Temat: 70 niezmarnowanych dni.

Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)

Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.

Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.

Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
Pasek wagi
zjadłam 2 kromki chleba owsianego z pomidorem + całe awokado. rozciągam się i pędzę do parku. na dworze ciemnica, ale przynajmniej nie pada.
cholernie mi się nie chce. konam niemalże, kiedy myślę o tej ciężkiej godzinie biegania. cóż, ale trzeba...
mogę sobie pogratulować
już mnie nie interesuje ilość spalonych kcal (661 dziś), ale wydolność mojego organizmu. 
ufff ja już po. 35min orbi i 35 bieżnia. mam dziś jakiś mały brzuch, bo czuję miednicę bardziej niż zwykle. łeehehhe
podglądacz albo podgląda i napawa się naszą zajebistością albo kliknął przypadkiem i nawet tu nie zagląda.

ale mamy na niego broń! naszą własną krainę. jestem wzruszona. [łezka]
Pasek wagi
tak tak okamgnienie, gratuluję!
Pasek wagi

         
Pasek wagi
pikejson to ja gratuluję.
znowu napawajmy się swoją zajebistością

nowy tydzień, nowe efekty. teraz brzuch powinien powoli ulegać redukcji.
pomysły, jeśli chodzi o obcas butów, się nigdy nie wyczerpią.

był prysznic, teraz pora na posiłek potreningowy. 
zjem sobie nasty food - zielony groszek + chleb owsiany + kostka sera + papryka
(zabójcze dla niektórych połączenie węgli, białka i najsłodszego z warzyw groszku)

łahahaha, po bieganiu można sobie pozwolić na wszystko. co prawda, białko zabije wszystkie procesy spalania tłuszczu, które teraz we mnie zachodzą, ale co tam.
dotarłam do domu, przeraziła mnie dzisiaj pogodynka w dzień dobry tvn, powiedziała, że w przyszłym tyg pojawi się śnieg, a temp będzie się wahać między - 8 a 1 st  Zimo WYPIER***** 

oj, ale mi się dzisiaj nic nie chce, idę zrobić sobie jakieś papu  

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.