- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
18 listopada 2010, 07:55
ależ ten Ben, przyjaciel call girl, ma w sobie urok.....
18 listopada 2010, 08:44
a myślisz, że mnie się coś śniło? e-e...
ben podobał mi się tylko na początku. jest chudy naturalnie, a ja lubię naturalną atletyczność![]()
18 listopada 2010, 12:45
sałatka na dziś zrobiona. tyle jej mam, że mogłbym wyżywić 10 osób. cóż, ale ja będę ją obalać sama.
pada
![]()
wracając z zakupów jedzeniowych, widziałam faceta, który bez skrupułów pokonywał kolejne metry truchtem....zostałam zainspirowana. rozciągam się i hejah.
18 listopada 2010, 13:12
ave ludzie małej wagi ![]()
wpadłam do domu na chwilę w przerwie między zajęciami, niestety sport musi poczekać aż do niedzieli ponieważ jutro rano lecę na zajęcia, a prosto z nich jedziemy ze znajomymi do Żywca i tym sposobem wrócę dopiero w sobotę w nocy. Trochę mnie to denerwuje, ale nie mam inne wyjścia.
dobrze, że chociaż dietę jako tak trzymam. oooooo zjadłabym trochę sałatki Okamgnienie ![]()
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
18 listopada 2010, 13:40
też by mi się przydała surówka, wpadłam na obiad a tu pusta zamrażarka, świeżych też nie kupiłam... no i łyso trochę.
kolokwium napisałam beznadziejnie iii nie można go poprawiać. juhu ;p
18 listopada 2010, 14:57
co to za koło, którego poprawiać nie można?! w głowie się nie mieści.
teraz mogę bezkarnie jeść wszystko, bo wybiegałam 700 kcal
![]()
przede mną 4-5 miski sałatki, a jeszcze muszę wymyślić, czym dobić do 1,400 - 1,500....zawsze chciałabym mieć takie problemy
![]()
18 listopada 2010, 15:06
przyznam się do czegoś...podczas biegania myślałam o tym adonisie
![]()
ile taki człowiek musi ćwiczyć, żeby mieć niebiańską sylwetkę? jak się odżywia? i jak wygląda na żywo?
![]()
to był jeden z powodów, które przyczyniły się do zwiekszenia mojego średniego tętna. ostatnio wynosiło ono 147, a dziś 157.
18 listopada 2010, 15:21
rany, ale leje u mnie za oknem, to tego jest zimno, szaro i buro
nie chce iść na zajęcia.....nieeeeeeeeeeee
Okamgnienie a co dobrego jest w Twojej sałatce?
18 listopada 2010, 16:00
pół kapusty pekińskiej, 2 pomidory, 2 marchewki, 1 zielona papryka, opakowanie kiełków fasoli mung (wyhodowanych przeze mnie), oregano, 250 g sera białego, oliwa.
nic nadzywczajnego
![]()
u mnie też cimno, ale padać przestało przynajmniej.
piję kolejną herbatę - tym razem z melisy. jestem już po 2 misce sałatki
![]()
Edytowany przez okamgnieniexx 18 listopada 2010, 16:01
18 listopada 2010, 16:03
dobra zatem po obaleniu całej miski sałatki dobiję do tych 1,500 kcal. dzięki bogu za chleb i serki wiejskie
![]()