27 marca 2010, 20:15
No to kontynuujemy odchudzanie z Dukanem na nowym wątku...
Będzie lepszy...:))
i lepiej będziemy chudły
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Koło
- Liczba postów: 8410
31 stycznia 2011, 19:34
menu dzisiejsze wygląda ok , uważaj tyko na ilość otrą czy skrobi. Efekty będą
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3354
31 stycznia 2011, 19:53
trychta88 nie ma znaczenia jak łączysz dozwolone produkty, pod tym względem na szczęście jest "róbta co chceta" ;)
Edytowany przez agata310383 31 stycznia 2011, 19:53
- Dołączył: 2008-06-06
- Miasto:
- Liczba postów: 34
31 stycznia 2011, 19:56
A czy jest to wystarczające jedzenie czy jednak zbyt mało ??
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Koło
- Liczba postów: 8410
31 stycznia 2011, 19:57
wg mnie wystarczajaco :) ja na początku też nie jadłam dużo.
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3354
31 stycznia 2011, 19:59
a ja myślę, że możesz jeszcze coś wszamać ;)
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Koło
- Liczba postów: 8410
31 stycznia 2011, 20:10
to zależy od indywidualnych potrzeb. Ja na początki jadłam bardzo mało bo wciąż byłam napchana
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3354
31 stycznia 2011, 20:18
no właśnie, jak jesteś głodna to jedz i będzie ok, ale nie przejadaj się, ja właśnie wszamałam 3 jaja z tuńczykiem i jednym korniszonkiem ;)
- Dołączył: 2008-06-06
- Miasto:
- Liczba postów: 34
31 stycznia 2011, 20:22
ja postanowiłam że ostatni posiłek będzie do godziny 18, muszę tego trzymać. Szczerze powiem że nie sądziłam że odważę się na detę, muszę wytrzymać w tym postanowieniu a będzie good:)
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Koło
- Liczba postów: 8410
31 stycznia 2011, 20:27
wytrzymasz i będzie super :)
ja na początku też się bałam, a teraz mam za sobą już pół roku
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3354
31 stycznia 2011, 20:30
Ja zawsze jadłam ostatni posiłek po 20.00 a kładłam się spać ok. 23.00 i udało mi się schudnąć, ale wiadomo, każdy organizm jest inny... Teraz, kiedy chudnę duuużo wolniej myślę, czy nie zjadać kolacji wcześniej, a po 20.00 kręcić sobie hula albo cykać brzuszki... Robiłam je cały styczeń, ok. 300-400 dziennie, ale żeby efekty jakieś było widać to nie powiem... W pasie tyle samo, tłuszcz jak zalegał tak zalega, tylko skóra się zrobiła jakaś taka wiotka :/