13 stycznia 2013, 15:58
Hej, chciałam założyć nowy wątek, który jednocześnie będzie wątkiem motywującym w odchudzaniu, dla osób, które zakładają swój cel do lipca ...
Dlaczego chcę schudnąć do lipca? Ano dlatego, że w lipcu wybieram się na koncert i mam konkretny plan ubioru :) A żeby fajnie wyglądać w tym wymarzonym stroju muszę "nieco" schudnąć.... banalny powód? Myślę, że nie i myślę, że będzie dość dobrym motywatorem ....
Jednym z ... :)
Zapraszam do wspólnego odchudzania, ploteczek, doradzania i motywowania się.
Ja chcę zrzucić 21,5 kg do lipca ... koncert dzień przed moimi imieninami, więc myślę, że pół roku to dość realny okres czasu by osiągnąć taki cel.
Czy ktoś mi pomoże i będzie wspierał, gdy nadejdą ciężkie dni? Czy ktoś będzie liczył również na moje wsparcie?
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
23 maja 2013, 17:24
Dzieki dziewczyny:)
Zonda 30 min to jest dlugo jesli to sam bieg :) ja tez biegam co drugi dzien i wlasnie sie dzisiaj wybieram wieczorem tylko zimno straszliwie:// ale nie odstraszy mnie :))
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
23 maja 2013, 17:33
ja nie jestem na tym etapie żeby przebiec całe 30 min:) wychodzą mi takie marszo biegi raczej niż biegi ale zawsze to jakiś ruch i tak wracam upocona, robię trening dla początkujących, będę co tydzień zwiększać stosunek biegu do marszu.
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
25 maja 2013, 20:35
Zonda jasne ze tak!! Nie wszystko na raz :) a jak tam z jedzonkiem?? Bo ja przez caly dzien idealnie a wieczorem mam problem... mimo iz nie jestem glodna to wcinam jakies pierdoly:(
- Dołączył: 2013-04-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 13
26 maja 2013, 22:31
Mam problem. Otóż ostatnio skusiłam się na kilkanaście minut biegu, z czego około 5 minut biegałam, a resztę 2h przeszłam szybkim marszem... Nie wiem dlaczego, ale zawsze, kiedy czuję większe zmęczenie, rezygnuję całkiem z ćwiczeń. Jak przemóc tą słabość?
A drugi problem, to że całe otoczenie kusi mnie ciastkami i innymi słodyczami... Nie potrafię nikomu odmówić, ale staram się nie jeść za dużo i ograniczyć się do max. 3 kawałków ciasta. Czy to dużo?
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
26 maja 2013, 23:15
no 3 kawałki ciasta ale w jakim czasie? bo jak dziennie to dużo jednak. Co do biegania to może poszukaj coś na stronkach dla początkujących, jak biegać, jak się rozgrzewać itp. Jest cała masa programów dla początkujących. Ja tak zaczęłam i bardzo mi się spodobało, nie zniechęcaj się, szukaj na początek czegoś co mniej męczy a potem sama zobaczysz że się wkręcisz.
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
13 czerwca 2013, 12:45
chyba już wszystkie schudły przed lipcem:)
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 655
13 czerwca 2013, 14:20
Ja niestety nie :(
A tu do ślubu 23 dni...
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
13 czerwca 2013, 16:04
ja mam 37 dni ale na szczęście do wesele nie do ślubu. Co nie zmienia faktu, że przydałoby się jeszcze te 2 kg zrzucić. Teraz egzaminy więc jem baaardzo dużo. Staram się rzucać na sałatki i owoce. Dopiero po sesji podejmę jakąś próbę tracenia kg. Póki co jestem na etapie nie tycia.
A Ty jak tam? Planujesz jeszcze jakąś magiczną akcje odchudzającą, czy raczej zostaniesz na tym poziomie co teraz?
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 655
13 czerwca 2013, 21:33
Magik to mi już chyba nie pomoże, ale mam nadzieję, że uda się jeszcze schudnąć jakieś 3 kg. Niestety stres mnie nie zżera i nie chudnę :P
Moja aktualna waga 65 z hakiem a chciałam być taką laską na ślubie :P