- Dołączył: 2013-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 513
27 stycznia 2013, 13:32
może ma ktoś podobny cel? 8 kg do maja (to taki piękny miesiąc - nie byłoby przyjemnie cieszyć się wtedy wymarzonym ciałem? )
jeśli jest ktoś chętny do współpracy (chwalenia i karcenia) to zapraszam :)
- Dołączył: 2011-04-21
- Miasto: Tłuszcz
- Liczba postów: 3796
1 marca 2013, 17:02
Ja też mam przed oknem dosłownie las, mieszkam wysoko więc jeszcze lepiej :) Korony drzew, fajny widok.
Ja biegam na ścieżce, która jest ok 2 km od mojego domu. Poza tym, u mnie w mieście dużo ludzi biega i często się spotyka w centrum.
Mel B jest najlepsza, to prawda! Tylko niestety ma za słaby ABS brzucha :(
Edytowany przez antywien 1 marca 2013, 17:02
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
1 marca 2013, 17:30
Ja mieszkam na wsi:) 100 metrow i mam pola,laki i baze wojskowa:))) fajne zolnierzyki tu biegaja non stop zima im nie straszna i wymowek nie maja.dzis bylam pierwszy raz 30 min na poczatek nie bylo zle,cialo sobie przypomnialo,ze wczesniej biegalo:) najtrudniejszy pierwszy krok,ktory juz za mna,bede biegac caly marzec:)
- Dołączył: 2013-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 513
1 marca 2013, 17:53
antywien ja mam tak słaby brzuch, że ledwo z nią daje rade
mam nadzieję, że wkrótce też będę potrzebowała wyższej poprzeczki
lola to chyba musi być 'ciekawie' mieszkać niedaleko takiej bazy?
teraz jak śnieg stopniał to tylko biegać, biegać i jeszcze raz biegać
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
1 marca 2013, 18:48
mintRose napisał(a):
antywien ja mam tak słaby brzuch, że ledwo z nią daje rade mam nadzieję, że wkrótce też będę potrzebowała wyższej poprzeczki lola to chyba musi być 'ciekawie' mieszkać niedaleko takiej bazy? teraz jak śnieg stopniał to tylko biegać, biegać i jeszcze raz biegać
..taaaak bardzo ciekawie:) to baza lotnicza,mam darmowe akrobacje powietrzne na moim niebie:) cuda niewidy tu wyprawiaja co 4 lata mamy pokazy akrobacji lotniczych z calego swiata,to robi wrazenie....poza tym huk:) fajne dupy z tych lotnikow,ale co mi z tego.....ja mam meza:((
- Dołączył: 2013-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 513
1 marca 2013, 21:28
zawsze pozostaje Ci chociaż oko nacieszyć (lotnikami oczywiście :p) akrobacje swoją drogą też niczego sobie :)
- Dołączył: 2011-04-21
- Miasto: Tłuszcz
- Liczba postów: 3796
1 marca 2013, 23:33
Ja dziś po basenie - wykończona. Leciałam dziś jak strzała po wodzie. Cudowne uczucie :)
Ach lotnicy, żołnierze - wszyscy tacy wysportowani... Motywację w sumie masz haha :D
- Dołączył: 2013-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 513
2 marca 2013, 15:52
oj przeszłabym się na basen
ale niestety u mnie tylko wakacje wchodzą w grę
dzisiaj bieganie 35 min zaliczone!
kilka razy bym się zabiła na lodzie ale ogólnie bardzo pozytywnie
jeszcze wieczorkiem coś brzuch pomęcze
trochę cicho się tutaj zrobiło...
mam nadzieje, że dziewczyny się nie poddały i dzielnie walczą?
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
2 marca 2013, 16:20
Ja się trochę boję odzywać bo sporo wpadek na koncie... Ciężko mi ruszyć tyłek do ćwiczeń, oj ciężko...
Kupiłam wagę. Miałam tego nie robić, ale trafiłam na taką za dwie dychy i pomyślałam sobie, że w sumie czemu nie... Dobra wiadomość jest taka, że nie przytyłam :D Zła, że do tego czasu zakładałam dużo większy spadek :/
Nie dziwię się jednak, za mało wysiłku włożyłam w to wszystko, żeby oczekiwać nie wiadomo jakich wyników. Sam fakt, że mnie trochę ubyło to wielki suprise.
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
2 marca 2013, 18:49
U mnie weekendy sa fajne i malo jestm na kompie,ale zyje i starm sie,przynajmnej nie obadac.waga stoi :( kawonanit mam Twoj wzrost i waga tez mi stala jakos dlugo na 64 a teraz stoi na 62:( akby nie mogla na 55 :)
2 marca 2013, 18:55
Też bym chciała znaleźć sobie jakieś zajęcie i odejść od tego kompa w końcu.. Ale ja nie mogę po prostu się przemóc żeby ruszyć tyłek i wyjść z domu, nie wiem co się ze mną stało.. Jak już się zbiorę to wyjdę ale sprawia mi to spory problem :( Ja dzisiaj jestem po 2 dniu 30 day shred, i nieźle się spociłam :D Podobają mi się te ćwiczenia. Byłam dopiero 2 razy biegać. Mam nadzieję że będę biegać częściej. A co do wagi to przestrzegacie diety cały czas?