Temat: 70 niezmarnowanych dni.

Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)

Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.

Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.

Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
Pasek wagi
miałam dziś po przebudzeniu aktualizować wymiary, ale zbyt szybko rzuciłam się na jedzenie
jutro to zrobię...

kiedy zaczynałam pilates byłam strasznie, ale to przeokrutnie śpiąca, ale wraz z kolejnymi ruchami senność przechodziła. rozbudziłam się do tego stopnia, że w krótkiej części pilatesu spróbowałam czegoś nowego - tego z shape'a, który był latem. długi program wlecze się strasznie, natomiast ten niby spalający tłuszcz jest dynamiczną rekapitulacją pierwszego
jadam ok 1300, zdarzy się ciut mniej albo z 50k więcej.
mogę tak spróbować, jednego dnia 1300, drugiego 1500-1600. to w sumie posiłek więcej albo obiad z dodatkiem/deserem, powinnam być usatysfakcjonowana. nie chcę mieć zastoju póki jeszcze nie schudłam :s

ja wstałam o 8, wzięłam prysznic, umyłam włosy, zjadłam kanapkę. nic mi się nie chce, kiedy ta mgła przestanie nawiedzać miasto ? wysysa ze mnie życie.
nie mogę się doczekać aż zacznę nosić moje kozaczki :D ale będę nieszczęśliwa jeśli nie kupię płaszcza. mój obecny kradnie cały urok butów, nie dość że sam nie jest zbyt ładny, to buty są przy nim niedostrzegalne..
Pasek wagi
może jeszcze dowiozą coś do sklepów, bo teraz rzeczywiście wybór jest żaden. ja mam chęć na korzuch 

u mnie dziś też nieciekawa pogoda. o słońcu mogę pomarzyć. na dworze 2,3 st
a zastoju nie będzie, jeśli dieta nie jest monotonna.
no mam nadzieję, bo nie chcę wyglądać jak kraciasty namiot w którym w dodatku zamarznę ;p
potrzebuję gustownego ciepłego płaszcza i pięknego szalika ;)
ale nie mam pojęcia jaki krój byłby dobry... kolor - szary, granatowy, ew zgniła zieleń, ale chyba nie grałaby z butami.
Pasek wagi
w skandynawskich hamach są fajne, proste płaszcze. donas chyba dojdą dopiero w przyszłym roku. jaki masz typ sylwetki?
naprawdę masz tylko jeden szalik na zimę? ja mam ich mnóstwo, i mnóstwo czapek/beretów. czas nauczyć się robić na drutach;)

wychodzę...może nie zamarznę.
jeden naprawdę ciepły, inne mam takie przejściowe. ale jak szaleć to szaleć, nowe buty, płaszcz, to i szalik jakiś by się przydał :P

sylwetka.. no gruszkowo-kręglowa chyba. ramiona nie są szczególnie wąskie, nogi całkiem długie. najszerszy obszar to strefa od pępka w dół do połowy ud. :P

ja wychodzę dopiero po 14.
Pasek wagi
najlepiej jak z kupnem płaszcza zaczekasz. schudniesz niedługo, więc po co masz chodzić w worku?

byłam w reserved. o bożeee, jake te ubrania są brzydkie! nic, kompletnie nic nie zatrzymało mojego oka. weszłam za to do monnari i widziałam taki piękny gruby sweter, który można nosić jak kurtkę. cena mnie powaliła. gdyby zamiast krótkich rękawów miał długie, to nie byłabym taka zszokowana. 
nic mi się w tych polskich sklepach nie podoba, bo wszystko zaczyna trącić tandetą, więc jeśli znajdę coś, w czym się zakocham, cena mnie nie przestraszy
nie mam wyjścia, muszę czekać choćbym nie chciała :P

do reserved też już nie wchodzę po ubrania. wszystko się szmaci, ciekawe co będzie dalej.
Pasek wagi
.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.