Temat: A może by tak 100 dni bez słodyczy?!


Hej Wszystkim!

Jest ktoś chętny zacząć ze mną
100 dniową walkę
ze swoimi słabościami
 jakimi są słodycze?


Warto nie jeść słodyczy
wie o tym każdy
ale tylko my się o tym przekonamy


Bo nagrodą będzie
szczupła figura




jasmina19 - 106,3kg
Aileny - 5dni
chocobum - 5dni
Moniaaa123 - 66kg 5dni




Czego nam nie wolno:
cukierki, lizaki, ciastka, ciasteczka, czekolady, wafelki, batony, słodzone napoje, słodzone płatki śniadaniowe, słodzone kakao, jogurty owocowe, serki smakowe itp.

Jeśli zaś chodzi o :
budyń, kisiel, herbatę, kawę,
to pozostawiam każdej z Was do rozpatrzenia,
czy będzie słodziła czy nie

Powodzenia!

EDIT: Obiecuję , że w poniedziałek dopiszę Was wszystkie do listy.
Czekolada gorzka to też słodycz!
Na te 100 dni, udzielam każdej 4 dni dyspensy (wiadomix imprezy, @ , czasami to mocniejsze niż nasza "słaba silna wola"

Pasek wagi
A, nie wiedziałam. Masz zablokowany pamiętnik. W sumie fajnie, że mamy podobny wzrost. ^^

Hm, mogę spytać jakie masz wymiary?
Wysłałam Ci zaproszenie do znajomych więc teraz możesz zobaczyć fotki :)
Wymiary z 16 lutego:
Piersi 89 cm


Talia 74 cm


Brzuch 92 cm


Biodra 96 cm


Udo 59 cm

Powiem Ci, że zaczynałam z gorzej wyglądającym brzuchem. Miałam ogólnie taki balonik.  No i tyłek masz fajny... Mój wyglądał jak u 50-letniej kobity. -.- Mówię poważnie...
I masz fajnie z tym, że posiadasz duży biust, a on też pewnie swoje waży. Mnie natura niestety nie obdarzyła, ale przynajmniej nie zaobserwowałam żeby jakoś zmalał. Jaki był przed odchudzaniem taki jest. No, tylko obwody się zmieniły bo wiadomo, że zeszło z pleców, talii...
I czy aby dobrze się zmierzyłaś w biuście? O.O Na wdechu i w najszerszym miejscu, nie uciskając piersi? Od zawsze nosiłam miseczkę B i to niemożliwe żebyś miała 89 cm kiedy ja przy wadze 61 kg miałam 90 cm.
W tali już było więcej od tego co masz + 2 cm.( -13 cm od pierwszego mojego pomiaru ) Brzuch taki sam. xD (-19 cm) W biodrach już 100 cm. ^-^ (10-11cm)  Udo + 1 cm więcej od Ciebie (-8 cm x2).


Dzięki za opinie, jestem Ci wdzięczna

Masz rację co do biustu, jest duży- muszę zrobić jeszcze raz pomiar bo skoro mówisz że mam zły wymiar :P

Ale widzę że, ładnie Ci cm uciekają (bo rozumiem że to napisane na czerwono to sa ubytki w cm), i to wszystko co zgugiłaś to tylko przez diete i ćwiczenia?
Spoko. ^^

Nom.... Jak mierzysz się w biuście, to miarki nie powinno się ścieśniać. 

Tak, na czerwono to moje ubytki od początku odchudzania  A co innego niby jeśli nie dieta i ćwiczenia? 
Miałam jednak kilka przerw w zeszłym roku typu święta, sesja. Zaczęłam coś powoli ze sobą robić w listopadzie 2011. Wtedy ważyłam te 61 kg. Potem w wakacje odpuściłam jak zeszło do 49,2 kg, bo stwierdziłam, że chcę sobie trochę użyć z wolnego, zamiast myśleć tylko o jedzeniu i ćwiczeniach. Dodam, że nie byłam specjalnie szczupła. Po wakacjach przytyło mi się do 52 kg. Od stycznia znowu walczę. Muszę sprawdzić czy gdzieś nie mam zapisanych wymiarów z wakacji żeby sobie teraz porównać.
Ale i tak uważam że musisz wyglądać świetnie mając taką wagę jaką masz:)

Ja nie pamiętam kiedy ost miałam na wadze że 5 była z przodu

Musze sobie kupić nowy meter bo gdzieś stary znikł i się zmierzę od nowa :)
No własnie nie jest tak świetnie moim zdaniem. Chyba za mało ważą te moje mięśnie....  Załamuje mnie fakt, że dziewczyny mojego wzrostu ważą więcej, a mają takie piękne ciała. Grucha to grucha niestety ;p 

Dużo Ci nie brakuje do 5  z przodu  

A, no to koniecznie! xD
Dzisiaj (17.03.13r.) 51 dzień :P
Witam,
widzę że tylko Himek została :) a gdzie nasza założycielka? :)
tak poza tym to Himek gratuluje półmetku :):)

ja czekam do 14 kwietnia i to będzie koniec!!!! haha
Zazdroszczę. Też chciałabym mieć już za sobą jedną 100  :D

dzisiaj 57 dzień. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.