- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
23 października 2010, 09:46
dziewczyna na forum chce, żeby ocenić jej sylwetkę. wygląda prawie jak chłopak, ale każda komplementuje jej wygląd. czy żadna z nich nie widziała zajebistego ciała w życiu?
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
23 października 2010, 12:47
zrobiłam ! trener obchodził się ze mną jak z sierotą :D ale w sympatycznym znaczeniu. było zabawnie i przyjemnie, mało osób i wszyscy się uśmiechali, że nie mam pojęcia w którą stronę ruszyć. bo maszyny mają numerki, a ja mam spisane co i jak na kartce i się na razie trochę tam gubię. mam strasznie słabe ręce, co mnie w sumie nie dziwi. ale 'mocny' brzuch.
w skrócie : 15min orbitrek, ok 40min siłowe, 15min rower, 35-40 bieżnia. jutro pójdę na 1,5h cardio.
na bieżni biega się o niebo łatwiej!
23 października 2010, 16:28
to się nazywa trening
![]()
a mój rytm dnia wygladał tak: jadłam-spałam-jadłam-spałam...
zjadłam do 1,500 i już więcej w siebie nie wmuszę. kiedy pojawił się apetyt jadłam 4 jabłka, 6 małych kromek chleba z 2 serkami wiejskimi + śniadanie.
teraz kiedy myślę o chlebie, robi mi się niedobrze. kiedy myślę o nabiale, jest mi zimno.
miałam rowerek sobie przynieść do pokoju, ale nie wiem, czy jestem w stanie się pocić, tzn. nie wiem, czy mam na to ochotę. jazda bezwysiłkowa nie ma sensu. może zrobię coś siłowego na całe ciało, ale to też stoi pod znakiem zapytania.
mam gorącą twarz, a oczu jakbym od rana płakała
![]()
CHOLERAAAA-aaaaaAaAa!!!
Edytowany przez okamgnieniexx 23 października 2010, 16:32
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
23 października 2010, 16:39
a ja mam dziś bardzo naturalny apetyt, taki jak się czuje po basenie :D zjadłam w sumie sporo.
2jabłka,banan, trzy śliwki, trzy małe kromki lekkiego chleba z twarogiem i dżemem, makaron pełnoziarnisty z warzywami z patelni.
za pół godziny jadę trochę potańczyć. o 20 mam małą imprezę na mieszkaniu, upiekłam jabłecznik, są jakieś tam czipsy blabla. zjem kawałek ciasta i to by było, mam nadzieję, tyle na dziś.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
23 października 2010, 16:41
dawno mnie nie rozłożyło tak bardzo.
miałam słabsze dni z katarem, ale gorączka i te sprawy dawno mnie nie brały
23 października 2010, 16:51
ja tak się czuję pierwszy raz od niewiadomo kiedy. gdybym miała tylko katar, to nie przeszkadzałby mi w niczym. to samo z gardłem. biegałam z bolącym gardłem.
nie mam gorączki, w każdym razie tak sobie powtarzam.
z ciężkim sercem oznajmiam, że ćwiczeń nie będzie już...
23 października 2010, 16:55
biegać chyba dopiero będę w listopadzie.
idę spać, bo powieki same lecą w dół.
23 października 2010, 16:57
to, co zjadłaś wg Ciebie to sporo?
dobre
![]()
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
23 października 2010, 17:02
bo tego makaronu sporo wyszło po ugotowaniu, a po wymieszaniu z warzywami wyszła wielka micha !
powinnam wychodzić, a jestem w proszku.
zdrowego snu!
23 października 2010, 17:58
Hej dziewczyny :), przeczytałam kilka ostatnich stron i widzę, że u Was całkiem całkiem pozytywnie :).
Pikej, wyobrażam sobie jaka będziesz wylaszczona po takim treningu na siłowni :D.