Temat: 70 niezmarnowanych dni.

Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)

Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.

Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.

Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
Pasek wagi
.

kkkkompuls - bez cukru, bez tłuszczu, bez mąki pszennej, ale mimo to!

byłam przygotowana na coś bardziej surrealistycznego poraziła mnie muzyka. zauważyłam też, że joseph gordon levitt ma urok gwizd kina z lat '50.

.
ja wczoraj czułam u siebie stan podgorączkowy przed bieganiem. 
pogoda mówi, że jutro śniegu u mnie nie będzie, ale minusowa temeratura da mi popalić. już myślę, w co by tu się ubrać. pewnie padnie na ocieplaną bluzę, w której się ugotuję; grube lub podwójne długie skarpety (biegać będę w spodniach za kolano)....
muszę jeszcze pozszywać buty, bo zaczynają się rozwalać
jgl do tego ma fajne poczucie humoru. widać to było w saturday night live, bo tam akurat da się rozpoznać, kto jest sztywny, kto mamnóstwo energii i dystansu do siebie.

pamiętam go jeszcze jako małego tommiego w trzeciej planecie od słońca
Okamgnienie podziwiam, że biegałaś ze stan podgorączkowym. 
Mi się marzy taka specjalna kurtka do biegania, nieprzemakalna, chroniąca od wiatru, z wentylacją.  

Dlaczego w Polsce nie ma takich aktorów? polska rynek filmowy jest żałosny  
jak już coś robię, to bez względu na wszystko. pisałam już wcześniej, że mam gdzieś swoje zdrowie. zależy mi na samopoczuciu psychicznym, a fizyczne dolegliwości nie mają na nie wpływu.

nawieprzałam się z żałości...mam dość wszystkiego.

zaraz zrobię plyo, ale k... nie chce mi się w ogóle, ale nie wyobrażam sobie, że odpuszczam.
mam podobną kurtkę, ale ona nie ma żadnej wentylacji. nie przepuszcza powietrza, dlatego jest w niej ciepło.
nie będę specjalnie na bieganie kupować sobie kurtki
ja pierniczę, już mam dość wszystkiego. diety, uczelni, treningów, ludzi.
w głowie mi się zaczyna kręcić ale nieeee nie zjem precla bo się odchudzam. a niech mnie ssie jeszcze 2 godziny.
ciągle jestem senna, nie mam energii i tych słynnych endofrin. czuję się zmęczona a nie radosna.
chcę jeść 2000kcal i mieć wszystko gdzieś!

Pasek wagi
Pietrucha, świetnie wyglądasz w swoich biodrach.

wchodzę w fazę pms, więc najbliższy tydzień to będzie męczarnia, jak zwykle ochota na kompuls kosmicznie urośnie, ja nabiorę wody i stwierdzę że nie chudnę i będę dramatyzować. ;-//

moje niechcenie pójścia dziś na siłownię bije rekordy. ale muszę iść, bo prawdopodobnie w czwartek nie będę mogła..... ;-(
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.