16 grudnia 2012, 18:51
Cześć ;)) Tak sobie pomyślałam, że kto mnie lepiej zrozumie jak nie Wy? Wiem, że na forum jest trochę kobiet z problematyczną tarczycą i myślę, że fajnie będzie się wzajemnie wspierać :)
Może razem będzie nam łatwiej?
Edytowany przez Cookie89 20 grudnia 2012, 11:57
- Dołączył: 2011-07-13
- Miasto:
- Liczba postów: 371
16 grudnia 2012, 20:09
ja choruje od jakis 6 miesiecy. mam niedoczynnosc. :( biore letrox50 jak narzie niby ok. fakt mam juz otylosc.. no ale troche tez z wlasnego niedbalstwa (co poradze ze jedzenie mnie uszczesliwia... do takiego stopnia ze moglabym byc przejedzona i jesc :()
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
16 grudnia 2012, 20:14
ja leczę się od kilku lat.
niestety wszystko idzie gorzej, odchudzanie mimo starań i mimo naprawdę niejedzenia dużo, ćwiczeń itd... strasznie jest spowolniony i rozregulowany metabolizm - przynajmniej u mnie...
nie mniej na przełomie jakichś 2 lat udało mi się zrzucić 13kg -odkąd zaczęłam leczenie - w zasadzie na zdrowym odżywianiu i ćwiczeniach.
teraz troszkę przybrałam, więc niestety te 5kg mam na nowo do zrzucania:P wiem, że to będzie znów długa i ciężka droga :((
- Dołączył: 2012-02-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1189
16 grudnia 2012, 20:25
Fajnie, ze taki temat powstal. Ja choruje juz 1,5 roku, no i wiadomo, mam spowolniony metabolizm. Ale mnie najbardziej wkurza len, ktorego nie moge przezywciezyc. I mega sennosc.
A wy jakie macie samopoczucie?
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
16 grudnia 2012, 20:33
ja mam niedoczynnosc i schudlam 26 kg w rok,takze da sie :) oprocz eutyroksu , lykam sobie "kelp" na wspomaganie i jest super :)
16 grudnia 2012, 20:44
candelabra napisał(a):
Fajnie, ze taki temat powstal. Ja choruje juz 1,5 roku, no i wiadomo, mam spowolniony metabolizm. Ale mnie najbardziej wkurza len, ktorego nie moge przezywciezyc. I mega sennosc. A wy jakie macie samopoczucie?
Na ogół jest w miarę, ale czasem mnie ogarnia taka niemoc i senność, że nie wiem co ze sobą zrobić :D
Matyliano Gratuluję! Ja na razie pożegnałam 10 :) I męczę się dalej ;))
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
16 grudnia 2012, 20:47
EniaO napisał(a):
dziewczyny mam pytanko w piątek odebrałam wyniki i pierwszy raz w życiu mam tsh 4,62 zawsze w normie było a dopuszczlne jest do 4,2. co teraz ?co to dla mnie oznacza? mam niedoczynność? planowałam ciąże w lutym
koniecznie do endokrynologa:)
dostaniesz odpowiednią dawkę leków pod kątem starania się o dziecko i będzie okej :)
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
16 grudnia 2012, 20:58
dzieki :) ale meczrnia byla :) i jest :)
16 grudnia 2012, 21:00
ale za to jaka satysfakcja :D
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 175
16 grudnia 2012, 21:00
ja nie byłam co prawda robić badań ale mam wszystkie objawy ponadto bardzo często się zdarza że budzę się rano, mam chrypę, bolą mnie węzły i właśnie tarczyca, a do tego podpuchnięta twarz ale to chyba już od węzłów.
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 2996
16 grudnia 2012, 21:17
Cookie89 ciąża nawet u Hashimotek jak najbardziej jest możliwa, ale przyznam, że bez zmartwień się nie obeszło. Najważniejszy dobry endokrynolog. Ja w przeciągu pół roku zaliczyłam 4 lekarzy, aż w końcu trafiłam na właściwego. U mnie jako tako większych problemów nie było. Fakt przytyłam swojego czasu w 1,5 miesiąca 8kg. Przed ciążą spadły 3, więc pozostało 5kg (ciążowe poleciały szybko bo jak już wspomniałam w 4 tyg.).
Co do objawów to u mnie ostatnio niskie ciśnienie co powoduje, że ciężko wstać mi z łóżka. Ale jak już się pozbieram to całkiem dobrze funkcjonuję. Na dzień dzisiejszy hormony trochę mi skaczą (ale podobno po porodzie organizm troszkę dochodzi do siebie, więc się nie martwię) może dlatego, że jestem mamą karmiącą.