- Dołączył: 2013-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 513
27 stycznia 2013, 13:32
może ma ktoś podobny cel? 8 kg do maja (to taki piękny miesiąc - nie byłoby przyjemnie cieszyć się wtedy wymarzonym ciałem? )
jeśli jest ktoś chętny do współpracy (chwalenia i karcenia) to zapraszam :)
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
21 maja 2013, 08:34
Znowu mam kryzys. I niechcieja strasznego. Już było dobrze, zaczęłam się bawić posiłkami... do pierwszego dania z makaronem :/ I wszystko poooszłooo...
Tak siedząc w domu cale dnie to ja raczej nie schudnę... Już prawie pół roku bawię się w jedn kilogram mniej, dwa więcej :/ Wniosek? Trza iśc do roboty to i kilogramy sobie pójdą!
No to kto mnie zatrudni? ;)
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
21 maja 2013, 10:11
A u mnie jaka pogda takie samopoczucie.?.. Pada,zimno,mokro.....i wez tu tryskaj optymizmem...i jeszcze ta walka z nalogami,dietami...oj:)
21 maja 2013, 10:19
No pogoda paskudna dzięki temu chętnie poćwiczę w domu :) Mało czasu zostało a ja mam jeszcze prawie 5 kg kg do zrzucenia i w końcu będę ważyła tyle ile chcę 57 kg! :D Więc nie mogę sobie pozwolić na wpadki bo do końca czerwca chcę już tyle ważyć :) A co wy takie pesymistyczne ostatnio :(
Edytowany przez d733663f951c585788d27eb3807dd78d 21 maja 2013, 10:20
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
21 maja 2013, 10:26
No właśnie nie wiem... Jestem jakaś taka zła na cały świat, a fajek nie rzucam ;P
Większa mam ochotę na porzucanie talerzami niż ćwiczenia...
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
21 maja 2013, 10:36
Ja tez patrze ,ze u moich znajomych w pamietnikach to przewaza ostatnio" denny nastroj"....u mnie to przez pogode,juz drugi tydzien pada taka malutka kaszka ,pojdziesz na spacer zmokniesz...wez wyjdz z domu pobiegaj? A i w domu zimno,bo temp na podworku 8 ! Jedyny aktywny czas spedzilam w niedziele 22 km rowerem....mnie tez zostalo 5 kg.....ale wez ,wez....
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
23 maja 2013, 11:18
Co tam dziewczynki? ;)
Ja chyba wracam na prostą :) Praktykuję przysiady i hantle - to już coś ;)
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
23 maja 2013, 13:12
Ja praktykuje plaskodupie na kanapie,ubrana jak na zime,czekam na lepszy ,slonaczny czas.
23 maja 2013, 15:44
Ja jestem na 7 dniu przysiadów, booty shaking na brzuch i talię, ramiona i biust, full workout 1 (mel b) i 10 min legs Mel b. Robię przysiady bo jestem wściekła że mam absolutny brak tyłka, płaski i w ogóle go nie ma za to plecy nadrabiają wszystko.. Boję się chudnąć dalej bo stracę dolną część ciała zupełnie a góra jak zawsze zostanie! nie na widzę swoich pleców i ramion i w ogóle do d** mam figurę :( nigdy nie będę szczupła!
I jeszcze ten krzywy kręgosłup!! przez który wypycham brzuch! YYYYYYYYYYYYH
Edytowany przez d733663f951c585788d27eb3807dd78d 23 maja 2013, 15:46
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 682
24 maja 2013, 11:40
Będziesz, będziesz... Widzę, że intensywnie ćwiczysz, mnie natomiast dopadł "bezruch maturalny", ale już po ostatnim egzaminie jestem więc, biorę się do roboty. Objadałam się niemal codziennie przez ostatnie półtora tygodnia i źle się z tym czuje. Wracam na normalne tory.
A ja chyba przyłączę się do Ciebie z tymi ćwiczeniami na dupsko, bo też mam płaskodupie niestety...
I uwaga, informacja dnia, muszę się komuś pochwalić, bo wróciłam i jestem w domu sama.
Zdałam ustny niemiecki na 76 % ;)
26 maja 2013, 10:13
Wybacz że dopiero teraz zobaczyłam tę świetną nowinę! Super gratulacje! :)) Teraz możesz się spokojnie oddać diecie i ćwiczeniom :D
U mnie kolejny kg mniej, 61.8 kg.. ludzie zaraz ujrzę piękną zgrabną 5! (umrze na zawał) :>
Wraz z tym kilogramem spadło 1.5 cm z talii hura.
Mam nadzieję że już skorzystałyście z -40% w rossmannie dziewczęta?
Edytowany przez d733663f951c585788d27eb3807dd78d 26 maja 2013, 10:44