musiałam się zabrać do roboty. teraz napewno nie odpuszczę. i obym w przyszłym roku dobiła do tych 50 i ogólnie lepszego wyglądu, bo oznaczono mnie wczoraj na zdjęciach na fb (byliśmy na diwali) i wyglądam strasznie! liczyłam że jestem trochę mniejsza już a wyglądam okropnie...
napewno lepiej się poczuję jak poćwiczę, więc zbieram się do wyjścia. miłego wieczoru dziewczyny
23 listopada 2012, 18:02
23 listopada 2012, 21:57
23 listopada 2012, 22:38
Edytowany przez Dorotkaa88 23 listopada 2012, 22:39
23 listopada 2012, 22:41