- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
22 listopada 2010, 08:48
błąd zrobiłaś, gdy powiedziałaś im o swoim odchudzaniu. ja zawsze mówię, że dbam o zdrowie. gówno ich obchodzi, jakie są moje rzeczywiste intencje. 3 osoby tylko wiedzą, że się odchudzam, ale też zadają sobie sprawę, że robię to dla zdrowia.
ćwiczenia czas zacząć. później poczta. nastepnie bieganie w deszczu.
22 listopada 2010, 08:53
nie mam zamiaru na starość robić sobie fortu z lekarstw i nie mam zamiaru wychodzić z domu z balkonikiem...
po tym nikt by Cię nie traktował protekcjonalnie.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
22 listopada 2010, 09:00
akurat to była ta współlokatorka która wie że mam problem ze swoją akceptacją. to ta, która daje mi czasem prztyczek w nos z tego powodu. nikt mnie nie zna tak jak ona, choć wcale nie zna mnie doskonale... oznaczmy ją poprzez A. ;p
tamte dziewczyny nie zwracają uwagi, raczej szanują moje podejście.
nie mam zamiaru na starość robić sobie fortu z lekarstw i nie mam zamiaru wychodzić z domu z balkonikiem...
good point.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
22 listopada 2010, 09:01
i ja ruszam.
wpadnę po 13...
22 listopada 2010, 09:41
.
Edytowany przez pietrucha19 6 grudnia 2010, 23:21
22 listopada 2010, 09:50
moja waga nie leci w dół w zastraszającym tempie. taki typ budowy ciała. jeśli już zagnieździ się na mnie tłuszcz, trudno jest się go pozbyć.
od wakacji schudłam te 3 - 4 kompulsowe kg, teraz jednak dopiero zaczyna się prawdziwa batalia
22 listopada 2010, 09:52
trzeba zacząć posługiwać się jakimś kodem językowym zrozumiałym tylko dla Nas lub przenieść dyskusję w bardziej cywilizowane miejsce
22 listopada 2010, 10:20
Edytowany przez pietrucha19 6 grudnia 2010, 23:21