Temat: dieta proteinowa od 6.04.2010 kto chętny?

postanowilam sprobowac tej diety ,bardzo mi sie podoba i w sumie jest w niej to co lubie mam do zrzucenia dosc duzo wiec pewnie w fazie I bede 10 dni , zaczynam dopiero po swietach wielkanocnych bo musz sprobowac babcinego sernika i mazurka no i pewnie jakas babeczke tez zjem, Jesli masz ochote sie przylaczyc do diety to zapraszam bedziemy sie wspierac i wymieniac przepisami , ja czekam na ksiazke z przepisami protal wiec bedzie mi latwiej , pozdrawiam
Gregosiu,ja mam fryzurę zawsze tę samą,ide tylko podcinać włosy i robię odrosty....
Acha,ucho mi przeszło,teraz mam podwójny jęczmień na lewym oku....
No,popisałam sobie,to zajrzę wieczorem....
Wróciłam właśnnie z miasta, uciekłam tak nic nie mówiąć bo wpadła na moja prośbe moja psiapióła(miała tylko 15min.) i poszła ze mną poprzymierzać sukienki na przecenie, bo za tydzień idę na wesele...także wybrałam dwie i później pójde z mężusiem, żeby ocenił któa, a przecena fajna ze 119.99 na 69,99 bardzo fajny krój no i z grubej satyny kiecki...
Żańcia widzę pięknie się nagadała....

Dzisiaj czuję się już o wiele lepiej, wczoraj jeszcze byłam przymulona...i słaba, ale dziś całkiem ok...ale ostawiam dietki na kilka dni...po zatruciu się rybami nie mogę na nie patrzeć, a tak uwielbiam...dzisiaj lekkie śniadanko i rosołek na cały dzień zaraz wstawiam...

Najwyżej przed weselem zrobię sobie 3dniówke oczyszczjącą, żeby brzuszek spadł do kiecki...

A w sobote jedziemy ze znajmymi około 10-18 osób zobaczymy ile się ostatecznie wybierze nad jezioro na dziką plaże na cały dzie i noc pod namioty, będzie ognisko, gril i ogólny luz...synek jedzie na służbe do dziadków(a on też ma tam raj):)

Nasz majowo-czerwcowy zakup:) stoi u moich rodziców na podwórku...:)

Co to za pustki...??

Żanetka, Gregosia, Meusia wzywam Was!?:) Kasia, Szunia, Iwcia, Elima...??

Witajcie Kwiatuszki moje:)

Nie miałam netu więc nie pisałam. Moja farmę oporzadza mój D gdy nie mam necika:)
On wie komu prezenciory trzeba wysyłać! Orange niestety ma słaby zasięg w moim domu więc polączenie z netem graniczy z cudem.
U nas ciągle burze i dlatego nie mamy prądu, teraz 2 dni nie mieliśmy!!!! to jest koszmar!!!!jęsli nie ma prądu to i wody u nas nie ma,,, przez 2 dni myłam sie w mineralnej, piec mam tez elektryczny więc nawet kawy nie mogłam sobie zrobić...oczywiście w kibelku wody też nie było...wode do spłukiwania wc braliśmy z oczka:) Niedawno wróciłam z tesco z baniakami 5 l wody do mycia...jak dojechałam do domu to sie okazało że awarie naprawili i nareszcie MAMY PRĄD!!!!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.