28 kwietnia 2013, 20:28
Marzena ja nie lubie ani makaronu pelnoziarnistego ani ryzu brazowego( chyba ze nie umiem go ugotowac albo kupilam kiepskiej jakosci bo ile bym nie gotowala jest lekko twardy) ale ja sie wczoraj pokusilam na
serowy garnek jedyne co w nim odchudzilam to dodalam mieso z indyka a reszta kaloryczna ale nie zaluje i tak dawno nie jadlam nic poza dieta
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
28 kwietnia 2013, 23:15
A ja diety 0, wczoraj na śniadanie longer z KFC (mąż przywiózł z drogi) i 4 mufinki, obiad ziemniaki z nogą kurczaka i buraczki, podwieczorek 4 kawałki ciasta jogurtowego, kolacja kiełbaska z grila i kromka chleba orkiszowego a dziś po bandzie na maxa: 2 mufinki rano + płatki z mlekiem, ale bez dodatków (rodzynek itp) trochę płatków cynamonowych przed obiadem filet w papirusie na obiad a później już tylko na słodko - synuś dziś 5 lat skończył ( 2 kawałki tortu -sernik na zimno zrobiłam, bo piec nie umiem) kilka mini hitów, czekolada - chyba z pół, 2 kromki chleba z serem żółtym. Ćwiczyłam trochę - wczoraj po 10 min ręce i plecy Mel B i 8 min brzuch + skrócone turbo ( po 2 powtórzenia z rundy) łącznie godzina. Dziś 45 min hh + 15 min stepperka.
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1252
28 kwietnia 2013, 23:52
a za mną 60 min orbiego, koszmar! @ tydzień się ze mną bawił, w końcu jest i zdycham:)
29 kwietnia 2013, 07:55
Witam z kawką
![]()
U mnie wczoraj również mało dietetycznie
![]()
I do tego leniwie.
No nic, trza zbierać się do ćwiczeń, żeby spalić to weekendowe żarcie.
Miłego dnia kobitki
![]()
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
29 kwietnia 2013, 08:42
Witam, ja przy śniadanku. Zaraz też się zabieram za "spalanie weekendu". Dziś do 11 muszę się wyrobić z ćwiczeniami.
Czy ktoś patrzył na te moje fotki? Widać co? Czy mnie mąż pociesza... Chociaż mi się wydaje, że troszkę boczków mniej. A tam, dopiero 3 tyg ćwiczę. Mam nadzieję, że za jakieś np 8 tyg będzie co porównywać. Tak, trzeba ćwiczyć silną wolę, a efekt wtedy musi być
![]()
29 kwietnia 2013, 09:26
JA wczoraj 70 min orbiego+1,5h spacer. A kcal ja wiem.. pewnie z 1400 poszlo wiec tragedii nie ma :)
W czwartek minie rowny miesiac mojej 'diety'
29 kwietnia 2013, 09:28
A u mnie jak nigdy w weekend dieta na 6+ z cwiczeniami tylko zawalilam sobote bo krociutko bylo a tak to ok
Mi 19 maja mina 3 misiace diety
![]()
nie myslalam ze tyle wytrzymam
Edytowany przez patrysia696 29 kwietnia 2013, 09:30
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1252
29 kwietnia 2013, 09:39
ania pewnie, że boczki zmalały;d jak na tylko 3 tygodnie to ładnie;d zazdroszczę figury!
29 kwietnia 2013, 10:27
3 miesiace ;o Patrycja gratuluje !
I tak moja najdluzsza dieta ;p zawsze to bylo max 3 tyg, bo dluzej mi sie nie chcialo i wolalam sie najesc lub leniuchowac..
Ale cieplejsze dni ida a do zrzucenia jeszcze conajmniej 6 kg..
29 kwietnia 2013, 10:31
Dziewczyny mam jeszcze takie pytanie do was.
Wiadomo, ze 4x w tyg orbitrek(45') i 2x cwiczenia silowe(50'), ale planuje tak moze 3-4x w tyg chodzic na spacery. Wieczorami ok 21 na godzinke. Spacer normalnym wolnym tempem z przyjaciolka. Myslicie, ze beda tego jakies efekty ?