Temat: A może by tak 100 dni bez słodyczy?!


Hej Wszystkim!

Jest ktoś chętny zacząć ze mną
100 dniową walkę
ze swoimi słabościami
 jakimi są słodycze?


Warto nie jeść słodyczy
wie o tym każdy
ale tylko my się o tym przekonamy


Bo nagrodą będzie
szczupła figura




jasmina19 - 106,3kg
Aileny - 5dni
chocobum - 5dni
Moniaaa123 - 66kg 5dni




Czego nam nie wolno:
cukierki, lizaki, ciastka, ciasteczka, czekolady, wafelki, batony, słodzone napoje, słodzone płatki śniadaniowe, słodzone kakao, jogurty owocowe, serki smakowe itp.

Jeśli zaś chodzi o :
budyń, kisiel, herbatę, kawę,
to pozostawiam każdej z Was do rozpatrzenia,
czy będzie słodziła czy nie

Powodzenia!

EDIT: Obiecuję , że w poniedziałek dopiszę Was wszystkie do listy.
Czekolada gorzka to też słodycz!
Na te 100 dni, udzielam każdej 4 dni dyspensy (wiadomix imprezy, @ , czasami to mocniejsze niż nasza "słaba silna wola"

Pasek wagi
Ćwiczę  z tego abs i buns. Raczej staram się codziennie ;p

Żebym sama miała sobie kupić to nie, ale jak poczuję zapach... mmm.... to potrafię się nim rozkoszować ....na tym koniec. xD
Wracam do gry. 
Ktoś ze mną?
Fajnie, będę rywalizowała sama ze sobą. xD

Start 10.08.13r.
Hej! Ja też się chętnie przyłączę do wyzwania. Będę się pilnować równocześnie z Tobą, Himek :) Z tym, że moje wyzwanie zaczyna się dziś i będzie trwało 99 dni bo wczoraj miałam wesele :P
Elderezi, możesz zacząć kiedy chcesz. Nie ma reguły, że wszyscy zaczynają tego samego dnia i tak samo kończą. Wcześniej ze dwa razy po drodze skusiłam i musiałam liczyć od nowa. Inne dziewczyny były daleko z przodu. Koniec końców tylko dwóm osobom udało się dobrnąć do końca. Dzięki długiej przerwie bez słodyczy jakoś szczególnie mnie do nich nie ciągnęło.  Wytrzymałam 129 dni. Teraz zamierzam pobić swój rekord. 
Jej, jak ja bym chciała tyle wytrzymać -129 dni! Gratulacje! Wiesz przynajmniej, że potrafisz tego dokonać jeśli się postarasz :) Mam nadzieję, że mi też się uda. Moim celem jest właśnie to, żeby nie ciągnęło mnie do słodyczy i abym potrafiła się opanować i kontrolować to ile słodkiego jem i jak często, bo boję się, że moja "słaba wola" to już powoli uzależnienie od przetworzonego cukru. Myślę, że będzie mi łatwiej walczyć ze słodyczami ze świadomością, że robię to równocześnie z Tobą, jakoś tak raźniej, stąd te 99 dni zamiast 100 :D Ale tak jak pisałam, zależy mi na zmianie moich nawyków i kontroli nad tym co jem, więc jeśli faktycznie odzwyczaję się od słodkiego smaku to nie zamierzam po tym czasie wracać do codziennej dawki łakoci :) 
JA TEŻ, świetny pomysł! ;D
No to jest już nas trójka :D Świetnie! Ja wczoraj byłam tak wkurzona gdy ciasto leżało na stole przede mną...Trochę tak jakby ktoś położył przede mną paczkę papierosów i zapaliczkę, a ja właśnie rzucam...Choć nigdy nie paliłam to tak to sobie wyobrażam. ;) Ale dałam radę!
Próbuję zacząć i jakoś nie mogę xD
1 dzień za mną; pozostało 99 dni xD

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.