- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
22 października 2010, 21:39
też już spadam.
dobranoc ;)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
22 października 2010, 22:30
obejrzałam jeszcze pierwszy odcinek 2sezonu Glee. zmiażdżyli ten New York, z podniecenia miałam nawet małe dreszcze :D ach, zapomniałam jaki to zabawny serial. tęskniłam za Sue i jej ciętym żartem. ^^
teraz już dobranoc. :-)
23 października 2010, 07:27
czołem.
śnił mi się kompuls. mój pokój wyglądał jak alma. jadłam loda za lodem, mimo że miałam wewnętrzne opory...
otwarcie 2 sezonu glee było bardzo widowiskowe, ale następne odcinki są już gorsze.
23 października 2010, 07:33
też mi się śniło coś w tym stylu, zjadałam pełno rurek (takich kruchych czekoladowo waniliowych) pomimo, że miałam świadomość, że się odchudzam.
Obudziłam się i kamień spadł mi z serca ! :D
okej szykuję się do wyjścia, miłego dnia !!!
23 października 2010, 08:50
64' ramion za mną. teraz powinnam coś jeść, ale w ogóle nie mam apetytu.
zmuszę się jednak do czegoś podkręcającego metabolizm.
rurki pewnie dobre były. ostatni raz jadłam coś takiego w dzieciństwie.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
23 października 2010, 08:59
jem śniadanie i szykuję się na siłownię.
znowu bolą nogi, ramiona, pachwiny i tyłek od rowerka, ale trzeba przez to przebrnąć
wszyscy jeszcze śpią, wake up !
mam ochotę na brownies z malinami
23 października 2010, 09:03
upiekę sobie brownies jak schudnę, ale pewnie będzie mi szkoda mojej sylwetki.
jem 2 pomidory + kostkę sera z kroplą oliwy. do picia herbata z szałwii.
23 października 2010, 09:07
uzależniłam się odpołączenia - pomidor-ser-oliwa
![]()
pyszności.
nie wiem, czy spać mi się chce, bo jestem senna, czy przez te zawirowania, które dzieją się w moim nosie?
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
23 października 2010, 09:22
nigdy tak nie jadłam, ale jakoś jestem przekonana, że nie byłby to dla mnie rarytas ;p
zakładam buty i wychodzę. módlmy się o pustą salę ze sprzętem siłowym, bo jak nie to znowu będzie samo cardio.
od kataru zawsze mrużę oczy, tak samo z jazdą pod słońce. wtedy od razu bierze mnie spanie ;p
23 października 2010, 09:34
od kataru mam światłowstręt, dlatego wychodzę za domu w okularach bezwzględu na to, czy słońce świeci, czy nie.
jeśli znowu nie będziesz miała okazji poćwiczyć siłowo, wcale się tym nie przejmuj. ja na początku robiłam tylko cardio i dzięki temu szybciej spalałam tkankę tłuszczową.