- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
16 marca 2010, 10:49
Zapraszam wszystkie dziewczyny, które marzą o wadze z 8 z przodu:). Długoterminowe założenie to 6 z przodu, ale małymi kroczkami łatwiej.
Moim celem jest osiągnąć magiczne 8 w marcu.
15 listopada 2010, 12:18
kochane jak tam mobilizacja? ja się zbieram powolutku do kupy, że tak powiem hihihi mąż znów w morzu więc nikt mi nie będzie psuł planu dnia
16 listopada 2010, 10:46
hej...ja jakoś walczę...ale szału nie ma niestety..
16 listopada 2010, 13:44
ja się dzisiaj wzięłam za siebie... dla podkręcenia organizmu podjadam proteinki i nawet o dziwo zaczęłam ćwiczyć! naszło mnie nagle i porobiłam ćwiczenia na brzuch, ramiona i nogi... strasznie miłe uczucie
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
16 listopada 2010, 18:35
o tak michelin nie ma jak ćwiczenia fizyczne.....
ja jestem strasznie zmęczona czekam weekendu jak kania dżdżu :))
17 listopada 2010, 10:40
ja dzisiaj też czuję powera
mam nadzieję, że ten stan potrwa dłużej
17 listopada 2010, 12:54
zazdroszczę... mnie napadł totalny marazm... chyba przez tę pogodę;/
17 listopada 2010, 22:29
szkrabon tulę cię mocno do serduszka! przeganiamy marazm!!! A SIO!!!
ja dzisiaj też trzymałam się swoich postanowień i ćwiczenia też były... co prawda nie czuję żeby coś mi tam spadało ale nieważne - obym się utrzymała na fali...
20 listopada 2010, 11:22
dzięki Michelin...już mi lepiej...zebrałam się w sobie i choć na pasku nic nie odnotowywałam to udało mi się kg nadprogramowy zrzucić...i znów mam wagę paskową, a w sumie to nawet o 0,1 mniej:)
a jak tam u Was???
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
20 listopada 2010, 23:10
u mnie do dupy i dopóki się nie zmieni nic nie powiem....ale jestem uzależniona od pogaduch z wami, tak, że słowa nie dotrzymam:P:P:P
waga nieznana w poniedziałek się zważę to się przyznam i zabieram się w mordę na poważnie bo tak ględzę a czas płynie......
No i muszę coś zrzucić żeby w święta załapać kilosa na plus z czystym sumieniem.
Chodzę na kije- ostatnio 9 kilosów walnęłam i do dziś wiem że mam mięśnie tam, gdzie się nie spodziewałam, jutro idę to powtórzyć :P:P
szkrabon cieszę się że jest jak jest, ale zżera mnie ciekawość co u naszej trzeciej towarzyszki niedoli:)) Mich daj głos bardszo proszę:):);)
niby tylko pół piwa a bredzę......
21 listopada 2010, 14:38
u mnie też bez zmian... ale już mam nowy plan - nie ma wyjścia i zamierzam sobie w adwencie zafundować gruntowne oczyszczanie organizmu... oczywiście takie z głową a nie na samej wodzie... mam 2 mądre książki i muszę je dokładnie przestudiować to Wam napiszę co i jak :)
yola ja bym Ci dała jakbyś przestała do nas wpadać!!! a piwko dobre jest! na zdrowie!!! :)
szkrabon 0,1 ale zawsze to w dół!!! a jak do tego doliczysz ten nadprogramowy kilosek to już bardzo ładny spadek :)