- Dołączył: 2013-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 513
27 stycznia 2013, 13:32
może ma ktoś podobny cel? 8 kg do maja (to taki piękny miesiąc - nie byłoby przyjemnie cieszyć się wtedy wymarzonym ciałem? )
jeśli jest ktoś chętny do współpracy (chwalenia i karcenia) to zapraszam :)
- Dołączył: 2013-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 513
10 lutego 2013, 19:48
to w takim razie wychodzi na to, że ten "szał na Callanetics" spadł mi jak z nieba...
potrzebuję czegoś co będzie dawało szybkie i widoczne efekty :)
mam nadzieję, że uda mi się w końcu zdobyć oryginalną wersję, bo z pobierania nici...
10 lutego 2013, 20:09
Ja chciałabym na przemian ćwiczyć callanetics i Chodakowską lub inne ćwiczenia + orbi, a jeden dzień w tygodniu zostawić na regenerację :)
Stosowałyście może kiedyś dietę rozdzielną? :)
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
10 lutego 2013, 20:29
Ja stosowalam M montigniac jest troche podobna..stroswalam prżepisy z jego ksiazki francuskej,bylo rozpisane na 3 miesiace.chudlam kilo kazdego tygodnia....to byla dieta ktora mi sie podobala,bylam najedzona a nie zaglodzona.ale jak to u mnie po miesiacu sie znudzilam...jak zawsże:(
10 lutego 2013, 20:41
A nie lepiej jeść 5 posiłków co 3 godziny? Ja tak właśnie się odchudzam teraz. Też nie jestem głodna :)
10 lutego 2013, 20:44
Oo no to piękne efekty osiągnęłaś :) ja chce ją zacząć stosować, bo mój układ trawienny szwankuje i to bardzo ostatnio i chciałabym się jakoś wspomóc, może to pomoże :)
- Dołączył: 2013-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 513
10 lutego 2013, 20:47
Aliszia najlepiej wypróbować na sobie :)
ja wiem, że nie dla mnie żadne diety,
stosuję się tylko do zasad zdrowego odżywiania (inaczej mi nie wychodzi, albo wychodzi, a potem wszystkie kg wracają)
ale każdy jest inny, więc może Tobie dobrze pójdzie ;)
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
10 lutego 2013, 20:51
Zostalo mi takie przyzwyczajenie ,ze jem rano przed sniadaniem owoce i dzieki temu nie mam wzdec:) a wczesniej mialam:( tak jak jem teraz jest dobrze,mam to juz na sobie wyprobowane,wole jednak dluzsze przerwy miedzy posilkami.takie jablko czy jogurt to dla mojego zoladka " nerw" nakreca se by cs strawic a nie ma co:) kazdy powinien miec swoj sposob,ja mam taki:)
10 lutego 2013, 21:32
Ja też jestem za zdrowym odżywianiem, same korzyści i wiele radości z tego mam, wiadomo, że człowiek nie jest w stanie w 100% jeść tak jakby chciał, ale staram się jeść zdrowo, bo lubię :) dam znać, czy udało mi się przetrwać na tej diecie i czy pomogła, jeżeli nie to wzdyma mnie po owocach, mleku, błonniku, albo jeszcze czymś innym..
Mam też problem z cerą, ginekolog zalecił mi żebym właśnie zastosowała siędo diety rozdzielnej i odstawiła nabiał, tyle, że z tym nabiałem to gorzej, bo go uwielbiam :D
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
11 lutego 2013, 09:29
Aliszia też miałam gigantyczne problemy z cerą. I chyba przez 10 lat szlajałam się po różnych dermatologach. Oczywiście skończyło się na masowym przyjmowaniu różnych "cyklin" (tertracyklina, supracyklina, brałam nawet roaccutan) i eliminowaniu z diety produktów, które być może na to wpływają (także średnio przez rok: nie piłam kawy, nie jadłam czekolady, żółtego sera...no, dużo tych wyrzeczeń mam za sobą... zawzięta byłam bo wyglądałam strasznie,a w szkole to już wogóle jazdy były ;( - wiecie jakie są dzieciaki...) No, ale!
Po kolejnym nawrocie (po odstawieniu antybiotyku i produktów z serii "być może") postawiłam krzyżyk na wszystkich dermatologów. Jak to może być, że po tylu badaniach, tylu prowadzonych obserwacjach, żaden z nich nie był w stanie nawet dobrać mi odpowiedniego kremu do twarzy?! Mniejsza...
Poszłam w końcu do ginekologa. Dostałam prochy, które przez połtora roku zażywałam po 3 miesiące bez przerwy (wiecie, okres 4 razy do roku ;) - bajka ;D) i jakąś śmiesznie tanią maść na syfki i blizny. Już po pół roku byłam jak "ta lala" ;) No i eksperymentowałam z kosmetykami, teraz mam już zestaw, którego nie zmienię. Sama wszystko sobie skomponowałam i jest super, no i brawa dla mojego ginekologa (ciągle do niego jeżdżę do Krakowa z Warszawy - próbowałam znaleźć zastępstwo z stolicy, ale po trzecim "konowale" stwierdziłam, że nie ma co... jak chcę do swojego)
Rozpisałam się strasznie, wybaczcie! Ale jak sobie przypominam tą walkę z trądzikiem to aż mnie nosi...
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
11 lutego 2013, 11:14
Czesc dzis poniedzialek jak tam spadki? To ja sie chwale! Waga taka sama jak tydzien temu:) no coz..to nie byl idealny tydzien,poprawie sie w tym...do maja zostalo 7 kg!