- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
21 listopada 2010, 23:56
ciekawe w czym mam wybierać?
w żulach spos wiarusa?
na dzień dzisiejszy to mój jedyny target
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
21 listopada 2010, 23:58
okamgnienie, NIE WIEM. czasami zazdroszczę moim przeciętnym koleżankom przeciętnych facetów spełniających ich przeciętne wymagania. przynajmniej są szczęśliwe ze swoimi brzucholami i głupawymi facetami.
a ja niespełniona królewna która wyobraża sobie bóg wie co.
21 listopada 2010, 23:58
gapili się na mnie ostentacyjnie, ale tylko dlatego, że pewnie byłam ich wymarzoną/niedostępną seks-zabawką
ale takie zachowanie nie ma dla mnie znaczenia...w inny sposob nie odczułam zainteresowania.
22 listopada 2010, 00:01
> okamgnienie, NIE WIEM. czasami zazdroszczę moim
> przeciętnym koleżankom przeciętnych facetów
> spełniających ich przeciętne wymagania.
> przynajmniej są szczęśliwe ze swoimi brzucholami i
> głupawymi facetami. a ja niespełniona królewna
> która wyobraża sobie bóg wie co.
za ten tekst daję Ci 100 punktów
ja nie mam wątpliwości. inna nie będę, więc marzenie o normalności juz dawno rozsypało się na milion przeciętnych kawałków.
22 listopada 2010, 00:02
właśnie, ja nie potrafię na nikogo popatrzeć. po prostu każdego ignoruję na ulicy.
22 listopada 2010, 00:03
taaaaa ja myślę, że gapili się, bo po prostu im się spodobałaś i nie dorabiali do tego większej ideologii
nie chodzi o to żeby być przeciętnym, ale o to żeby, że świadomie wylogowujecie się z możliwości poznania fajnego facet.
Rany już północ, pora spać