- Dołączył: 2012-08-01
- Miasto: Radość
- Liczba postów: 301
7 lutego 2013, 23:07
Hej, tylko żeby ta ścisła dieta nie była za ścisła ;-) Zmień sposób odchudzania na stałe, nie tylko na określony czas. Niskokaloryczne jedzenie też jest przecież smaczne. Życzę powodzenia w walce z kilogramami. Ja mam przed sobą 13 kg do wymarzonej wagi...
- Dołączył: 2012-10-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2077
7 lutego 2013, 23:16
powoli ale skutecznie! oby taki cel Ci przyświecał :)
7 lutego 2013, 23:16
Tak wiem źle okreslilam piszac "scisla" zeby sprecyzowac glownie chodzi mi o nie jedzenie sllodyczy, ziemniakow, makaronow samych tucznikow ktore ja uwielbiam :D Mam postanowienie bo z BMI wyniklo, ze mam lekka nadwage... Nie mialam nigdy problemow z waga przerazilo mnie to i bede walczyc do konca. Pewnie zmienie nawyki zywieniowe na dluzszy czas nie bede juz szalec z jedzeniem. Jak to moj kolega mowi "jedz by zyc a nie zyj by jesc" ahahah trafne spostrzezenie:)
7 lutego 2013, 23:16
Tak wiem źle okreslilam piszac "scisla" zeby sprecyzowac glownie chodzi mi o nie jedzenie sllodyczy, ziemniakow, makaronow samych tucznikow ktore ja uwielbiam :D Mam postanowienie bo z BMI wyniklo, ze mam lekka nadwage... Nie mialam nigdy problemow z waga przerazilo mnie to i bede walczyc do konca. Pewnie zmienie nawyki zywieniowe na dluzszy czas nie bede juz szalec z jedzeniem. Jak to moj kolega mowi "jedz by zyc a nie zyj by jesc" ahahah trafne spostrzezenie:)
- Dołączył: 2013-02-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 125
7 lutego 2013, 23:17
Ja dodam z własnego doświadczenia, zrzuciłam ponad 20 kg w 2 lata i wyglądało to tak: początek - waga bardzo szybko spada, później już odrobinę wolniej. Do pewnego momentu spada... I zatrzymuje się... u mnie to trwało jakieś 8-9 tygodni gdzie waga ni drgnie w żadną stronę. I po tym okresie znowu zaczyna spadać. Powiem, że w przeciągu tych 2 lat miałam może 3 takie "przestoje". Tłumaczyłam to sobie tym, że odchudzałam się tylko przy pomocy diety - nie należę do grona aktywnych osób, nad czym niezmiernie ubolewam (ale jak dotychczas na ubolewaniu się kończy
![]()
) i brakowało ruchu. Ale to tylko moja subiektywna ocena
![]()
Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki!
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Kostrzyn Nad Odrą
- Liczba postów: 2124
7 lutego 2013, 23:17
ja już prawie tyle zgubiłam życzę powodzenia i wytrwałości
7 lutego 2013, 23:28
No wlasnie mam z tym problem... 3 lata temu zrzucilam 10 kg z 65 kg na 55 kg. I mialam przestoj... waga stala nie spadala juz bylam zalamana odzywialam sie tak samo myslalam, ze to koniec ze wiecej nie schudne no i poddalam sie... waga wrocila... zaluje nie wiedzialam, ze tak jest ;/ Ale trudno teraz dam rade:) Zycze Wam wytrwalosci rowniez;) To forum bardzo mi pomoze...
- Dołączył: 2012-08-01
- Miasto: Radość
- Liczba postów: 301
8 lutego 2013, 00:00
Przestoje są straszne!! Ja się męczę równiutki tydzień a waga jak zaklęta...
- Dołączył: 2013-02-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 125
8 lutego 2013, 00:12
nie poddawaj się - ważne by nie ruszyła też w górę!