13 stycznia 2013, 15:58
Hej, chciałam założyć nowy wątek, który jednocześnie będzie wątkiem motywującym w odchudzaniu, dla osób, które zakładają swój cel do lipca ...
Dlaczego chcę schudnąć do lipca? Ano dlatego, że w lipcu wybieram się na koncert i mam konkretny plan ubioru :) A żeby fajnie wyglądać w tym wymarzonym stroju muszę "nieco" schudnąć.... banalny powód? Myślę, że nie i myślę, że będzie dość dobrym motywatorem ....
Jednym z ... :)
Zapraszam do wspólnego odchudzania, ploteczek, doradzania i motywowania się.
Ja chcę zrzucić 21,5 kg do lipca ... koncert dzień przed moimi imieninami, więc myślę, że pół roku to dość realny okres czasu by osiągnąć taki cel.
Czy ktoś mi pomoże i będzie wspierał, gdy nadejdą ciężkie dni? Czy ktoś będzie liczył również na moje wsparcie?
1 marca 2013, 17:33
coś nas się mało zrobiło :(((
trening zaliczony ! 26/91 Body revolution + 3/30 killer abs
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
1 marca 2013, 18:24
ja jutro rano napiszę ile ważę bo dopiero przed chwilą wróciłam do domu w którym mam wagę. Pomiary z wieczora nie mają sensu, poczekam do rana.
1 marca 2013, 18:59
najlepiej z rana :) trzymam kciuki !!!
- Dołączył: 2012-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1224
2 marca 2013, 11:38
hej wracam sobie do Was po przerwie:) nie chcialo mi sie tu byc bo mialam troche problemow z mezusiem, dluga historia, ogolnie chodzi o mojego tate, moj maz ma tyle zalu do niego ze az tym rzyga, tak brzydko to okresle, ale ja nie mam wplywu na to co robi moj tata;/// za 4 tyg do Polski, wiec dlatego mysle rosnie napiecie, wiem ze to bedzie ciezki czas dla mnie, bo moj tata napewno cos odwali i nie wiem jak moj maz wytrzyma, nie mowiac mu po raz kolejny co o n im mysli:/ ahh kiedys bylo inaczej do poki sie ten babsztyl nie pojawi w zyciu mojego ojca;((
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
3 marca 2013, 09:25
waga pokazała 62,6
sweethart1987 może uda się tym razem na spokojniej coś, porozmawiaj może z tatą, nie wiem co dokładnie doradzić bo nie znam Twojej rodziny i wszystkich okoliczności ale rozmowa czasem może pomóc, chociaż pewnie jak jest ostry konflikt to się może skończyć kłótnią. Ciężka sprawa ale trzymam kciuki że będzie ok.
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
4 marca 2013, 09:37
jak tam po weekendzie?? u mnie dobrze i dietka i ćwiczonka nawet były
4 marca 2013, 16:48
Wątek zdechł :)
Lusia weekend ok pod wzgledem dietki,zrobilam maly skok w bok z rosolkiem bo zimno strasznie a do tego miałam taką ochotę...
- Dołączył: 2008-02-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21
6 marca 2013, 12:50
Witam Wszystkich Serdecznie,
O rany niech wątek odżyje bo baz Was nie dam rady.
moja sytuacja jest trochę skomplikowana, bo właśnie w poniedziałek miałam operację nogi , więc NIE MOGĘ PRZYTYĆ leżąc. Dziewczyny potrzebuję Was.
U mnie dieta ok. ale z ćwiczeniami na bakier, co wydaje się oczywiste. Mam nadzieję, że teraz będę jadła około 1000 kcal dziennie, bo jak się nie ruszam to nie mogę chyba więcej.
W sumie schudłam i ważyłam przed szpitalem 63,7 kg.
Teraz będzie coraz trudniej, ze względu na operację (brak ruchu), a poza tym początek zawsze jest łatwiejszy ( szczególnie pierwszy tydzień- oczyszczanie jelit) a teraz mój metabolizm powinien się zabierać za cellulit i fałdki na brzuchu:) co jest trudniesze do zrobienia.
6 marca 2013, 15:27
zieloni mi tez w piewrszych dniach szybko leci a potem juz wolniej...
A co się stało w nogę,ze mialas operacje?