- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
12 października 2010, 18:44
zastąp kalafior brokułem :D
12 października 2010, 18:45
dodaj oregano lub bazylii lub koperku lub jakiejkolwiek ulubionej przyprawy.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
12 października 2010, 18:49
nie używam przypraw bo się nie bawię w kuchni :P
ale już mam, mniam, mniam.
12 października 2010, 18:51
ja też się nie bawię, ale przyprawy dowalam do wszystkiego
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
12 października 2010, 18:51
czyli dziś 1300+ kilka różyczek kalafiora.
12 października 2010, 18:52
nic tylko bić pokłony/głową w mur
![]()
u mnie +/- 2,300
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
12 października 2010, 18:54
ale, kuźwa, nie ma lekko :-s
łudzę się że łażenie na uczelni i włóczenie się po mieście rekompensuje mi nieco brak ćwiczeń.
12 października 2010, 18:57
Okamgnienie również biję czołem o ziemie haha
haha Pikej też się tak łudzę, ale pora chyba się ogarnąć :D
12 października 2010, 18:57
włóczęgostwo nic ci nie rekompensuję, bo dzieki niemu nie będziesz miała jędrnej skóry, płaskiego brzucha, podniesionych pośladków, ud wartych grzechu - jednym słowem ciała tancerki
![]()
nie oszukuj się, moja droga;)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
12 października 2010, 19:00
no... same tańce 2-3 razy w tygodniu się praktycznie nie liczą, jeśli mowa o treningu na redukcję :-s przynajmniej nie takie zbiorowe gdzie się gada blabla