- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 371
12 października 2012, 14:16
Cześć,jestem tu nowa,mam do zrzucenia 30 kg !
Moja sytuacja jest dośc trudna,ponieważ mam problemy hormonalne,ale chcę się zmotywować i coś zmienić w swoim życiu.
Jeśli jest ktoś chętny by dołączyć do mnie,serdecznie zapraszam,myślę,że wsparcie innych osób także dużo pomoże ;)
Edytowany przez kinia9333 12 października 2012, 14:54
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 371
19 października 2012, 20:25
Jasne,zapraszamy ;)
19 października 2012, 21:50
Matias, śmiało wpadaj i opowiedz jakie ty masz plany? ;)
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 371
20 października 2012, 15:53
Eh dziewczyny,nie wiem czy czasami nie jestem w ciąży !
nie jestem na 100 % pewna,ale mam bardzooo dużo objawów wskazujących na ciąże :)
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Cheshire
- Liczba postów: 136
22 października 2012, 12:52
O
- Dołączył: 2012-10-21
- Miasto: Nadzieja
- Liczba postów: 310
22 października 2012, 12:57
Co prawda ja chce zrzucić 20 ale chętnie sie przylacze, przygarnie ktoś samotnika?
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 371
22 października 2012, 13:37
Oczywiście,że tak hehe zapraszamy ! :D
22 października 2012, 20:54
Na prawdę, kinia? Ale nas zaskoczyłaś :D
- Dołączył: 2012-10-23
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 12
23 października 2012, 00:39
Witam Was wszystkich :) ja swoją walkę z kilogramami- a dokładniej z moimi nawykami żywieniowymi- zaczęłam z wybiciem północy. Wasz wątek jest najbardziej zgodny z moimi zamiarami więc jeśli można to chciałam się podłączyć do Waszej grupy. Mnie zbędne kilogramy zostały po ciąży... tzn po ciąży schudłam ale niestety hormony zaczęły mi hulać i w ciągu 3 miesięcy przytyłam ponad 20 kg, a lekarze krótko mówiąc mieli to gdzieś. Katowałam się na siłowni pod okiem trenerów, 4 razy w tygodniu chodziłam pływać po 2 godziny i co... i dalej tyłam. Jakieś pół roku temu waga stanęła mi na tragicznej liczbie 115. W chwili obecnej ważę 106,5 i mam nadzieję że uda mi się ją zbić choćby do 70.
Pozdrawiam i życzę wszystkim jak najmniej pokus i jak najlepszych rezultatów :)
- Dołączył: 2012-10-21
- Miasto: Nadzieja
- Liczba postów: 310
23 października 2012, 00:47
Ja nie mogę sie oprzeć pokusom, masakra jakaś , nie jem tyle słodyczy co wcześniej ale na przykład dzisiaj zjadłam jedno ptasie mleczko. Najgorsze jest to ze głód dopada mnie wieczorem. Jem kolacje o 7 ale kłade sie spać około 24 więc w miedzy czasie dopada mnie głód i nie potrafię tego u siebie zlikwidować. Co robić ?
- Dołączył: 2012-10-23
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 12
23 października 2012, 00:58
ja zawsze wtedy biorę marchewkę do chrupania, aż mnie zęby bolą :) i gdy tak żuję i żuję to jakoś odechciewa mi się jeść.