28 kwietnia 2013, 13:15
Zapraszam wszystkich, zwlaszcza bardzo otyle kobiety, badz te z nadwaga (bo sama taka mam) do milej pogawedki o odchudzaniu. podzielmy sie nasza wiedza na temat odchudzania i wspierajmy sie w tej drodze o lepsza ja. goraco wszystkich zapraszam do tej grupy!
- Dołączył: 2013-05-13
- Miasto: Strzyżów
- Liczba postów: 76
15 maja 2013, 13:36
No 96 kg obecnie jest po tygodniu zobaczymy efekty. Przyznam wam sie dziewczyny że podobną metodą po wielu próbach udało mi się zrzucić 20 kg bo było kiedyś mnei naprawde sporo no i ciąza się do tego przyczyniła. Teraz jest juz troszke trudniej bo została masa zwisajacej skóry głównie na brzuchu. Myślę nad zakupem hula hop wyszczuplającego co wy na to?
15 maja 2013, 13:43
hula - hop jest dobre, chodzi Ci o takie z masażerem? przez pierwsze 2 tygodnie ma się bardzo mocne siniaki i boli ale potem już wszystko dobrze i cm spadają jak się regularnie kręci, najważniejsze przetrwać ten początek :)
15 maja 2013, 14:22
Izulek ja waze 93 kg i dzisiaj chce pojezdzic na rowerku stacjonarnym, by w końcu było 92 kg, pojezdze z ajkies 2 godzinki. ja już po obiadku - była pyszna rybka - cos zdrowego :D. mi by się bardzo przydal orbitrek, bo ladnie po tym chudne, ale za drogi jest i nie stać mnie ;(
- Dołączył: 2013-05-13
- Miasto: Strzyżów
- Liczba postów: 76
15 maja 2013, 15:49
No mnie chodzi o taki z masażerem siniaków i bólu się nie boje tylko by tej systematyczności nie zabrakło ja mam coś takieg że jak się zaprę to hula hop moge kręcić mimo bólu :) ale motywacja jest więc wierze że będzie dobrze :)
- Dołączył: 2013-05-13
- Miasto: Strzyżów
- Liczba postów: 76
15 maja 2013, 16:02
Musi kurcze jak bardzo chciałabym mieć stacjonarny rowerek :) ehh musze radzić sobie inaczej ale nie narzekam damy rade siniaki i obolałe mięśnie to nic w porównaniu do wymarzonego efektu
15 maja 2013, 16:05
dokładnie siniaki szybko zejdą, kręciłam mimo ich i bólu i było dobrze ale zaprzestałam , muszę się też wziąć znów za kręcenie :) jak nie rowerek to może bieganie albo rolki ?
- Dołączył: 2013-05-13
- Miasto: Strzyżów
- Liczba postów: 76
15 maja 2013, 16:10
hmmm bieganie no staram się ale mam astmę i szybko łapie mnie duszność no i nie powiem żeby było to dla minie takie przyjemne nawet wolne bieganie, co do rolek to raz że nie mam bardzo gdzie dwa nie umiem jeździć na rolkach, w młodości zreszta miałam wypadek na rolkach ( doznałam urazu kręgosłupa) i raczej wolę się nie uczyć zostaje tylko szybki marsz od czasu do czasu bieganie skakanka i hula hop pajacyki i jeszcze kilka innych które staram się wykonywać kilka razy w ciągu dnia po trochu
15 maja 2013, 16:22
ja ostatnio byłam na rolkach ale zdecydowanie wolę rower :) kiedyś mogłam śmigać godzinami na rolkach a teraz jakoś mi sie nie podobało ...