- Dołączył: 2013-01-16
- Miasto: Błonie
- Liczba postów: 2
17 stycznia 2013, 00:23
Od najmłodszych lat mam problemy z nadwagą, z wiekiem jest ona coraz większa, mimo tego że nie jem dużo, unikam słodyczy i dużo piję. Często gdy zaczynam się odchudzać bardzo się męczę, a po miesiącu chudnę max 2-3kg. Najgorsze jest to że nie mam motywacji ze strony rodziny, bo każdy mi mówi że jestem po prostu tak zbudowana(gruba kość). Gdyby nie to, że mam chłopaka, który chodzi na siłownie i ma figurę jak z obrazka, siedziałabym przed telewizorem i użalała się nad sobą, przy nim się wstydzę, więc może dlatego tutaj jestem. Nie chcę się przy nim krępować!!!! On może jeść tony i nigdy nie przytyje, ja się głodzę i i tak jestem gruba! :(
Edytowany przez tosia2806 17 stycznia 2013, 00:24
- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto:
- Liczba postów: 71
17 stycznia 2013, 12:08
Przede wszystkim musisz sobie przerobić ten temat w głowie. Musisz uwierzyć, że osiągnięcie wymarzonej wagi jest dla Ciebie możliwe. Bez tego ani rusz. Jeśli trudno Ci to zrobić to podziel odchudzanie na małe cele i postaraj się najpierw uwierzyć w ten pierwszy cel :) Pomaga w tym oglądanie pamiętników dziewczyn, którym się udało, są też fajne motywujące filmiki na youtube. Musisz wiedzieć, że masz szansę na sukces. Z takim podejściem sama siebie skreślasz. Nie rób tego :) Trzymaj się i powodzenia!
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Mordor
- Liczba postów: 2145
17 stycznia 2013, 12:13
nie ma czegos takiego jak 'gruba kosc", jest poporstu grube cialo.
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1774
17 stycznia 2013, 12:31
Mi też długi czas wmawiali grube kości, ale nie dałam się pozytywne myślenie chociaż jest trudne, uśmiech, znajdywanie radości w każdym drobnym szczególe, aktywność fizyczna, kolorowe potrawy, dużo witamin ;D
17 stycznia 2013, 12:41
Problem z wynikaniem logicznym. Skoro nie spróbowałaś to skąd wiesz, ze nie dasz rady?
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
17 stycznia 2013, 12:51
funnynickname napisał(a):
nie ma czegos takiego jak 'gruba kosc", jest poporstu grube cialo.
załamałaś mnie a ja całe życie myślę ze jestem grubo koścista... hmms kurde wg mnie jest cos takiego ze ktos ma bardziej lub mnie masywna budowę szkieletu kostnego hmm i ja np wiem ze choc nie wiem co nie będę ważyć np poniżej 50 kg( zresztą może będę ale tragicznie wyglądać przy tym będę) kurde
17 stycznia 2013, 12:54
uwierz w swój sukces! wtedy się uda
![]()
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
17 stycznia 2013, 12:55
a zakładanie z gory ze sie nie uda bo sie nie uda jest passe mów sobie codziennie uda sie uda sie szukaj zdjęć motywujących, opisów, cytatów próbuj wszystkiego ale zmień w głowie założenie UDA SIĘ a i dziewczyny bardzo dobrze piszecie wrzucaj co jesz oceniać będziemy... no i oczywiście sobie z głowy głodówki wybij chyba ze wg Cibie głodówka to (rozplanowane na cały dzień) np 1500kcal ;)
zły wujek JO JO cały czas czuwa :)
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
17 stycznia 2013, 12:58
jest gruba kość. ale to dodaje max 3-4 kg ogólnej wagi. ja jestem budowy grubokościstej i wiem ze 50 nie bede nigdy wazyc, ale widac ze ktos jest szczuply nawet przy grubych kościach. porównaj sobie modelki z wybiegów a np.jenifer lopez, shakire, liszowska.....one maja grube kosci i takie ciala sa moim zdaniem o wiele wiele ladniejsze. wiec to ze ona ma grube kosci (ktore istnieja!!!! ) nie znaczy ze nie bedzie ladnie wygladac.
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
17 stycznia 2013, 12:59
ps grube kosci a tłusz to różnica
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
17 stycznia 2013, 12:59
ps grube kosci a tłusz to różnica
