Temat: Z 90-100 do 70-80... zdrowa droga do szczupłej sylwetki

Cześć,

zapraszam wszystkie dziewczyny z wagą oscylującą między 90 a 100 kg, które chciałyby dojść do wagi między 80 a 70 kg do wspólnego wwspierania się w odchudzaniu, doradzania, motywowania, ale również do ploteczek i śmiechu ... bo przeciez śmiech to zdrowie :)

Moje doświadczenia z dietą sa bardzo rózne. Zaliczyłam jeden dość duży sukces. Później były już tylko porażki. Chudłam, ale nigdy nie udało mi się już zejść tak dużo jak za pierwszym razem ani utrzymac wagi poniżej 90 kg. Mam nadzieję, że z waszym wsparciem mi się to uda.

Wszystkie chętne proszę o podanie na kolorowo danych do "zapisu" tj.

1. Nick

2. Obecna waga

3. Swój cel

4. Krótko swój program walki (np. MŻ + siłownia)

5. Główną motywację

 

"Zapisy" zbieram do niedzieli i od poniedziałku będę prowadziła statystykę (choć dołączyć będzie można też później).

Nie będzie punktów, statystyka będzie pokazywała ile zrzuciłyśmy od poczatku (lub od momentu dołączenia). Statystyka będzie edytowana w pierwszym poście. Co poniedziałek będzie wyłaniana liderka grupy (ta, która zrzuciła najwięcej w poprzednim tygodniu).

STATYSTYKI:

Kolejne ważenie : 28.04.2013 r.

Liderka grupy:

CEL TYGODNIOWY : zaczynamy wiosenne modelowanie brzuszka : codziennie wykonujemy min. 2 serie brzuszków (na górne, boczne i dolne partie mięśni brzuszka)

l.p. nick start waga cel plan pomiar waga spadek
1. Aniaczarna1982 17.04.2013 95kg 75kg MŻ+siłownia 21.04.2013  94,2  -0,8
2. lusia2316 17.04.2013 92,5kg 89kg   21.04.2013    
3. katie.tychy 17.04.2013 82,8kg 70kg MŻ+fitness 21.04.2013  82,8

 0,0

4. malika1984 17.04.2013 97kg 80kg MŻ+brzuszki 21.04.2013    
5. beseksi 17.04.2013 ?kg ?kg   21.04.2013    
6. Marlena1966 17.04.2013 85kg  78kg  MŻ+orbitrek 

21.04.2013 

   
7.                
8.                
9.                
10.                
11.                
12.                
13.                
14.                

a co do  zwierzaczka futerkowego to nie mam ale bardzo chciałabym mieć kotka bo na pieska nie mam warunków.
I nawet ostatnio taki jeden śliczny kotek jest do adopcji, ale widzę, ze mój chłopak nie ejst do końca przekonany do tego pomysłu. A ja nie chce go zmuszać 

jeszcze szklanka soku owocowego lub warzywnego ... to też jedna porcja...

Mi czasem mój P. wyciska świeży sok z pomarańczy :) Uwielbiam

A jutro idę na siłownię, na bieżnie i nie moge się znów doczekać :) Lubie się tak zmasakrować na koniec tygodnia .... do tego sobotnio-niedzielne wycieczki/wyprawy i w niedzielę powinien być spadek na wadze :D

No ja w weekend planuje wybrać się w końcu na rower 
Pogoda taka piękna - już wprost nie mogę się doczekać. 

katie.tychy napisał(a):

a co do  zwierzaczka futerkowego to nie mam ale bardzo chciałabym mieć kotka bo na pieska nie mam warunków.I nawet ostatnio taki jeden śliczny kotek jest do adopcji, ale widzę, ze mój chłopak nie ejst do końca przekonany do tego pomysłu. A ja nie chce go zmuszać 

zwierzaki to spora odpowiedzialność, więc trzeba być pewnym.

My mamy wspaniałego mysliwskiego psiaka (w poniedziałek skończy 2 lata), który również pomaga nam w drodze do zdrowszej i szczuplejszej sylwetki (choć przyznam, że sam jest tym razem na diecie ... zbyt długa zima, krótsze spacery i ma 2 kg na plusie :( )

no wiem wiem ze odpowiedzialność więc nie naciskam na siłę
pieski to wogole najlepsze zwierzaki - moim zdaniem- w końcu nie na darmo się mówi, że to najlepsi przyjaciele człowieka.
no a zima to wszystkim dała się we znaki 

No własnie aż strach pomysleć o przyszłej zimie.... jak przychodzi wiosna to od razu np. chce się biegać ... a zimą to tylko siedzieć i się zajadać słodkościami .... brrr.... dobrze, że już jest ciepło i słonko wychodzi :) W taką pogodę odchudzanie jest łatwiejsze.

 

A gdzie reszta dziewczyn ?

nie wiem gdzie reszta, ja mam taką pracę, ze mogę tu zajrzeć. A inne dziewczyny może po prostu pracują :)

Hej, hej ...

A jednak reszta dziewczyn nie zagląda - szkoda.

Ja też głównie od rana zaglądam - z pracy. Po południu jakoś ostatnio nie mam czasu na siedzenie w necie. Pozmieniało się u mnie bardzo odkąd mój P. przyjechał do Polski na stałe :) Teraz popołudniu to albo spacery z naszym psiakiem, albo coś montujemy, albo latamy po marketach budowlanych, albo po prostu cieszymy się sobą.

 

A dziś po pracy wpadam, łapię moją torbę i lece na siłownię :)

Zakochałam się w bieżni ... fakt, że z moją kondycją uplasowaną na poziomie minusowym to bieganie nie jest jakieś super wyczynowe ... w zeszłym tygodniu dałam radę zrobić 20minutową sesję biegu i marszu na przemian i byłam z siebie bardzo dumna. Ustawiam na fat burning i dziś ustawię 30 minut :)

Oprócz tego wioślarz, podciąganie na ławeczce, odrobinka orbitreka (nie rozumiem czemu sie ludzie tym urzadzeniem tak zachwycają) i na koniec rowerek :)

Nie mogę rozgryźć steppera... zawsze znałam takie domowe, małe, niskie... a tutaj jest wysoki stepper i mocno się depta... dość ciężko to idzie...

W każdym razie mi się podoba... również to, że prawie nikogo na sali nie ma, więc nie musze się wstydzić swojego sadła i zadyszki na orbim po 2 minutach ;)

hej !
no tak to już bywa, ze czasem nie możemy zajrzeć na internet w pracy, a czasem i nawet popołudniu w domu z powodu braku czasu.....wiadomo, ze w domu niektórzy też mają wiele obowiązków, a no i ćwiczyć też trzeba 
krótko mówiąc odnośnie Twoich ćwiczeń: no !!!  tak trzymać !!! z ćwiczeń trzeba czerpać radość i bardzo mnie cieszy, ze Ci się podoba to co robisz  a  kondycją nic się nie martw bo przecież i ona w końcu przyjdzie

Ja za orbitrekiem też jakoś nie przepadam, aczkolwiek wiele osób mówi, ze daje bardzo dobre efekty, ale rowerek to chyba jednak jest najlepszy jak dla mnie.
Hmmmm a może dziewczyny nic nie piszą ale w głowie pamiętają, że 21.04 pierwsze ważenia i ostro ćwiczą  ? 

No mam nadzieję ;)

Oczywiście cały czas można do nas dołączyć

Kondycją, az tak bardzo się nie martwię .... ostatnio na siłowni ćwiczyło mi się już znacznie lepiej i myślę, że co tydzień będzie lepiej. Tym bardziej, że w domu też staram się ćwiczyć ... spinanie codziennie i oprócz tego inne ćwiczenia :) Grunt to się rozruszać... a jeszcze jak sa efekty widoczne na wadze to już w ogóle chce się dalej pracować :)

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.