- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2010, 11:01
21 maja 2014, 13:07
Dzień dobry mnie się dziś chyba włączył odkurzacz ssie mnie jak cholera. Jestem glodna jak wilk.
21 maja 2014, 15:41
a ja mam wiadomo co przezd lotem odezwe sie do was w trakcie jak bede miec dostep do neta
24 maja 2014, 07:06
witam serdecznie
u mnie @ sie zbliża...mysle ze to juz kwestia godzin a nie dni...strasznie mnie boli brzuch
u nas pogoda do du.............szy a u Was?
24 maja 2014, 08:20
Cześć Kochane.Ja jestem ale jakoś Mi źle bo mimo ze chodzę do dietetyka to nie radzę Sobie bo co z Tego,że mam fajną dietę i opiekę skoro w domu jestem Sama ze Swoimi kompulsami.
Puchna Mi od nie dawna znów nogi, mama załamana tym że zamiast chudnąć to puchnę w oczach a Ja z Nią nie potrafię szczerze pogadać o problemie odchudzania bo mam jakąś wewnętrzną blokadę chodź czuję,że mama chciała by pomóc i szczerze się martwi.
A problem tkwi w tym,że mama jest jeszcze odrobinę nad opiekuńcza. Ostatnio jest strzępkiem nerwów z powodu opieki nad babcią jest też przemęczona i czuje że nie ma wsparcia w tacie no i ogólnie wiek wychodzi.
Ja czuję podobnie - brak wsparcia emocjonalnego, samotność i wypalenie w pracy.
I tak obie mamy cholerne poczucie krzywdy i wyrzuty sumienia i poczucie w stosunku do siebie.
Nie potrafię Sobie poradzić a o psychologach mam marne zdanie bo jak nie Ja to kto ma Mi pomóc?.
Wyć Mi się chce. A im dalej tym będzie gorzej.
A w domu nie radzę Sobie Sama bo nie umiem i nie potrafię zmusić się do gotowania.
Edytowany przez NewStart80 24 maja 2014, 08:21
24 maja 2014, 08:49
Nawet nie cieszy Mnie fakt że idę na studia wymarzone bo wszystko rozbija się o Moją wagę w głębi duszy widzę Siebie jako szczupłą osobę a na razie nie radzę Sobie z niczym.
Chciała bym dać mamie prezent na który czeka czyli szczupłą i zdrową Siebie a tym czasem przynoszę jej przykrość - bo zdaje Sobie sprawę czym grozi otyłość.
Eh szkoda słów.
24 maja 2014, 09:14
Pewno kochane powiecie, że jestem już dorosłą osobą a nie dzieckiem i muszę zadbać o Siebie dla Siebie a nie mamy i będzie to słuszna uwaga.
Ja jednak mimo to,że jestem dorosła to wewnątrz często czuję się jak dziecko - staram się walczyć ale mam czasem tak dość, że przestaję walczyć. Paradoksalnie już z wieloma innymi problemami i słabościami poradziłam Sobie,ale z otyłością jeszcze nie.
Eh może poprostu potrzebuję więcej czasu?.
25 maja 2014, 10:11
Dzień Dobry kochane miło że się odzywacie , bo czuję się trochę opuszczona
Newstar nie będę Ci prawić kazań bo sama borykam się z chwilami zwątpienia i bezradności, musisz przede wszystkim wyciszyć swoje emocje. Wyjść na dwór przytulić się do drzewa, ziemi lub położyć na wodzie i pozwolić złym emocją wypłynąć do wnętrza ziemi a pochłonąć siłę żywiołu. W praktyce medytacji mówi się o tak zwanej wymianie sił. Musisz poczytać i nauczyć się trudnej stuki medytacji to pomoże Ci przeciwstawić się złym emocjom.
Edytowany przez maja11 25 maja 2014, 10:13
25 maja 2014, 10:56
Wiesz Majeczko Ja już chyba znalazłam przyczynę.
Na spokojnie porozmawiałam z mamą o Moich dolegliwościach zarówno fizycznych jak i psychicznych. Które występowały w różnym nasileniu i raz razem a raz osobno i się okazało, że to może być niezdiagnozowana choroba Hasimoto.
Mimo, że mam dobre wyniki TSH - podobnie jak mama miała to ta choroba może wyjść dopiero w usg tarczycy. A jest to choroba dziedziczna, a moi rodzice mają problemy z tarczycą.