Temat: do maja! szukam chętnych do wspierania!

może ma ktoś podobny cel? 8 kg do maja (to taki piękny miesiąc - nie byłoby przyjemnie cieszyć się wtedy wymarzonym ciałem? )

jeśli jest ktoś chętny do współpracy (chwalenia i karcenia) to zapraszam :)  

kawonanit napisał(a):

Aliszia też miałam gigantyczne problemy z cerą. I chyba przez 10 lat szlajałam się po różnych dermatologach. Oczywiście skończyło się  na masowym przyjmowaniu różnych "cyklin" (tertracyklina, supracyklina, brałam nawet roaccutan) i eliminowaniu z diety produktów, które być może na to wpływają (także średnio przez rok: nie piłam kawy, nie jadłam czekolady, żółtego sera...no, dużo tych wyrzeczeń mam za sobą... zawzięta byłam bo wyglądałam strasznie,a w szkole to już wogóle jazdy były ;( - wiecie jakie są dzieciaki...) No, ale!Po kolejnym nawrocie (po odstawieniu antybiotyku i produktów z serii "być może") postawiłam krzyżyk na wszystkich dermatologów. Jak to może być, że po tylu badaniach, tylu prowadzonych obserwacjach, żaden z nich nie był w stanie nawet dobrać mi odpowiedniego kremu do twarzy?! Mniejsza...Poszłam w końcu do ginekologa. Dostałam prochy, które przez połtora roku zażywałam po 3 miesiące bez przerwy (wiecie, okres 4 razy do roku ;) - bajka ;D) i jakąś śmiesznie tanią maść na syfki i blizny. Już po pół roku byłam jak "ta lala" ;) No i eksperymentowałam z kosmetykami, teraz mam już zestaw, którego nie zmienię. Sama wszystko sobie skomponowałam i jest super, no i brawa dla mojego ginekologa (ciągle do niego jeżdżę do Krakowa z Warszawy - próbowałam znaleźć zastępstwo z stolicy, ale po trzecim "konowale" stwierdziłam, że nie ma co... jak chcę do swojego)Rozpisałam się strasznie, wybaczcie! Ale jak sobie przypominam tą walkę z trądzikiem to aż mnie nosi...

Ja brałam tabletki przez 4 lata, 3 pierwsze to były właśnie tabletki, które miały poprawić cere i też tak było, jednak słyszałam, że nie można brać ich dłużej jak 3 lata więc przy okazji zmieniłam gine i ona dała mi inne, średnio się po nich czułam i potem poszłam jeszcze do innej, bo słyszałam, że jest świetna i zaczęły się problemy i z cerą i zaczęła mi puchnąć łydka, chirurg powiedział, że to od tabletek, reumatolog tak samo, więc odstawiłam i poszłam do ginekologa niedaleko mnie i on powiedział, że dobrze zrobiłam, że je odstawiłam i że problemy wyszły prawdopodobnie po tych cudownych tabletkach na cerę..

A co do spadku wagi to i mnie bez zmian. Postanowiłam zważyć się dopiero 8 marca i do tego czasu zrzucić 3,6kg. Mam nadzieję, że zrobię sobię miłą niespodziankę na dzień kobiet :)

Co do problemow z cera sa takie natrualne tabletki z drozdzy,na cere ,wlosy i paznokcie widzialam je w sklepach ze zdrowa zywnoscia.
Pasek wagi
właśnie zaczęłam wcinać drożdże, mam nadzieję, że efekty jakieś będą :)
3,6 kg do Dnia Kobiet? Mam podobny cel, chociaż wiem, że mi się nie uda. Jednak będę się starać dalej ;)
Pasek wagi

o ja też pije drożdże :) dzisiaj już drugi dzień, ale mi chodzi głównie o włosy :)

co do spatku - obraziłam się na wagę i teraz interesują mnie tylko i wyłącznie efekty wizualne i cm!

martwie się tą głupią kostką, bo dzisiaj strasznie spuchła...

chyba z biegania narazie nici... a już wracałam do formy :/ 

mam nadzieję, że chociasz ten CALLANETICS dam radę ćwiczyć. Ja to zawsze muszę mieć pecha! 


Mi też się wydaje, ze może być ciężko schudnąć dokładnie tyle i gdzieś w głębi duszy bardziej stawiam na centymetry, ale wiem, że mogę ważyć mniej i to mnie jeszcze trzyma na duchu. Dzisiaj dowiedziałam się, ze moja dobra koleżanka schudla 15kg, nie miała żadnej diety, zmieniła nawyki na lepsze i dużo ćwiczyła na siłowni :)
Też bym chciała schudnąć do Dnia Kobiet, ale na razie to trochę niemożliwe, leżę w łóżku z bolącym kręgosłupem lędźwiowym, nie ćwiczę, nie ruszam się i tego mi najbardziej brakuje.Może macie jakieś sposoby na ból kręgosłupa.
Pasek wagi
Mnie czasami boli kręgosłup właśnie w odcinku lędźwiowym, szczególnie gdy kładę się spać lub robię niektóre ćwiczenia na brzuch. Moja mama kiedyś przyniosła taką ulotkę z ćwiczeniami na kręgosłup (a przy okazji i na brzuch :)). Nic nie bolało, fajnie się ćwiczyło, więc może poszukaj w internecie takich ćwiczeń :) a tak poza tym to może jakieś nagrzewanie tego odcinka?

hoop hoop! 

jak idzie dziewczyny? 

ja wczoraj poćwiczyłam ten callanetics i chyba pokocham te ćwiczenia :)

w porównaniu do innych treningów, można powiedzień, że są one wręcz przyjemne.

aż mi się nie chce wierzyć, że będą dawać jakieś efekty. zobaczymy :) i tak jestem teraz uziemiona (kostka zwichnięta), więc to moja jedyna deska ratunku :)

Dokładnie, w porównaniu do innych są baardzo przyjemne i tak na spokojnie się je robi, właśnie za to je lubię. Jeżeli jeszcze ma być po nich super efekt to już w ogóle super :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.