Temat: osiągnąć wymarzone 8 z przodu

Zapraszam wszystkie dziewczyny, które marzą o wadze z 8 z przodu:). Długoterminowe założenie to 6 z przodu, ale małymi kroczkami łatwiej.
Moim celem jest osiągnąć magiczne 8 w marcu.
mi pomagał zawsze roll on garniera. on ma taki fajny rolerek z wypustkami - takie jak można też do masaży kupić -  mi na nogi i brzuch bardzo to pomagało.

A co do aplikacji i pytania Michelin - to niestety termin jest tylko raz w roku - więc od kolejnego tygodnia zaczynam poszukiwanie patrona i zaczynam pisać doktorat i szukam pracy - taki plan na najbliższy zawodowy czas...

szkrabon powodzenia z doktoratem mi sie nie chciało, bo zrobiłam dwa kierunki i na razie dość, ale mam w planie jeszcze poszaleć jak dzieci odchowam......
a co Yola skończyłaś?

historię i filologię ojczystą.............

yola  ważne, że w ogóle w dół! ja mam co prawda też skoki ale niestety raz w dół a raz w górę... ale już mam coś na myśli więc się nastawiam na powolne spadki wagi... pewnie nie jeszcze w tą sobotę ale może już w następną

 

szkrabon  ważne, że masz plan! ja sobie też zaczęłam powoli planować bo jeśli potwierdzi się że mam osobę do dziecka to pod koniec roku już zaczynam szukac pracy i tak sobie obmyśliłam żeby pójść w kierunku audytu wewnętrznego...

 

yola  mnie się marzy kilka studiów podyplomowych hihihi  taka rozszalała jestem... ale to też za jakiś czas bo na razie ani kasy ani czasu...

Dzięki kochane za wsparcie:)

Ja wpadłam na chwilę tylko bo nie będzie mnie przez kilka dni - wybieram się do Krakowa i nie będę mieć kompa ze sobą. Wracam w niedzielę to nadrobię zaległośćci w czytaniu co tam u Was Kochane ciekawego.

CO do wagi to zgadzam się z Michelin - najważniejsze że w dól spada... u mnie niestety aktualnie jest zastój - choć szczerze wątpię że uda mi się go utrzymać po powrocie z weekendu - same wiecie jak to na wyjazdach - trudno utrzymać dietę;/ ale co tam:) raz się żyje:)
michelin to powodzenia w poszukiwaniach pracy....szkrabon miłego weekendu i uważaj na miliony czyhających kalorii
buziaczki dla Was dziewczyny i miłego dnia!
Dziewczyny muszę się chyb ocknąć bo ostatnio podżerałam jak prosiak i do tego rzeczy niedozwolone, ale już jest lepiej, a myślę że będzie jeszcze lepiej:))
Jestem zmęczona pracą i z niczym nie wyrabiam. Piszcie co u Was:))
ja ciągle jestem w ciągu, że tak powiem... popłynęłam po prostu... wagi nawet nie podaję bo masakra... ale tak jak pisałam mam światełko w tunelu... i jak zacznę znów chudnąć to napiszę co i jak

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.