16 kwietnia 2013, 23:17
BuraChmura jaka tabelka?? :D
ja dzisiaj bez cwiczen ale dieta ok. co do slodyczy to powiem wam ze dostalam spory zapas slodyczy od siostry ktora byla na tydzien w Niemczech i mam milki w milionach smakow z oreo z popcornem itp i pelno zelkow a lezy sobie i nie ruszam. powiem wam ze po 4 tygodniach bez slodyczy i przezyciu swiat bez nich tak nie ciagnie. a jak jest ochota to mam zapas owocow suszonych na wage to sobie troche zurawinki moreli czy sliwek skubne.
co do owsianki to ja wrzucam od razu do mleka i gotuje
17 kwietnia 2013, 08:59
Zrobilam ta owsianke z budyniem pychota od dzis bedzie czesto u mnie na sniadanie.
Tak czytajac was to ciesze sie ze nie lubie slodyczy
![]()
Wczoraj przejechane 32km na rowerze do tego duzo spacerkow a dzis mam tak zmeczone nogi ze masakra. Myslalam ze nie wejde po schodach jak wracalam do domu a to tylko 2 pietro
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1252
17 kwietnia 2013, 09:43
dzień dobry;d kawka się robi, na śniadanie nie mam pomysłu, muszę sprawdzić zawartość lodówki;d obiecałam sobie, że poćwiczę z rana... nie chce mi się, ale kto wie;d
BuraChmura jak krew z nosa;d grunt, że jakoś idzie, pomału pomału i w końcu ją napiszę, gorzej że termin oddania tuż tuż;d
17 kwietnia 2013, 09:48
Heeej :)
Moja dieta na kolejne dni szykuje sie okropnie..
Godzine temu wyrwalam szóstke i umieram. Nie przelkne nic. Na sniadanie zjadlam bulke z szynka i chyba tyle na dzis.. sprobuje zjesc moze jakis jogurt..
Macie pomysl co moglabym zjesc bez BÓLU ?
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1252
17 kwietnia 2013, 09:50
marzenatsw stawiałabym na coś pitnego
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1252
17 kwietnia 2013, 09:51
współczuję Ci, kogo jak kogo, ale dentysty i gina boję się jak złego;p
17 kwietnia 2013, 10:02
Moze jakies zupy w postaci kremu
17 kwietnia 2013, 15:14
Jejku jak to jest źle bez samochodu
![]()
Ale za to dotleniona jestem na maksa.
Dostałam dziś niespodziewane zaproszenie na wesele w czerwcu, tak więc mam nową motywację
![]()
Marzena współczuję. Chyba faktycznie pokarmy w postaci płynu będą najlepszym rozwiązaniem.
Emila ćwiczyłaś ?
![]()
Ja byłam dziś tak głodna, normalnie myślałam, że żołądek strawię... I jak weszłam do domu pierwsze co zrobiłam to jedzenie. Znam siebie i gdybym poczekała jeszcze 15 minut to pewnie wzięłabym do paszczy co popadnie.